W Warszawie w Rembertowie strzelal w tamtym roku kolega o pseudonimie Katejot .Niestety nie odzywa sie na forum
Testowal kominki i kapiszony w swoim pockecie .Chodzilo o to by nie rozpadaly sie ,nie spadaly i nie blokowaly mechanizmow .Testowal rozne rozmiary i ksztalty kominkow .Niektorym boki spilowywal w kwadrat ,prostokat owal .Ale najciekawsze bylo to ze scieral denka kapiszonow tak ,by po wystrzale zostal na kominku kapiszon a reszta denka odpadala .Nawet jesli dostal sie kawalek denka do mechanizmow lub pod kurek ,to nie blokowal i nie przeszkadzal w strzelaniu.
Zaczalem robic to samo w czeskich (najlepiej sie sprawuja )nie rozrywaja sie ,a resztki nie przeszkadzaja .Remingtony po rozerwaniu(skrzydelka rozpiely sie na boki) zablokowaly mi beben w Goleszowie eliminujac z gry,Dynamit NObel tez ma tendencje do rozwierania sie miseczki .Na kominki mozna nakladac kawalek okladziny z przewodow elektrycznych
Po ostatnich "studiach"doszedlem do wniosku ze mozna podpilowac z dwoch stron przegrody miedzy kominkami by byle wezsze ,wtedy jest wiecej miejsca dookola kominka i nawet rozwarty kapiszon moze swobodnie wypasc MOzna nawet spilowac o 2-3 mm co druga przegrode ,by przestrzen miedzy przegroda a scianka pokrywy bebna byla wieksza,zapobiegnie to tez blokowaniu bebna przez rozwarty kapiszon .Pozbedziemy sie w ten sposob trzech pinow zabezpieczajacych ,ale cos za cos
Na forum iweb ktos doradzal jak za pomoca cienkiej blaszki zapobiegac wpadaniu kapiszonow pod kurek i w mechanizmy.POszukam i wyprobuje