Witam.
Nie dawno zakupiłem piękną dubeltówkę. Niestety zauważyłem ze ma ubytki w oksydzie. Chciałem ją odnowić lecz oksyda jest w pięknym lecz dość niestandardowym kolorze takim jak tutaj (pierwsze zdjecie na górze strony):
https://www.davide-pedersoli.com/scheda ... igger.html
Nie znalazłem na internecie porad jak taki kolor oksydy uzyskać (wiem że niektórym) brązowy kolor wychodzi przypadkiem lecz ta oksyda "z przypadku" inaczej wygląda niż moja (przynajmniej na zdjęciach w rzeczywistości nie miałem okazji porównać). I pytanie brzmi - czym i jak bym mógł uzyskać taki efekt brązowo-złotego koloru jak w linku powyżej lub ewentualnie czym mógł bym pokryć całą lufę bądź tylko miejsca gdzie widać gołą stal żeby zabezpieczyć lufę przed korozją (coś w stylu lakieru bezbarwnego tylko ze lakierowanie raczej odpada). Zależy mi w tym przypadku aby zachować jak najbardziej oryginalny kolor oksydy (wolał bym całą oksyde, ale na upartego kolorem się zadowole), lecz chce ten egzemplarz zachować na lata. Estetycznie braki w oksydzie mi nie przeszkadzają, ale słyszałem że nagar z czarnego prochu potrafi bardzo szybko wywołać korozje - osobiście dopiero zaczynam przygode z CP, wiec nie wiem jak to wygląda w praktyce.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Nietypowa barwa oksydy i problemy z jej odnowieniem
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Nietypowa barwa oksydy i problemy z jej odnowieniem
Poszukaj pod hasłem: brunira, lufa brunirowana.
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Nietypowa barwa oksydy i problemy z jej odnowieniem
Ta brunira też powinna dobrze się nadawać do renowacji broni:
http://allegro.pl/oksyda-newcomer-bruni ... 82090.html
Z bronią brunirowaną trzeba uważać, bo o ile oksyda jest dość odporna na zasady ale wrażliwa na kwasy to z brunirą bywa odwrotnie.
http://allegro.pl/oksyda-newcomer-bruni ... 82090.html
Z bronią brunirowaną trzeba uważać, bo o ile oksyda jest dość odporna na zasady ale wrażliwa na kwasy to z brunirą bywa odwrotnie.
Nagar sam z siebie korozji nie powoduje. Suchy nagar jest nieszkodliwy, problemem jest jego higroskopijność. Dopiero zaabsorbowana woda uruchamia korozję. Mit o straszliwej korozyjności produktów spalania prochu czarnego pochodzi z dawnych czasów gdy stosowano kapiszony na bazie piorunianu rtęci i chloranu potasu. Ich produkty rozpadu faktycznie powodowały rdzewienie w "piorunującym" tempie (użytkownicy skałkówek tego nie mieli mimo stosowania takiego samego prochu). Współczesne kapiszony zawierają inne składniki. "Popsikanie" broni po strzelaniu zwykłym WD40 skutecznie zabezpieczy ją przed korozją przynajmniej na kilka dni i to nawet w wilgotną pogodę.Vamparajt pisze: pt 13.paź.2017 - 17:58 słyszałem że nagar z czarnego prochu potrafi bardzo szybko wywołać korozje
Re: Nietypowa barwa oksydy i problemy z jej odnowieniem
Ok. Wielkie dzięki za pomoc - poczytam jeszcze o tym brunirowaniu i po eksperymentuje na jakiś stalowych rurkach czy na czymś innym co będę miał pod ręką zanim zacznę z lufami. Na razie na pierwsze przestrzelanie broni wezmę WD40 tak jak kolega Wycior radzi.