Koledzy czy może mieliście okazję widzieć a może i strzelać z karabinów firmy Chiappa?
Wpadł mi w oko Enfield model 1858 tej firmy, niestety poza tym że kiedyś ww. firma nazywała się Army Sport nic nie wiem o tej firmie. Chciałbym zaczerpnąć z waszej wiedzy i dowiedzieć się czy warto wydać parę zł.na karabin tej firmy.
Jak przymierzałem się do repliki P1858 to odrzuciłem ten model z powodu niezgodnej z oryginałem lufy, tzn. trojpolowej i ze skrętem gwintu 1:66. Oryginał miał pięciopolową 1:48, co daje lepsze właściwości balistyczne. Karabinu w rękach nie miałem wiec polegam na informacji którą dostałem kiedyś od potencjalnego sprzedawcy.
Jest tak jak piszesz Chiappa taki skok gwintu oferuje w swoich replikach w 3 bączkowym też jest gwint 1:66 a powinien mieć 1:78.
Jestem ciekawy jakości wykonania, celność jak zawsze to wypadkowa wielu czynników
Wycior pisze:
Jak przymierzałem się do repliki P1858 to odrzuciłem ten model z powodu niezgodnej z oryginałem lufy, tzn. trojpolowej i ze skrętem gwintu 1:66. Oryginał miał pięciopolową 1:48,
Dwubączkowy Enfield występował historycznie z lufą o gwincie trzypolowym. Był to wcześniejszy model czyli P1856 Army Short Rifle inaczej zwany "Sergeant's Rifle". Skok gwintu lufy wynosił 1:78" i mam takie cudeńko ze stajni Euroarmsu. Że źle strzela...? Tak - źle strzela, a ostatnio to nawet bardzo...
Przyczyną balistycznej przewagi P1858 (Naval Rifle) nad P1856 (Sergeant's Rifle) był nie tylko lepszy gwint, ale i cięższa lufa o grubszych ściankach. Czyniło to ją mniej podatną na wibracje i uszkodzenia. Lepsza celność była pożądana zwłaszcza w formacjach strzelców. W efekcie w roku 1860 P1858 został przyjęty także przez wojska lądowe w miejsce P1856.