Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Jeszcze w temacie smarów: oferowane No.1, 2 czy 3 różnią się twardością w pewnych zakresie temperatur. Im twardszy, tym na cieplejsze dni jest przeznaczony. Jakbyś użył miękkiego smaru latem - szybko by się roztopił, twardy smar zimą - nie da się sprawnie nałożyć na komory.
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Ok, dzięki za info. W sumie jeszcze mam jedno pytanie (chyba ostatnie jużSzaddam pisze: wt 24.paź.2017 - 07:04 Jakbyś użył miękkiego smaru latem - szybko by się roztopił, twardy smar zimą - nie da się sprawnie nałożyć na komory.


-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Proch czarny sam z siebie nie wybucha. Nie ma takiej chemicznej możliwości. Przypadki samozaopłonu prochu czarnego fabrycznej produkcji przechowywanego w normalnych temperaturach i w fabrycznych, antystatycznych opakowaniach nie są znane. Dopóki nie zrobisz czegoś głupiego to wybuch nie grozi. Jedynym scenariuszem wartym praktycznego rozważenia jest pożar w domu. W takim przypadku zdecydowanie lepiej aby proch nie znajdował się w żadnym grubościennym opakowaniu, np. w szafce albo kasecie. Wtedy będziesz miał bowiem bombę odłamkową, a odłamki są dużo groźniejsze od samej fali uderzeniowej wywołanej wybuchem.
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Ok, to w takim razie gdzie konkretnie go przechowywać?


Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Poza zasięgiem niepowołanych osób, w suchym pomieszczeniu.
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Ja np. trzymam go zwyczajnie na półce w piwnicy. Opakowania fabryczne teoretyczne są szczelne, ale wsadzam pojemnik do zamykanego na strunę woreczka foliowego, do którego wkładam jeszcze pakiet pochłaniacza wilgoci (z tym pochłaniaczem może przesadzam ...). Jak trafnie sugeruje kolega Biker, głównym zagrożeniem (poza własną głupotą) są niepowołane osoby, w tym dzieci i kobiety (mam nadzieję, że moja Żona nie przegląda tego forum; jeżeli więcej się nie odezwę, to znaczy że jednak forum czyta).
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Reasumując: proch przechowuj w szczelnie zamkniętych opakowaniach fabryczny, z dala od miejsc gorących/płonących, poza zasięgiem dzieci (a szczególnie nastolatków!).
Żadnych innych, specjalnych wymagań nie ma.
Żadnych innych, specjalnych wymagań nie ma.
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Witam ponownie, pytanie : czy do rewolweru kalibru .36 cala lepiej stosować kule .375 czy .378 ?? I jaka byłaby zalecana naważka prochu do tego właśnie kalibru (.36) 21 grain czy może mniej - 18 ?


-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
A co mówi instrukcja producenta, a jeżeli jej nie masz: jakiej marki ten rewolwer? W moim konkretnym przypadku, zarówno w Colcie 1851 Navy (Uberti) jak i w Colcie Patersonie (też Uberti) sprawdziły się kule .375 z naważką 15 gr Vesuvitu LC (suszony, nieprzesiany). Ale - uwaga - moje kule miały FAKTYCZNĄ średnicę 0.375. Kaliber kupnych kul często odbiega od nominalnego, zwłaszcza u przypadkowych dostawców. Zamiast zamówionych 0.375 możesz dostać np. 0.373, nie mówiąc o tym że stop może być za twardy (sprawdzić referencje sprzedającego, zaopatrzyć się w suwmiarkę!). Kule powinny wchodzić do komór w miarę ciasno, tak by na czole bębna zostawiały cieniutką obrączkę ołowiu. Wtedy jest gwarancja, że komora jest właściwie uszczelniona. To na początek. Dalej musisz sam poeksperymentować, ponieważ uniwersalnych recept na rekordowe skupienie nie ma.
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Mówię cały czas o Colcie 1860 Army tym razem w kalibrze .36 cala. Nie mam instrukcji, jeszcze go nie kupiłem. W tej chwili rozważam jeszcze czy wybrać kaliber .44 czy .36 , wersję normalną czy zdobioną... A co do kul to planuję je kupić z tej str:
http://pentagon.pl/bron_czarnoprochowa/ ... =price_asc
Czyli mówisz że używasz tylko 15 grain prochu do tego kalibru tak? Duża różnica jak na ok. 24 grain w przypadku .44 in ale właściwa i zalecana tak??

http://pentagon.pl/bron_czarnoprochowa/ ... =price_asc
Czyli mówisz że używasz tylko 15 grain prochu do tego kalibru tak? Duża różnica jak na ok. 24 grain w przypadku .44 in ale właściwa i zalecana tak??

-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
W kalibrze .36 testowalem też naważkę 13 gr (Colt 1851) - na 25 m różnicy w stosunku do 15 gr nie potrafilem zauważyć. Do kalibru .44 używałem naważki 18 g (Remington 1858) albo 21 gr (Colt Walker) tego samego prochu. Szczerze mówiąc w Walkerze przy 18 gr latało porównywalnie, ale jakoś tak nie wypadało sypać do niego tyle samo prochu co do Remingtona ... IMHO przy strzelaniu do tarczy te naważki są calkiem wystarczające nie tylko na 25 m, ale i na 50 m. Jasne, można sypać prochu do pełna, ale po co? Mniejszy odrzut, mniejszy podrzut, mniej nagaru, wolniejsze wypalanie kominków. Wybór .44 czy .36 - w moim odczuciu z kalibru .36 strzela się przyjemniej, zauważalnej różnicy w skupieniu w stosunku do .44 przy w miarę odpowiedniej kuli, naważce i smarze nie zaobserwowałem.
Z kulami z Pentagonu nie mam osobistego doświadczenia (sam odlewam), ale znajomi je chwalą (w każdym razie te produkcji ACP Sport). Może odezwie się ktoś kto ich używa.
Z kulami z Pentagonu nie mam osobistego doświadczenia (sam odlewam), ale znajomi je chwalą (w każdym razie te produkcji ACP Sport). Może odezwie się ktoś kto ich używa.
Ostatnio zmieniony sob 28.paź.2017 - 16:29 przez Wycior, łącznie zmieniany 1 raz.
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
ACP z reguły leje dobre kule, choć słyszało się niekiedy, iż zbyt twarde.
Sugerowałbym jednak kaliber .44. Różnica w naważce prawie żadna (w porównaniu do .36) i dostępność kul znacznie większa. Łatwiej też będzie odsprzedać, jakby co.
Sugerowałbym jednak kaliber .44. Różnica w naważce prawie żadna (w porównaniu do .36) i dostępność kul znacznie większa. Łatwiej też będzie odsprzedać, jakby co.
- Początkujący CP
- Posty: 32
- Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
- Lokalizacja: Polska
- Moja broń:
Re: Rewolwer bogato zdobiony - czy warto?
Ok, dzięki za info. A czy do kalibru 36 nie trzeba może używać bardziej zmielonego prochu? tz 4Fg (FFFFG)?? Bo do kalibru 44 wystarcza 3Fg tak?

