Masz rację, Mark, wszystko można ulepszyć i dopieścić. Dążenie do perfekcji jest godne pochwały. Skoro jednak tak surowo oceniłeś produkt kolegi .44, to jak sklasyfikowałbyś dioptery Pedersolego, z których u nas, jak mniemam, korzysta większość śmiertelnych strzelców? Tam zamiast wykańczania detali można mówić czasem o wykańczaniu użytkowników ...
Diopter
-
- VIP
- Posty: 2117
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Diopter
- Mark
- Bywalec
- Posty: 114
- Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
- Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
- Moja broń: brak
Re: Diopter
Nie oceniam surowo tego celownika, przeciwnie, doceniam pracę, jaką kolega .44 włożył w wyfrezowanie i spasowanie części.
Re: Diopter
Nie przyjąłem opinii kolegi Mark jako surowej oceny. Tu chodzi w zasadzie o gust. Każdy ma swój styl, mój jest właśnie taki, prosto spod maszyny, ślady obróbki widoczne. Nie lubię i nie za bardzo potrafię pracować narzędziami ręcznymi takimi jak pilnik na przykład. Tyle tylko że ograduję kanty po nożu czy frezie co by łap nie pokaleczyć i wszystko.
Re: Diopter
No kolego .44.... ogromny szacunek za wykonanie. Surowość obróbki to rzecz względna i można po swojemu dopieścić doszlifować a jak ktoś lubi to i w kwiatki pomalować. Czy nie myślałeś o jakimś prostym regulowanym ograniczniku oporowym postawienia w pionie? Ogólnie powiem że dla mnie to wyrób genialny, tylko sobie jakąś oksydę matową położyć i 300metrów w czarnym tarczy murowane... no prawie:-))) ... zależy od tarczy... Pozdrawiam twórcę Niedługo odezwę się do kolegi na PW
Re: Diopter
Ramka jest ustalona kołkiem pod kąt kolby karabinka Gallager. Nie da się złożyć. Można tylko odkręcić. Taki był plan żeby ramka była na sztywno. Na Gallagera diopter i muchę założyłem, zaraz pojadę strzelić. Trochę dużo się nazbierało bo i kokilę zrobiłem do tego karabinka i komorę roztoczyłem aby móc zastosować kulę czy pocisk płaskodenny. Gilzę dopiero jedną, tą"prototypową" mam, trzeba zrobić chociaż ze 20 żeby mieć z czym na strzelnicę pojechać. Okaże się czy koncepcja dioptera(na sztywno) i pocisk się sprawdzą.
Re: Diopter
Daj znać jak wypadły testy, ale myślę że "bez poprawek" przynajmniej kosmetycznych. Sorry ale ja nie bardzo znam Gallagera... napisałeś roztoczyć komorę??? Tzn że.. kula nie wchodziła w łuskę i nie mogłeś elaborować kulą tylko pociskiem. Proszę wybaczyć ale tak to odebrałem.
Re: Diopter
Ale po te 3 pytajki? Dziwne takie? Dla mnie normalne. Pod warunkiem że wie się co się robi.studniarz pisze: ↑sob 11.lis.2017 - 21:40 Daj znać jak wypadły testy, ale myślę że "bez poprawek" przynajmniej kosmetycznych. Sorry ale ja nie bardzo znam Gallagera... napisałeś roztoczyć komorę??? Tzn że.. kula nie wchodziła w łuskę i nie mogłeś elaborować kulą tylko pociskiem. Proszę wybaczyć ale tak to odebrałem.
Zacznę od początku: kaliber lufy w polach 13,55mm, kaliber lufy w bruzdach 13,75mm, średnica komory zazwyczaj 14,10mm.
Podstawowo używa się pocisku Minie .533 kalibrowanego do 13,55mm. Nie bardzo to się godzi z odtylcowością ładowania. Pocisk Minie to pocisk do odprzodówek. Dlaczego Minie? Bo ma średnicę 13,55mm i da się zrobić gilzę o średnicy zewnętrznej ok. 14,05mm(musi wejść do komory) i średnicy gniazda na pocisk 13,55mm w lekkim (0,01-0,02mm) minusie. Szyjka ma wtedy grubość ok. 0,25mm. W przypadku pocisku nie ekspansyjnego a wcinającego się w bruzdy gwintu o średnicy odpowiedniej do tego karabinu, czyli równego średnicą z kalibrem w bruzdach - 13,75mm szyjka miała by 0,15mm. Wykonanie gilzy właściwie niemożliwe metodą toczenia. A jak by nawet to gilza była by podatna na uszkodzenia. i nie ma tu czego testować, prócz mojego karabinu są w Polsce jeszcze 2 tak zrobione( wiem, bo sam je przerabiałem) i działają. Zasada przy kuli taka sama jak przy pocisku płaskodennym, czyli średnica jak lufa w bruzdach. Roztoczenie komory robi się po to aby szyjka gilzy była gruba a co za tym idzie odporna na odkształcenia czy rozdęcia. Do tego gniazdo w gilzie toczę na taką średnicę aby nie była potrzebna do umieszczenia pocisku żadna praska, wdusza się go do gilzy palcem. Nie będę się rozwodził nad tym jak ustawiłem lufę w tokarce aby była wycentrowana względem przewodu lufy ani jak zrobiłem że osie lufy i przelotu wrzeciona tokarki pokrywały się. Powiem tylko tyle że wykonanie narzędzi aby to zrobić bez pudła to cały dzień. Amen...
Ostatnio zmieniony ndz 12.lis.2017 - 23:54 przez .44, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Diopter
https://i.imgur.com/quclrDB.jpg
https://i.imgur.com/Rs0cOfE.jpg
https://i.imgur.com/3aNvCns.jpg
https://i.imgur.com/AAKFo0H.jpg
https://i.imgur.com/xAcCHtx.jpg
https://i.imgur.com/EDqvEFC.jpg
https://i.imgur.com/QOZoGBJ.jpg
https://i.imgur.com/J1D2fpA.jpg
https://i.imgur.com/EmQIf0s.jpg
https://i.imgur.com/9FF2AGy.jpg
https://i.imgur.com/FLv7www.jpg
Tu kolego Studniarz są zdjęcia.
Jest karabinek i szpej do niego z kokilą co ją pod tego Gallagera zrobiłem. Karabinek, kokila i gilzy to komplet można powiedzieć.
W sumie to mam jeszcze dwóch "kawalerzystów", Karabinek Smitha, do którego podobny komplet jest zrobiony (kokila, gilzy, kalibrator)i Sharpsa Cavalry. Ale tu nie ma gilz. Szanuję tą broń i uważam że jeśli Sharps to patron z papieru...
https://i.imgur.com/Rs0cOfE.jpg
https://i.imgur.com/3aNvCns.jpg
https://i.imgur.com/AAKFo0H.jpg
https://i.imgur.com/xAcCHtx.jpg
https://i.imgur.com/EDqvEFC.jpg
https://i.imgur.com/QOZoGBJ.jpg
https://i.imgur.com/J1D2fpA.jpg
https://i.imgur.com/EmQIf0s.jpg
https://i.imgur.com/9FF2AGy.jpg
https://i.imgur.com/FLv7www.jpg
Tu kolego Studniarz są zdjęcia.
Jest karabinek i szpej do niego z kokilą co ją pod tego Gallagera zrobiłem. Karabinek, kokila i gilzy to komplet można powiedzieć.
W sumie to mam jeszcze dwóch "kawalerzystów", Karabinek Smitha, do którego podobny komplet jest zrobiony (kokila, gilzy, kalibrator)i Sharpsa Cavalry. Ale tu nie ma gilz. Szanuję tą broń i uważam że jeśli Sharps to patron z papieru...
Re: Diopter
Normalnie jestem w szoku . Podziwiam Ciebie i twoją pracę. Fotki bardzo poglądowo wykonane . Opisz jeszcze jak wypadło przestrzelenie, czy łuski nie są rozdmuchane, jak z wyciągnięciem ich z komory. Kiedyś widziałem sharpsa z gilami cienkościennymi z grubszą stopką (toczone samodzielnie) i muszę ci powiedzieć, że po kilkunastokrotnych użyciach, co było widać na zewnątrz po utlenieniu, nic się nie działo i o dziwo praktycznie nie było przedmuchów przy łusce. Tylko ten kolega przed włożeniem naboju do komory , maczał pocisk i kawałek łuski w smarowidle. I gdybym nie widział to bym na pewno o tym nie napisał. Co ciekawsze przy mnie wystrzelił trzydzieści parę sztuk dosłownie raz za razem i zamek dwoma palcami otwierał,a ja nie wierząc poprosiłem gdyż chciałem sprawdzić i szok... kciukiem otworzyłem. Tylko rura to była gorąca. On smarowidło robił sam z łoju wosku i mydła malarskiego i do tego taki preparat militec. Niestety nie mam z nim kontaktu a szkoda, pamiętam że strzelał w gong 60cm na osi 200metrowej był z okolic Otwocka k/ Warszawy. Twoje zdolności też podziwiam i życzę sukcesów .
Re: Diopter
Gilz nie ma jak rozdmuchać ani się nie zapiekają kwestia spasowania w komorze i użycia smaru.
Re: Diopter
Miałem Sharpsa gilzowego, dowolna ilość strzałów bez zacinania się(nie mówię że od razu tak było, trzeba było nad tym popracować). Trafianie w popera o średnicy 60 cm z 200 metrów to nie jest wielkie osiągnięcie. Najlepsze serie 10 strzałów jakie miałem, mieściły się w okręgu 15-20 cm. Sprzedałem Sportinga w czerwcu. Pewnie wrócę do długiego Sharpsa ale do gilz w Sharpsie na pewno nie.
Re: Diopter
Witam Ciebie .44.
No to jesteś genialny , bo ja jak strzelałem w ten gong to z ręki na 100 metrów miałem 4/10 , natomiast ten kolega stojąc na 200m trafiał prawie za każdym razem . Jestem pełen podziwu dla Ciebie z 200 metrów z ręki 15-20cm no to już godne podziwu .
Ja na 100 metrach z podparcia to takie osiągi mam jak ty piszesz, ale ze mnie to dupa nie strzelec ) i nic na to nie poradzę i nie wstydzę się tego tylko próbuję, słucham fachowców i próbuję naśladować lepszych ode mnie .... no powiedzmy z różnym skutkiem ... ale próbuję i się nie poddaję
No to jesteś genialny , bo ja jak strzelałem w ten gong to z ręki na 100 metrów miałem 4/10 , natomiast ten kolega stojąc na 200m trafiał prawie za każdym razem . Jestem pełen podziwu dla Ciebie z 200 metrów z ręki 15-20cm no to już godne podziwu .
Ja na 100 metrach z podparcia to takie osiągi mam jak ty piszesz, ale ze mnie to dupa nie strzelec ) i nic na to nie poradzę i nie wstydzę się tego tylko próbuję, słucham fachowców i próbuję naśladować lepszych ode mnie .... no powiedzmy z różnym skutkiem ... ale próbuję i się nie poddaję
Re: Diopter
Chciałbym tak strzelać z ręki. To z podparcia było. Jak od strony technicznej nie mam problemów z tym i owym, kokila- proszę bardzo, diopter Pedersolego uważam że lipa a te porządne po 2 tysiące- zrobię sobie diopter, mucha tunelowa z rozpędu, tak strzelcem jestem co najwyżej przeciętnym...
Re: Diopter
.44 Nie bądź taki skromny... wyniki masz co najmniej b.dobre. A osiągnięcia w mechanice prec. jeszcze większe. Szacun ogromny.
Szkoda że trochę Polski nas dzieli, ale może kiedyś się będzie okazja razem powąchać prochu. Będę bacznie obserwował twoje nowości... bo jest co podziwiać.
Szkoda że trochę Polski nas dzieli, ale może kiedyś się będzie okazja razem powąchać prochu. Będę bacznie obserwował twoje nowości... bo jest co podziwiać.