Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1076
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: mar_kow »

tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 11:45 [[...]
z zapisów prawa wynika, że jeśli chorąży chce sobie w domu na odludziu jak zakładasz stwarzać zagrożenie, to jest to jego sprawa. [...]
Masz rację i zapewne jest znacznie więcej tak idiotycznych zachowań... Ale każdy taki wpis należy piętnować żeby ktoś nie zaliczył jako "normy" trzymanie załadowanej broni. @gunsmith jak chce niech trzyma co chce i gdzie chce. Na Forum są mniej i bardziej doświadczeni, młodsi i starsi, rozsądni i mniej - znajdzie się i tutaj ktoś kto podejmie temat i będzie eksperymentował dając dobre rady. A to nie jest dobry kierunek...
tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 11:57 [...]
no i przypomnę - pytał o coś innego, a wyszła dyskusja nie na temat. chociaż chyba potrzebna skoro budzi takie reakcje.
[...]
Tak, pytał: trzymam załadowaną broń w szafie a po 3 miesiącach kiepsko strzela... Dlaczego ? No to teraz żeby nie gdybać wszyscy załadujmy broń, włóżmy do szafy na 3 miesiące - teoretyzowanie przecież nic nie da... Dyskusja będzie bardzo pasjonująca...
tomtap

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: tomtap »

mar_kow pisze: ndz 29.kwie.2018 - 12:15
tak idiotycznych zachowań...

należy piętnować
z tym się nie zgodzę. jeśli uważasz, że są to złe zachowania to postaraj się wyjaśniać swój punkt widzenia, przekonać adwersarza. prawo nie zabrania, a nazywanie tego idiotycznym i narzucanie własnych przekonań nie jest racjonalnym podejściem do sprawy.

idiotyczne jest, że policjant po służbie, mający pozwolenie kolekcjonerskie nie może nosić ze sobą naładowanej broni. a chyba raczej nie przestał być policjantem tylko dla tego, że nie jest na dyżurze? taką rzecz dyskutowałem niedawno na strzelnicy z dwoma policyjnymi wywiadowcami, którzy nie oburzali się na fakt że ja mogę mieć przy sobie naładowany pistolet CP, tylko na to że oni nie mogą swojej broni z wbitym magazynkiem np. trzymać w samochodzie.
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: kamilgrzy »

tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 12:35 idiotyczne jest, że policjant po służbie, mający pozwolenie kolekcjonerskie nie może nosić ze sobą naładowanej broni. a chyba raczej nie przestał być policjantem tylko dla tego, że nie jest na dyżurze?
Takich idiotyzmów jest wiele, np. emerytowany policjant lub wojskowy musi zdawać pełne egzaminy na broń kolekcjonerską tymczasem będąc w czynnej służbie jest z tego tytułu zwolniony. Czyżby po 15-25 latach obchodzenia się z bronią przechodząc na emeryturę stracił całą wiedzę i praktykę???
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1076
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: mar_kow »

tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 12:35 [...] jeśli uważasz, że są to złe zachowania to postaraj się wyjaśniać swój punkt widzenia, przekonać adwersarza. prawo nie zabrania, a nazywanie tego idiotycznym i narzucanie własnych przekonań nie jest racjonalnym podejściem do sprawy.[...]
Uważam że trzymanie załadowanej broni w szafie jest idiotycznym zachowaniem, ze względu na to że zagraża tylko własnej rodzinie a przy tym formalnie nie łamie prawa nie jest podstawą do ciągnięcia idiotycznego wątku...
tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 12:35 [...]
idiotyczne jest, że policjant po służbie, mający pozwolenie kolekcjonerskie nie może nosić ze sobą naładowanej broni. a chyba raczej nie przestał być policjantem tylko dla tego, że nie jest na dyżurze? [...]
Osobiście nie czuję potrzeby posiadania w domu, czy noszenia służbowej broni tym bardziej załadowanej. Tylko z tym problemy i jest to naprawdę uciążliwe... Podczas misji w Afganie przez pół roku broń długa/krótka z amunicją ciągle przy sobie dzień/noc. Podczas wyjazdu ładowanie broni, na wjeździe rozładowanie (nabój w komorze). Próba ataku/odebranie broni - automatycznie użycie. Utrata broni = prokurator. W konwoju podczas korków mnóstwo dzieciaków proszących o cukierki, wodę. Dwóch amerykanów zginęło bo dzieciak wrzucił do HMMWV granat. W bazie krótka przy sobie, długa w szafie - w innych bazach na wyjazdach długa/krótka przy sobie. Idziesz do toy'a - targasz broń/8 magazynków (ja miałem dodatkowo z granatnikiem PALLAD). W bazach wszędzie obsługa afgańska - wiadomo kiedy będzie ostrzał - kręcili się już przy schronach, zostawisz broń = już jej nie zobaczysz.

A "normalnie" ?? Prawie to samo... Idziesz ulicą i widzisz grupę pijanych/naćpanych meneli próbujących obrabować sklep. I co wyciągasz broń i... ??? Reakcja meneli typowa - do nas z bronią ? - ja nie mogę ?? Musisz użyć co najmniej skutecznie. A jak kogoś trafisz postronnego ?? A nasze prawo ?? = prokurator, zawieszenie, koniec roboty bo był taki grzeczny... Więc po co robić sobie problemy i nosić broń ??
Awatar użytkownika
Zurek
Bywalec
Posty: 167
Rejestracja: śr 28.mar.2018 - 23:21
Moja broń:

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: Zurek »

mar_kow pisze: ndz 29.kwie.2018 - 13:59 Uważam że trzymanie załadowanej broni w szafie jest idiotycznym zachowaniem, ze względu na to że zagraża tylko własnej rodzinie a przy tym formalnie nie łamie prawa nie jest podstawą do ciągnięcia idiotycznego wątku...
Jak tak uważasz to ok, kolega pisał o czymś innym, a zrobiliście gównoburzę z tego tylko powodu, że wg Was, tylko wasz punkt widzenia jest prawidłowy. Nie chcesz ciągnąć wątku to w nim po prostu nie pisz i nie czytaj jak Cię drażni. Ale nie narzucaj innym swojego, jedynego słusznego toku rozumowania. Tak właśnie się totalitaryzmy rodzą. Może i jest to głupie, ale lepiej wyjaśnić co i jak, bez obrażania i uszczypliwości, niż z niewiedzy popełniać błędy. Myślałem że będzie to normalne forum, gdzie można o wszystkim podyskutować, a okazuje się to kółkiem wzajemnej adoracji.
gunsmith
Posty: 59
Rejestracja: śr 15.lis.2017 - 21:05
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń: Colt SAA i Remik NMA

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: gunsmith »

Też tak sobie to tłumaczę, że zawilgocenie, wietrzenie. Może też być to , że lufa czysta w oliwie i pocisk ma też inne przyśpieszenie.
Co do adwersarzy to:
1. Szafę mam taką , że S1 wysiada. Po jakimś dziadku myśliwym z pod Elbląga ściągałem. Dwa zamki z takim sposobem ryglowania, że nawet jak się ma oryginalne klucze to jeszcze trzeba wiedzieć jak nimi operować żeby otworzyć.
2,Piszę o strzelnicy i sugerowanie o jakimś strzelaniu w komórce delikatnie mówiąc jest nie na miejscu. W innym poście dzielę się nawet miłymi wrażeniami ze strzelnicy w Suchodole.
3, Mieszkam na odludziu, że tylko łosie i dziki. Pół kilometra w wiosce mieszkają rodzice. Dwa lata temu odwiedzam rodziców a na podwórku pełno Rumunów. Mama mówi , że za 250 zł rynny jej wymieniają. Naiwność starego człowieka. Zaczepiam pierwszego Rumuna: -Który z was jest szefem? A Rumun na to: -Dla mnie szefem jest tylko Bóg. To ja ci znajdę szefa i telefon po policję. Zaraz i kosztorys zrobili i te 250zł to za mb a szefa to policja im zawineła. Jak w wiosce w biały dzień takie numery się zdarzają to kto da gwarancję, że na odludziu jacyś popaprańcy wiazdu mi nie zrobią?
Żeby tylko wszyscy mieli taki respekt i szacunek do broni i życia jak ja to na pewno nic złego by się nie działo.
raguel
Bywalec
Posty: 158
Rejestracja: czw 09.lis.2017 - 02:17
Moja broń: Czołg w stodole

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: raguel »

Pytanie zadane w temacie jest równie niestosowne co "strzeliłem do sąsiada pociskiem 44 i 22gr prochu ZS2 - padł dopiero po 3 strzale, może mi ktoś to wyjaśnić?".
Odpowiadając: nie wiem czy to wina prochu, czy woli Buddy, nie mam nawet najmniejszej chęci wyjaśniać. Wiem na pewno że pomylił gość forum CP z grupą prepers albo innych dziwnych ludzi niemogących się doczekać szturmu arabskich terrorystów na jego dom. Społeczność CP to nie miejsce dla paranoików. Trzymanie broni załadowanej czy otwarte propagowanie takiego procederu to patologia kompromitująca wizję strzelców CP jako nieszkodliwych hobbystów, a dzięki właśnie takiej wizji broń mogliście sobie kupić bez pozwoleń czy rejestracji. Już niedługo....
Awatar użytkownika
Zurek
Bywalec
Posty: 167
Rejestracja: śr 28.mar.2018 - 23:21
Moja broń:

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: Zurek »

Tu się mylisz, zmiany będą, lub nie, ale nie z tego powodu który podałeś. Co do pytania, to w pytaniu autora wątku nie ma nic sprzecznego z prawem, natomiast w Twoim jest. To jakby porównać pytanie dlaczego jak załadowałem na auto do 3,5t 5t to siadło zawieszenie z dlaczego jak rozjezdzam ludzi to muszę 2 razy po nich przejechać.
tomtap

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: tomtap »

mar_kow pisze: ndz 29.kwie.2018 - 13:59
Uważam że trzymanie załadowanej broni w szafie jest idiotycznym zachowaniem, ze względu na to że zagraża tylko własnej rodzinie a przy tym formalnie nie łamie prawa nie jest podstawą do ciągnięcia idiotycznego wątku...

Idziesz ulicą i widzisz grupę pijanych/naćpanych meneli próbujących obrabować sklep. I co wyciągasz broń i... ??? Reakcja meneli typowa - do nas z bronią ? - ja nie mogę ?? Musisz użyć co najmniej skutecznie. A jak kogoś trafisz postronnego ?? A nasze prawo ?? = prokurator, zawieszenie, koniec roboty bo był taki grzeczny... Więc po co robić sobie problemy i nosić broń ??
wątek był o czymś innym, między innymi sam go wyciągnąłeś ;-)

nie no ale nie koloryzuj już. takich dyskusji było wiele i żadna nie prowadziła do niczego. policjanci z którymi miałem okazję o tym porozmawiać sądzą jednak inaczej niż Ty. może dla tego, że na co dzień poruszają się w bardzo ryzykownych środowiskach. i próbowali skorzystać z furtki prawnej mówiącej o tym iż specjalnego pozwolenia posiadaczowi kolekcjonerskiej na noszenie załadowanej może udzielić lokalny komendant, ale że policja nie chce tworzyć precedensu to nawet im się takich pozwoleń nie wydaje. ba, prędzej licencję na obronę osobistą dostanie posiadacz pokaźnego majątku, niż policjant wywiadowca operujący w przestępczości zorganizowanej.
jest wiele okoliczności, w których jednak powinni mieć prawo noszenia.
tomtap

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: tomtap »

Zurek pisze: ndz 29.kwie.2018 - 16:36 Tu się mylisz, zmiany będą, lub nie, ale nie z tego powodu który podałeś. Co do pytania, to w pytaniu autora wątku nie ma nic sprzecznego z prawem, natomiast w Twoim jest. To jakby porównać pytanie dlaczego jak załadowałem na auto do 3,5t 5t to siadło zawieszenie z dlaczego jak rozjezdzam ludzi to muszę 2 razy po nich przejechać.
słuszna uwaga.

natomiast co do zmian, to ja jednak jestem zwolennikiem wprowadzenia pozwoleń również na CP. broń palna w końcu. ucięłoby to wszelkie spekulacje, po prostu trzeba byłoby postępować zgodnie z procedurami, zamiast jak teraz korzystać z ich braku. aczkolwiek sam zainteresowałem się CP z powodu swobodnego dostępu i właśnie z powyższych braków korzystam w wielu aspektach :lol:
Awatar użytkownika
Zurek
Bywalec
Posty: 167
Rejestracja: śr 28.mar.2018 - 23:21
Moja broń:

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: Zurek »

Jesteś za pozwoleniem na CP, ale przez to że jest swobodny dostęp się tym zainteresowałeś i z braku uregulowań prawnych korzystasz, czy to hipokryzją nie trąci?
tomtap

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: tomtap »

Zurek pisze: ndz 29.kwie.2018 - 18:05 Jesteś za pozwoleniem na CP, ale przez to że jest swobodny dostęp się tym zainteresowałeś i z braku uregulowań prawnych korzystasz, czy to hipokryzją nie trąci?
nie. najpierw dowiedziałem się o łatwym dostępie, gdzie wcześniej w ogóle temat był mi daleki bo sądziłem, że nie ma dla mnie opcji na posiadanie broni. potem okazało się, że dam radę startować i do czerwonej książeczki bez problemu. w międzyczasie poznałem i prawne aspekty i przede wszystkim środowisko CP na tyle żeby nabrać przekonania o konieczności zmiany uregulowań prawnych. ale nie cisnę na to, jedynie obserwuję. a korzystam ze swobody jaka póki co jest bo czemu nie? btw mam 4 z 6 egzemplarzy wpisane w tak znienawidzoną przez środowisko ekb i jutro dopiszę pozostałe 2. będzie zaostrzenie typu wymóg pozwolenia, szafa na broń, przechowanie rozładowanych i inne szeroko dyskutowane - dostosuję się. przynajmniej wszystko będzie oczywiste, zostanie przycięte poletko do tak popularnych gdybań na wiele nieuregulowanych tematów i skupimy się na wymianie doświadczeń techniczno-organizacyjnych.
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1076
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: mar_kow »

tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 17:13 [...]ba, prędzej licencję na obronę osobistą dostanie posiadacz pokaźnego majątku, niż policjant wywiadowca operujący w przestępczości zorganizowanej.
jest wiele okoliczności, w których jednak powinni mieć prawo noszenia.
Tu się akurat mylisz, nie traktuj policjanta wydziału operacyjnego ze zwykłym krawężnikiem... To samo jest w w służbach mundurowych, pewne kręgi mają inne procedury...
tomtap pisze: ndz 29.kwie.2018 - 17:17 [...]
słuszna uwaga.
natomiast co do zmian, to ja jednak jestem zwolennikiem wprowadzenia pozwoleń również na CP. [...]
Zurek pisze: ndz 29.kwie.2018 - 18:05 Jesteś za pozwoleniem na CP, ale przez to że jest swobodny dostęp się tym zainteresowałeś i z braku uregulowań prawnych korzystasz, czy to hipokryzją nie trąci?
He, he, he - boksuje się każdy z każdym... :lol: Jak widać temat mocno kontrowersyjny...
Połowie tych których znam, którzy "wyrobili" sobie pozwolenie kolekcjonerskie odebrałbym je stanowczo. Czas pokaże że dojdzie do nadużyć i wszystko zostanie zweryfikowane... Warunki uzyskania pozwolenia dla mundurowych to właściwie tylko chęć posiadania broni. Nawet przełożeni mają "prawnie" związane ręce bo gość posiada broń służbową i w zasadzie jeżeli chcemy wydać negatywną opinię to jednym słowem nie powinien pracować w tych służbach... Wydając negatywną opinię powinienem złożyć wniosek o usunięcie go ze służby...
tomtap

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: tomtap »

mar_kow pisze: ndz 29.kwie.2018 - 18:43
He, he, he - boksuje się każdy z każdym... :lol: Jak widać temat mocno kontrowersyjny...
Połowie tych których znam, którzy "wyrobili" sobie pozwolenie kolekcjonerskie odebrałbym je stanowczo. Czas pokaże że dojdzie do nadużyć i wszystko zostanie zweryfikowane... Warunki uzyskania pozwolenia dla mundurowych to właściwie tylko chęć posiadania broni. Nawet przełożeni mają "prawnie" związane ręce bo gość posiada broń służbową i w zasadzie jeżeli chcemy wydać negatywną opinię to jednym słowem nie powinien pracować w tych służbach... Wydając negatywną opinię powinienem złożyć wniosek o usunięcie go ze służby...
no kontrowersyjny, ale warto chyba dyskutować, byle konstruktywnie.

też widuję na strzelnicach takie "kwiatki" w wykonaniu posiadaczy czerwonej, że włosy dęba stają.

to prawda, że nie znam tematu w sposób dogłębny, jednakże z rozmowy z funkcjonariuszami zarówno operacyjnymi jak i AT wynika iż owszem kolekcjonerskie dostają bez problemu, natomiast nie dostają osobnego pozwolenia na noszenie tejże broni naładowanej. pomimo iż taka furtka prawna jest. nie mówimy tu o służbowej. po prostu jest odmowa bez uzasadnienia. nie wiem na ile to powszechna praktyka, nie znam po prostu innych relacji, ale też nie wnikałem w temat. natomiast uważam, że jest to co najmniej dziwne, iż nam posiadaczom CP prawo nie zabrania noszenia naładowanej broni (bo nie reguluje tego w ogóle), zaś zawodowy użytkownik broni na scalone nie ma takiej możliwości poza czynnościami służbowymi.
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1076
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Nie potrafię tego logicznie zdefiniować.

Post autor: mar_kow »

Dopóki całe prawo w Polsce nie ulegnie zmianie to noszenie załadowanej broni służbowej szkodzi tyko jego "nosicielowi". Nawet na służbie nie może jej utracić a użycie to praktycznie wyrok dla tego który użył bez względu na okoliczności...

Osobiście jestem za wolnością CP, bez żadnych książeczek ale żeby zachować "anonimowość" trzeba spełniać parę warunków. Jeżeli nie będziemy propagować zdrowego rozsądku to w końcu będzie "pozamiatane". Dla mnie uzyskać pozwolenie jest naprawdę łatwo ale statystycznie to "na fali" pozostanie może 1/5 aktualnych właścicieli... A też nie gwarantuje bezpieczeństwa na strzelnicy czy przestrzegania prawa...
Też byłem młody i piękny (teraz tylko "piękny") i też miałem dziwne pomysły. Ale nie zamierzam się nimi chwalić jak @gunsmith który jak widać jakoś nie wyrósł ze swoich...
ODPOWIEDZ