Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Koledzy, noszę się z zamiarem zakupu swojego pierwszego rewolweru, moim celem jest Remington 1858 cal. 44 z wytwórni Santa Barbara.
Ze względu na to iż mało jest informacji na temat produktów tej firmy, proszę o opinię/porównanie rewolweru z Santa Barbara z remikami takich firm jak Uberti czy Pietta, osób które miały z nimi do czynienia lub posiadają wiedzę na ten temat.
Czy stara produkcja z lat 70-80 XX wieku jest solidniejsza od współczesnych replik?
Znalazłem w/w rewolwer określany jako fabrycznie nowy ( nie strzelany ) w cenie 1500pln zastanawiam się czy warto wydać powyższa kwotę gdzie można zakupić nowego remika z gwarancją w podobnej cenie?
Ze względu na to iż mało jest informacji na temat produktów tej firmy, proszę o opinię/porównanie rewolweru z Santa Barbara z remikami takich firm jak Uberti czy Pietta, osób które miały z nimi do czynienia lub posiadają wiedzę na ten temat.
Czy stara produkcja z lat 70-80 XX wieku jest solidniejsza od współczesnych replik?
Znalazłem w/w rewolwer określany jako fabrycznie nowy ( nie strzelany ) w cenie 1500pln zastanawiam się czy warto wydać powyższa kwotę gdzie można zakupić nowego remika z gwarancją w podobnej cenie?
Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Koledzy tak wiec kupiłem Santa Barbarę, oczywiście nie tą upatrzoną ale inny egzemplarz i teraz mam kilka dylematów:
Szczelina miedzy bębnem a lufą wynosi ok 0,1 z tym że na naciągniętym kurku bęben ma luz osiowy lewo prawo ( kręcąc bębnem względem jego osi ) minimalny wyczuwalny pod palcami może ze 0,3mm czy tak ma być?
Na zdjęciach przedstawiam nieosiowość pomiędzy bębnem a lufą w wszystkich komorach bębna proszę o opinię w/w nieosiowości czy to złom?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/13c69d638df89e4d
https://www.fotosik.pl/zdjecie/93db1c1eab37409d
https://www.fotosik.pl/zdjecie/f97ed45a007f4247
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6b1bfc2e07a8f394
https://www.fotosik.pl/zdjecie/8aef828919d29bd8
https://www.fotosik.pl/zdjecie/b7e46fe7590a94f3
Szczelina miedzy bębnem a lufą wynosi ok 0,1 z tym że na naciągniętym kurku bęben ma luz osiowy lewo prawo ( kręcąc bębnem względem jego osi ) minimalny wyczuwalny pod palcami może ze 0,3mm czy tak ma być?
Na zdjęciach przedstawiam nieosiowość pomiędzy bębnem a lufą w wszystkich komorach bębna proszę o opinię w/w nieosiowości czy to złom?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/13c69d638df89e4d
https://www.fotosik.pl/zdjecie/93db1c1eab37409d
https://www.fotosik.pl/zdjecie/f97ed45a007f4247
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6b1bfc2e07a8f394
https://www.fotosik.pl/zdjecie/8aef828919d29bd8
https://www.fotosik.pl/zdjecie/b7e46fe7590a94f3
Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Luz nie jest niczym nienormalnym. Nie da się go nie mieć, jeśli broń ma działać. Co do osiowości, to niech się wypowie ktoś mądrzejszy, lecz na pewno strzelać się da
.

-
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
- Moja broń:
Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Nie piszesz w jakiej pozycji był rewolwer w chwili wykonywania zdjęć. Gdy aparat pstrykał fotki, to gdzie była muszka? Nad planem zdjęcia , pod nim, z prawej, czy z lewej? Nieosiowość na wszystkich zdjęciach ma podobny charakter, ale chyba w żadnym z przypadków nie wychodzi poza stożek przejściowy lufy.kamilgrzy pisze: pt 25.sie.2017 - 20:13 ...
Na zdjęciach przedstawiam nieosiowość pomiędzy bębnem a lufą w wszystkich komorach bębna proszę o opinię w/w nieosiowości czy to złom?
...
Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
[/quote]
Nie piszesz w jakiej pozycji był rewolwer w chwili wykonywania zdjęć. Gdy aparat pstrykał fotki, to gdzie była muszka? Nad planem zdjęcia , pod nim, z prawej, czy z lewej? Nieosiowość na wszystkich zdjęciach ma podobny charakter, ale chyba w żadnym z przypadków nie wychodzi poza stożek przejściowy lufy.
[/quote]
Muszka była w prawym górnym rogu. Myślę iż mój niepokój to zwykła s...a dopóki nie przestrzelam Remika nie wiele będzie wiadomo, zamówiłem już kule gdyż posiadam tylko .445 i zobaczymy jakie wyniki z resetu zrobi na tarczy.
Teraz kilka słów o samym rewolwerze, co prawda nie mam porównania gdyż trzymałem w ręku tylko raz hege-uberti w sklepie ale:
- uchwyt jest naprawdę mały tzn. krótki nie mam raczej wielkich dłoni ale trzymam go 4-palcami piaty jest pod kolbą.
- wykonanie wydaje się ok raczej dobrze spasowany, jest oczywiście używany tak więc ciężko mi tu wszystko określić .
- pobojczyk ma luz na boki.
- spust dział płynnie i wyczuwalnie, nacisk poniżej 1kg, nie mierzyłam.
- gwint porównując do nowego hege-uberti zdecydowanie płytszy.
- komory bębna nad kalibrowe w porównaniu do lufy ok 0,07 mm z tym że lufa mierzona bruzda-pole więc jest trochę więcej.
- blokada bębna zaskakuje zdecydowanie za wcześnie.
kilka fotek:
Nie piszesz w jakiej pozycji był rewolwer w chwili wykonywania zdjęć. Gdy aparat pstrykał fotki, to gdzie była muszka? Nad planem zdjęcia , pod nim, z prawej, czy z lewej? Nieosiowość na wszystkich zdjęciach ma podobny charakter, ale chyba w żadnym z przypadków nie wychodzi poza stożek przejściowy lufy.
[/quote]
Muszka była w prawym górnym rogu. Myślę iż mój niepokój to zwykła s...a dopóki nie przestrzelam Remika nie wiele będzie wiadomo, zamówiłem już kule gdyż posiadam tylko .445 i zobaczymy jakie wyniki z resetu zrobi na tarczy.
Teraz kilka słów o samym rewolwerze, co prawda nie mam porównania gdyż trzymałem w ręku tylko raz hege-uberti w sklepie ale:
- uchwyt jest naprawdę mały tzn. krótki nie mam raczej wielkich dłoni ale trzymam go 4-palcami piaty jest pod kolbą.
- wykonanie wydaje się ok raczej dobrze spasowany, jest oczywiście używany tak więc ciężko mi tu wszystko określić .
- pobojczyk ma luz na boki.
- spust dział płynnie i wyczuwalnie, nacisk poniżej 1kg, nie mierzyłam.
- gwint porównując do nowego hege-uberti zdecydowanie płytszy.
- komory bębna nad kalibrowe w porównaniu do lufy ok 0,07 mm z tym że lufa mierzona bruzda-pole więc jest trochę więcej.
- blokada bębna zaskakuje zdecydowanie za wcześnie.
kilka fotek:
Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Koledzy wertując fora o nie osiowości znalazłem wpis iż czasem widoczna nie osiowość wynika z konta patrzenia przez lufę, tak wiec tym razem skorzystałem z chińskiej latarki diodowej a nie chińskiego endoskopu i ...
Mówiłem że to s...a widać w każdej komorze bębna piękny osiowy pierścień. Pierścień wynika z ułożenia stożka wejściowego. ( endoskop zrobił zdjęcia pod kątem oparty o ściankę lufy a nie dokładnie w jej osi )
Dla potwierdzenia iż bęben ma większy kaliber od lufy wykonałem ot taki mały eksperyment: dobrałem kulkę .445 która pod lekkim oporem aczkolwiek swobodnie wpadła do każdej komory bębna, tą samą kulę umieściłem w stożku wejściowym weszła w połowie swojej średnicy a na końcu lufy w ok 1/3.
Tak więc zostało tylko przestrzelać Remingtona a nie walić po darmosze w klawiaturę.
Mówiłem że to s...a widać w każdej komorze bębna piękny osiowy pierścień. Pierścień wynika z ułożenia stożka wejściowego. ( endoskop zrobił zdjęcia pod kątem oparty o ściankę lufy a nie dokładnie w jej osi )
Dla potwierdzenia iż bęben ma większy kaliber od lufy wykonałem ot taki mały eksperyment: dobrałem kulkę .445 która pod lekkim oporem aczkolwiek swobodnie wpadła do każdej komory bębna, tą samą kulę umieściłem w stożku wejściowym weszła w połowie swojej średnicy a na końcu lufy w ok 1/3.
Tak więc zostało tylko przestrzelać Remingtona a nie walić po darmosze w klawiaturę.
Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Opierając się na wiedzy mądrzejszych i bardziej doświadczonych ode mnie (świeżo nabytej
) powiem ci, że to o czym piszesz wydaje się być całkowicie normalne. Rewolwer ładowany jest do bębna a nie przez lufę (to stwierdzenie faktu a nie odkrycie miesiąca
) i w związku z tym kule do .44 używane są w kalibrach np. .451, .454 a niektórzy preferują .457 lub nawet w niektórych modelach .464 (co kto lubi, jakiej naważki używa i jaki ma model broni). W pistolecie czy w karabinie kula ma kaliber mniejszy od lufy a "uszczelnia" ją flejtuch... więc to inna bajka. Może się wydawać dziwne, ale paradoksalnie kule .445 używane np. do pistoletów .45 są ... nieco za małe do rewolwerów .44
Nie wiem jak by to było po załadowaniu .445, ale obawiam się, że to byłaby porażka. Niech się jednak mądrzejsi wypowiedzą, bo ja dopiero zaczynam tę przygodę i mam jeszcze wiele do nauki
Napisałem to tylko dlatego, ze piszesz, ze zamówiłeś jakieś kule, ale nie piszesz jakie, a szkoda by było kupić kule, pojechać na strzelnicę, załadować i ... mieć kłopot
Napisz co za kule zakupiłeś i poczekaj aż ktoś doświadczony się odezwie, bo ja na razie jestem na poziomie wiedzy teoretyk-gawędziarz
Co do osiowości to się nie wypowiadam na podstawie tych zdjęć, bo to jeszcze nie mój level



Nie wiem jak by to było po załadowaniu .445, ale obawiam się, że to byłaby porażka. Niech się jednak mądrzejsi wypowiedzą, bo ja dopiero zaczynam tę przygodę i mam jeszcze wiele do nauki

Napisałem to tylko dlatego, ze piszesz, ze zamówiłeś jakieś kule, ale nie piszesz jakie, a szkoda by było kupić kule, pojechać na strzelnicę, załadować i ... mieć kłopot

Napisz co za kule zakupiłeś i poczekaj aż ktoś doświadczony się odezwie, bo ja na razie jestem na poziomie wiedzy teoretyk-gawędziarz

Co do osiowości to się nie wypowiadam na podstawie tych zdjęć, bo to jeszcze nie mój level

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Kolego nie jestem kompletnym ignorantem, ten temat kontynuuje na 2-forach z racji tego ze TU na początku był brak odzewu. A " test kuli " dałem dla przykładu dla Kolegi który sugerował pokalibrować bębenka względem lufy i mój błąd iż zrobiłem ten wpis także w tym temacie gdzie powyższa opcja nie była poruszona.
Nie jestem też wybitnym fachowcem a jedynie miłośnikiem broni. W strzelectwo czarnoprochowe wkroczyłem ponad rok temu posiadam Tryona i od wczoraj Remingtona, mam też dostęp do nitro, oraz kilka pneumatyków, ciągle się uczę a strzelectwo czarnoprochowe jest bardziej zajmujące niż pneumatyka czy nitro gdyż tu trzeba tak naprawdę wszystko wypracować samemu ale nie ocenione są porady Kolegów naprowadzających na poprawny tor.
Kule zamówiłem 451, 454 dla testów.
Nie jestem też wybitnym fachowcem a jedynie miłośnikiem broni. W strzelectwo czarnoprochowe wkroczyłem ponad rok temu posiadam Tryona i od wczoraj Remingtona, mam też dostęp do nitro, oraz kilka pneumatyków, ciągle się uczę a strzelectwo czarnoprochowe jest bardziej zajmujące niż pneumatyka czy nitro gdyż tu trzeba tak naprawdę wszystko wypracować samemu ale nie ocenione są porady Kolegów naprowadzających na poprawny tor.

Kule zamówiłem 451, 454 dla testów.

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Kolega wybaczy więc podawanie informacji podstawowych, ale treść kolegi postu nie zawierała informacji o kolegi doświadczeniu (Koledzy, noszę się z zamiarem zakupu swojego pierwszego rewolweru), a odezwałem się, ponieważ właśnie nikt inny z bardziej doświadczonych forumowiczów się nie odezwał i odnosząc mylne wrażenie, że kolega jest równie zielony w CP jak ja chciałem koledze zaoszczędzić problemów
Też kiedyś strzelałem przez pewien czas z "nitro", ale z CP to dopiero raczkuję

Też kiedyś strzelałem przez pewien czas z "nitro", ale z CP to dopiero raczkuję

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
Kolego ale tu się nikt nie gniewa
, wiedza teoretyczna a doświadczenie wyuczone praktyką to dwie zupełnie różne sprawy. Ja też cały czas raczkuję w temacie CP i czym dalej tym więcej niewiadomych. Temat założyłem by skonfrontować starą produkcję ze współczesną a po zakupie powiłem rozterki spowodowane zakupem używanego sprzętu jak się okazało zupełnie nie potrzebnie.

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.
I nadszedł ten dzień dziś zrobiłem bardzo krótki test, wystrzeliłem 2 bębenki jeden z nie ważonych kul 451 drugi z nie ważonych kul 454 ( te zostawiały wyraźny aczkolwiek delikatny pierścień ołowiu przy ładowaniu ) naważka prochu czecha 17 gran, kasza 1ml, smar. Strzały oddałem z 25 m z podpórki strzeleckiej.
Pierwsze zdjęcie to 6 strzałów oddanych sportowo pod czarne z kuli 454.
Drugie zdjęcie to 6 strzałów oddanych tym razem w 10 - biały punkt z kuli 451.
W obu przypadkach kule wyraźnie górowały. Dalsze testy z naważkami przeprowadzę w niedalekiej przyszłości.
Nadmienię jeszcze że niestety ktoś zdążył spiłować muszkę tak więc jeśli zabawa z naważkami nie pomoże, będę musiał podnieść muszkę, tylko jak to zrobić domowymi sposobami ?
Pierwsze zdjęcie to 6 strzałów oddanych sportowo pod czarne z kuli 454.
Drugie zdjęcie to 6 strzałów oddanych tym razem w 10 - biały punkt z kuli 451.
W obu przypadkach kule wyraźnie górowały. Dalsze testy z naważkami przeprowadzę w niedalekiej przyszłości.
Nadmienię jeszcze że niestety ktoś zdążył spiłować muszkę tak więc jeśli zabawa z naważkami nie pomoże, będę musiał podnieść muszkę, tylko jak to zrobić domowymi sposobami ?