Maksymy o broni i strzelaniu
Maksymy o broni i strzelaniu
U niektórych Kolegów pojawiają się w podpisach rozmaite maksymy i powiedzonka o broni i strzelaniu, nie tylko cp, czasem też cytaty dowcipne. Warto by to zgromadzić w jednym temacie. Zacznę z grubej rury. Ponieważ naszczekałem niedawno na swego ChM, więc muszę mu dać satysfakcję takim oto tekstem bombastycznym:
Szanuj i kochaj broń, którą masz, choć to tylko przedmiot!
Szanuj i kochaj broń, którą masz, choć to tylko przedmiot!
- green_thunder
- Posty: 39
- Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 16:47
- Lokalizacja: z Mokotowa
- Moja broń:
maksyma
ja to robię...bez nawoływań...
- Łucznik
- Bywalec
- Posty: 157
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 10:29
- Lokalizacja: Czerskie Bractwo Kurkowe
- Moja broń:
Właśnie myślę: jaki jest sens w promowaniu głupoty?
Ostrożność w obchodzeniu się z bronią? Bardzo szczytny cel. Ale proszę robić to inaczej. Nie przez szczepienie społeczeństwu poglądów, że broń "sama" strzela, nie przez propagandę strachu przed bronią.
Cóż z tego, że jest takie powiedzenie? Jest, ale głupie i szkodliwe.
Ostrożność w obchodzeniu się z bronią? Bardzo szczytny cel. Ale proszę robić to inaczej. Nie przez szczepienie społeczeństwu poglądów, że broń "sama" strzela, nie przez propagandę strachu przed bronią.
Cóż z tego, że jest takie powiedzenie? Jest, ale głupie i szkodliwe.
Ostatnio zmieniony czw 23.lis.2006 - 11:50 przez Łucznik, łącznie zmieniany 1 raz.
Ta rubryka nie jest od wychowywania społeczeństwa, ale od zbierania powiedzonek i maksym tematycznych. Strzelasz z armaty do muchy (ot i następne powiedzonko!).
-----------------------------------------------------------------------------------
Bucem wolno być każdemu, pod warunkiem, żeby nie mędził innym.
-----------------------------------------------------------------------------------
Bucem wolno być każdemu, pod warunkiem, żeby nie mędził innym.
Ostatnio zmieniony czw 23.lis.2006 - 11:59 przez MaciekP, łącznie zmieniany 1 raz.
- George
- Bywalec
- Posty: 298
- Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Moja broń:
Maciek przypomniał powiedzonko funkcjonujące dosyć dawno temu. A ściślej brzmiało ono: " każda broń raz do roku sama wystrzela". Utkwiło mi to w pamięci i chociaż asystowałem z ciekawości przy czyszczeniu TT-ki mojego chrzestnego, nigdy nie odważyłem się samowolnie wziąć jej do ręki. Czyli skutecznie to działało na dzieci. Miało to szczególne znaczenie z uwagi na odkrywanie w latach powojennych broni pochowanej przed Niemcami i bezpieką. Dorośli wiedzieli o co chodzi, czyli że wypadki z bronią były zawsze dziełem braku ostrożności.
Jeśli już zatem siegamy do jakiś aforyzmów czy powiedzonek, to nie pomijajmy i tych, które historycznie funkcjonowały. Nie mniej negatywna wymowę ma powiedzonko: "Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi" - a to o przypadkowych postrzeleniach.
Jeśli już zatem siegamy do jakiś aforyzmów czy powiedzonek, to nie pomijajmy i tych, które historycznie funkcjonowały. Nie mniej negatywna wymowę ma powiedzonko: "Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi" - a to o przypadkowych postrzeleniach.
Znam jeszcze jedno ludowe powiedzenie, równie idiotyczne jak to o samostrzelające broni:
Nie strzelaj koło domu, bo nastrzelasz w uch komu
Nie mogę odszukać doskonałego eseju Jerzego Andrzejewskiego „O madrości ludowej” aby zacytować niezwykle trafne spostrzeżenia Mistrza. Jedno jest pewne, Andrzejewski ludofilem nie był.
Nie strzelaj koło domu, bo nastrzelasz w uch komu
Nie mogę odszukać doskonałego eseju Jerzego Andrzejewskiego „O madrości ludowej” aby zacytować niezwykle trafne spostrzeżenia Mistrza. Jedno jest pewne, Andrzejewski ludofilem nie był.
Ja też nie jestem ludofilem, Koteczku. Wyznaję pogląd Przybosia, że w przysłowiach ludowych zawierają sie nieznośne stereotypy czy wręcz opaczności (nie mylić z opatrznością). Ale - przypominam - zaproponowałem zbieranie rozmaitych powiedzonek, a czy one są mądre lub głupie to całkiem inna sprawa, głupota jest efektem nie tylko wrodzonych dyspozycji, ale i ciężkiej pracy "umysłowej". Nasza ludowo-narodowa głupota świadczy o nas, o naszej "gębie" (vide Gombrowicz, Witkacy i inni znakomici demaskatorzy).
Czy Ty z owym drugim kotem nie jesteście przypadkiem dwoma różnymi wcieleniami wirtualnymi jednej osoby fizycznej?
Czy Ty z owym drugim kotem nie jesteście przypadkiem dwoma różnymi wcieleniami wirtualnymi jednej osoby fizycznej?