Sprawa interpretacji ustawy i Remi.
ups ... Jacek chyba przesadzasz, tego się czytać nie chcepunio=szmata- a jak nie to daj nazwisko z anonimami nie gadam!!!
czy z policji lub prokuratury się przyczepi-- to go UPIERDOLIMY!!!!!!!
A to, to i mi się podoba. Też lubię poczytać jak Oskar pisze, ale o broni.ty smoking-pisz na temat broni-bo w tym jesteś prezes-ale co do interpretacji-to z daleka!!!
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
jacek sygula pisze:MOI PRZODKOWIE, KTóRZY NIE CHCIELI BYć NIEMCAMI, RUSKAMI CZY TEż INNą SWOłOCZą...

http://www.distantcousin.com/SurnameRes ... meFinder=Y
A tutaj :
http://www.ancestry.com/learn/facts/Fac ... &ln=SYGULA
E tam

- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Panowie to tylko hobby, nie należy przesadzać.
Ale niestety bilans po trzech latach panowania ustawy
wypada delikatnie mówiąc bardzo skromnie.
A począwszy od prochu !
-----------
cpt.Nemo – miło ze się pytasz!
Zakładam, ze chcesz udzielić się w kosztach?
A jaką sumą, zamierzasz mnie wesprzeć??
PS.
Jacek - zadzwonię wieczorem!
Chudej – chętnie udostępnię dokumentację.
Ale niestety bilans po trzech latach panowania ustawy
wypada delikatnie mówiąc bardzo skromnie.
A począwszy od prochu !
-----------
cpt.Nemo – miło ze się pytasz!
Zakładam, ze chcesz udzielić się w kosztach?
A jaką sumą, zamierzasz mnie wesprzeć??
PS.
Jacek - zadzwonię wieczorem!
Chudej – chętnie udostępnię dokumentację.
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Pytam sie, bo zostalem "sprowokowany" tymi Twymi stwierdzeniami o masie forsySmoking Gun pisze: cpt.Nemo – miło ze się pytasz!
Zakładam, ze chcesz udzielić się w kosztach?

A po pierwsze nie wiem narazie w jakich kosztach mialbym sie udzielic, bo nic o nich nie wiem, wiec trudno mi w ciemno cokolwiek powiedziec.
Po drugie akurat Remik mi sie nie podoba

- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Pisałem ze „sporo” nie „masie forsy” !
Tak kapitanie, na temat smaku się nie dyskutuje, rozumiem.
Nie każdemu musi się Remi czy Colt Army podobać.
Ale na temat Navy, serce zabija Ci na pewno szybciej, nieprawdaż?
Dlatego proponuje następujący eksperyment, zobaczysz ile to kosztuje,
a i może coś pozytywnego wyjdzie:
Do ekspertyzy policyjnej musisz zakupić broń.
Powiedzmy Colt Navy.
Najlepiej taki jeszcze nie „spolszczony” czyli z wybitą datą 1851 lub konfederacki z datą 1862.
Ponieważ, są szanse ze go już więcej nie zobaczysz, lub zobaczysz po wielu miesiącach
w wilgotnym magazynie, a wtedy nadaje się tylko na części (to był mój błąd).
Proponuje zakup modelu ze stali nierdzewnej.
Broń zostaje skonfiskowana. Wszystkie dokumenty i dowody jakie załączasz muszą być w języku polskim
(tłumaczenia przez tłumacza), zbiera się tego trochę.
Jeżeli biegli stwierdzą, ze broń jest nie ustawowa (a są na to duże szanse,
bo są naprawdę biegli), to prokuratura postawi Ci zarzut nielegalnego posiadania broni.
I trzeba się liczyć z procesem sądowym. Teraz jest najwyższy czas na to, aby wziąć adwokata,
ewentualnie dać zrobić ekspertyzę u niezależnego biegłego (takich jest mało).
Tu trzeba się dobrze zabezpieczyć, a to już naprawdę kosztuje kasę,
a i znajomości tez się przydają. Bo kara do 8 lat w pierdlu, to nic przyjemnego.
I przygotować się do procesu. Zakładając, iż można go przegrać.
Co wiąże się z dotkliwą karą, oraz koniecznością pokrycia wszystkich kosztów sądowych.
To tak w skrócie pierwsza instancja!!!! Jakie są to koszty, to możesz sobie raczej wyobrazić.
Powiem tylko – spore!
A szanse, aby przymoczyć tyłek są spore,
przypomnę tego skazanego przez sąd myśliwego z korkowcem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widzę, ze nabrałeś ochoty do walki. Trzymam kciuki!
Tak kapitanie, na temat smaku się nie dyskutuje, rozumiem.
Nie każdemu musi się Remi czy Colt Army podobać.
Ale na temat Navy, serce zabija Ci na pewno szybciej, nieprawdaż?

Dlatego proponuje następujący eksperyment, zobaczysz ile to kosztuje,
a i może coś pozytywnego wyjdzie:
Do ekspertyzy policyjnej musisz zakupić broń.
Powiedzmy Colt Navy.
Najlepiej taki jeszcze nie „spolszczony” czyli z wybitą datą 1851 lub konfederacki z datą 1862.
Ponieważ, są szanse ze go już więcej nie zobaczysz, lub zobaczysz po wielu miesiącach
w wilgotnym magazynie, a wtedy nadaje się tylko na części (to był mój błąd).
Proponuje zakup modelu ze stali nierdzewnej.

Broń zostaje skonfiskowana. Wszystkie dokumenty i dowody jakie załączasz muszą być w języku polskim
(tłumaczenia przez tłumacza), zbiera się tego trochę.
Jeżeli biegli stwierdzą, ze broń jest nie ustawowa (a są na to duże szanse,
bo są naprawdę biegli), to prokuratura postawi Ci zarzut nielegalnego posiadania broni.
I trzeba się liczyć z procesem sądowym. Teraz jest najwyższy czas na to, aby wziąć adwokata,
ewentualnie dać zrobić ekspertyzę u niezależnego biegłego (takich jest mało).
Tu trzeba się dobrze zabezpieczyć, a to już naprawdę kosztuje kasę,
a i znajomości tez się przydają. Bo kara do 8 lat w pierdlu, to nic przyjemnego.
I przygotować się do procesu. Zakładając, iż można go przegrać.
Co wiąże się z dotkliwą karą, oraz koniecznością pokrycia wszystkich kosztów sądowych.
To tak w skrócie pierwsza instancja!!!! Jakie są to koszty, to możesz sobie raczej wyobrazić.
Powiem tylko – spore!
A szanse, aby przymoczyć tyłek są spore,
przypomnę tego skazanego przez sąd myśliwego z korkowcem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Widzę, ze nabrałeś ochoty do walki. Trzymam kciuki!

-
- Bywalec
- Posty: 227
- Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: krakow
- Moja broń:
Oskar,jesteś przewrażliwionyWczoraj do póżnej nocy o tym rozmawiialiśmy w dosyć interesującym się tymi sprawami towarzystwem..Gdańsk i kraków to nie cała Polska.Sprójemy jak to się mówi "OD ZAKRYSTI"tzn.w 2 miejscach naraz.Katowice i Rzeszów.z tymi samimi biegłymi.Z tego co wiem klimat dla nas nie jest najleprzy.W MSWiA chcą nas upierdolić.Nie tylko nas ale teżwiatrówkarzy
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Jacek – spoko, a jak myślisz jak ja na to zareagowałem – tak samo stary.
Chudej – może i masz rację.
Ale, dociągnąłem sprawę do momentu postawienia przez prokuraturę zarzutu o nielegalne posiadanie broni.
To był dla mnie ten punkt, gdzie stwierdziłem, iż sprawę trzeba zakończyć.
Jak juz podkreślałem, biegli interpretują ustawę tak jak na tamtym forum napisał kolega:
Delta – cytat „Miałem podobny problem tylko, że przed zakupem. Poszedłem do zaprzyjaźnionego doświadczonego prawnika. I co mi powiedział ? Proszę bardzo....art 11 pkt.1 ''...wytworzonej przed 1850 lub replikę..." Ustawodawca nie napisał: opatentowanej, wymyślonej czy cokolwiek innego. Napisał "wytworzonej". I jak mi to ładnie określił "artykuł należy inerpretować wprost w sposób wynikajacy z jego literalnego brzmienia"
I jak tu podważyć opinie biegłego, bo wiadomo ze Remi i Colt Army w tej
formie nie istniały przed 1850.
I teraz pytanie, sprawdziliśmy i nie specjalnie to wyszło.
Tylko mamy takiej pseudo koszernej broni więcej na rynku i w domowych arsenałach.
Czyli, święci tez nie jesteśmy – czy warto i czy jest szansa na powodzenie w takich realiach????
Chudej – może i masz rację.
Ale, dociągnąłem sprawę do momentu postawienia przez prokuraturę zarzutu o nielegalne posiadanie broni.
To był dla mnie ten punkt, gdzie stwierdziłem, iż sprawę trzeba zakończyć.
Jak juz podkreślałem, biegli interpretują ustawę tak jak na tamtym forum napisał kolega:
Delta – cytat „Miałem podobny problem tylko, że przed zakupem. Poszedłem do zaprzyjaźnionego doświadczonego prawnika. I co mi powiedział ? Proszę bardzo....art 11 pkt.1 ''...wytworzonej przed 1850 lub replikę..." Ustawodawca nie napisał: opatentowanej, wymyślonej czy cokolwiek innego. Napisał "wytworzonej". I jak mi to ładnie określił "artykuł należy inerpretować wprost w sposób wynikajacy z jego literalnego brzmienia"
I jak tu podważyć opinie biegłego, bo wiadomo ze Remi i Colt Army w tej
formie nie istniały przed 1850.
I teraz pytanie, sprawdziliśmy i nie specjalnie to wyszło.
Tylko mamy takiej pseudo koszernej broni więcej na rynku i w domowych arsenałach.
Czyli, święci tez nie jesteśmy – czy warto i czy jest szansa na powodzenie w takich realiach????
Chudej, co to znaczy, że chcą nas up...? Mów konkretnie, jeśli coś wiesz - wprowadzić zezwolenia na broń CP lub tylko na wielostrzałowce, wprowadzić obowiązek rejestracji naszej broni czy coś jeszcze? No i chyba nie można zakładać, że wszyscy w tym resorcie to z jakichś irracjonalnych powodów nasi wrogowie, bo wygląda, że Polak, gdy nie ma wroga, to go sobie znajdzie, a jak nie znajdzie, to go wymyśli. Proponuję nieco miarkować ton wypowiedzi na temat ewentualnych zamiarów nowelizacyjnych MSW w kwestii ustawy o broni, w tym CP. Wszystkim nam to wyjdzie na zdrowie, choć nie możemy rezygnować z dotychczasowych przywilejów czy z optowania za sensownymi zmianami w ustawie (np. bez zezwolenia broń Cp rozdzielnego ładowania - bez określania dat granicznych).
- George
- Bywalec
- Posty: 298
- Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Moja broń:
Maćku, prawda jest taka, że nasza policja zawsze będzie przeciwna swobodnemu dostepowi do jakiejkolwiek broni. Przy tym składzie sejmu i przy tym rewizjonistycznym rządzie ma akurat okazję znowelizować ustawę według swoich reguł. I jeśli do tego dojdzie, to mamy w plecy i my i wiatrówkowicze. A temat zorganizowania się naszego środowiska jak sam widzisz umarł śmiercią naturalną.
Włodek, nie mogę uwierzyć w możliwość całkowitego odkręcenia i znacznego pogorszenia dotychczasowych korzystnych dla nas zapisów ustawy. To by w konsekwencji wymagało ciężkiej dodatkowej roboty biurokratyczno-urzędniczej, do której policja nie jest przygotowana i której będzie chyba niechętna. Ale może się mylę. Sam już nie wiem.