bron do strzelan dynamicznych

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

bron do strzelan dynamicznych

Post autor: .Tomek.44 »

tytulem wstepu
TOMEK.44 pisze:zgodnie z rada Oskara otwieram nowy watek.
smoking gun pisze:Kilka ogólnych wskazówek:

Ponieważ w takim strzelaniu, czas odgrywa dużą rolę to możemy:

- wedle uznania, broń wstrzelana pod punkt lub w punkt.

- mechanika transportu i blokowania bębna, nie wszystkie rewolwery znoszą bardzo szybkie naciąganie kurka, często zle blokują bęben.

Przy dużych rewolwerach z potężnym bębnem np. Colt W.. Przy bardzo szybkim naciąganiu bęben potrafi obrócić sie dalej i przeskoczyć zapadkę. Duża masa Bębna.

Spadające kapiszony, dobranie kominkow do kapiszonow, ewentualnie ich doszlifowanie.

Blokujące sie bębny z powodu wystrzelonych i rozerwanych kapiszonow.

Np. przy Remi ‘ jest na to bardzo wrażliwy‘ trzeba powiększyć luki do ładowania kapiszonow, tak aby odpalone kap. Mogły swobodnie wypaść.

Dobrze sprawdza sie owinięcie kapiszonow taśmą izolacyjną, lub włożenia w opaskę z rurki igelitowej lub PCW. Kapiszon po odpaleniu pęcznieje, ale jest cały i łatwo wypada.
obejrzalem moje rewolwery pod katem szybkiego strzelania.
w sherifie uberti mechanika pracuje ok.
za to w dragoonie przy szybkim odciaganiu kurka beben ustawia sie w polozeniu miedzy kominkami.
co trzeba poprawic ;
mocniejsza sprezyna
glebsze gniazda
czy inny ksztalt zapadki/blokady
Big Bear pisze:Najprawdopodobnie zbyt późno zaskakuje zatrzask (zapadka) blokująca bęben.Trzeba najpierw prześledzić jak pracuje pazur obracający bęben i ta zapadka.Najlepiej wyjąć bęben i powoli odciągając kurek patrzeć na oba elementy jak sie zachowują.Przeważnie pazur obracający bęben jest zbyt długi i trzeba go lekko skrócić.Za daleko obraca bęben (poza zatrzask) i ten nie trafia w swoje gniazdo.A w dragonie bęben jest dosyć ciężki i swoją bezwładnością ustawi się trochę dalej (między komorami)Miałem to w moim walkerze - mały tuning i efekt był w Goleszowie :P :P
smoking gun pisze:Tomek, colty W czy D są trochę problematyczne. :?

Ale można to do pewnego momentu wyeliminować.

A mianowicie, blokada/zapadka powinna dobrze wchodzić we frez w bębnie.
Ostre kanty na blokadzie powinny być złamane, a same zapadka powinna wchodzić z minimalnym luzem.

Musimy zadbać, aby blokada zwalniała się trochę wcześniej, ona powinna szorować po powierzchni bębna. W prawdzie powstają w ten sposób ślady na bębnie, ale to jest normalne.

Dlatego np. firma Pedersoli robi gładki i dodatkowo utwardzony pasek na bębnie.

http://www.davide-pedersoli.com/img/Arms/S.349.jpg

http://www.davide-pedersoli.com/img/Arms/S.347.jpg

Przez skrócenie, oszlifowanie jednego z wąsów zapadki ‘ ten przy krzywce kurka‘ uzyskujemy jej szybsze zwolnienie.

Ale wymaga to trochę doświadczenia, inaczej możemy zepsuć zapadkę. :!:

Ale tak jak pisze Marian, zanim zaczniemy majsterkować,
należy się dokładnie przyjrzeć pracy mechanizmu. :!: :!: :idea:
Ostatnio zmieniony śr 22.lis.2006 - 14:30 przez .Tomek.44, łącznie zmieniany 1 raz.
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

dopracowalem rewolwer i mechnika jest ok.
na kapiszony zakladam rurke igielitowa zeby sie nie rozrywaly.
niestety zdarza sie ze odrywa sie cale denko i wpada pod kurek.co powoduje niewypaly.
zastanawiam sie co zrobic.
na pewno pomoglo by wzmocninie sprezyny ale wtedy naciaganie i zwalnianie kurka wymaga wiekszej sily.
ewentualnie zmniejszyc otwor w kominkach.
jak myslicie?
GregS
Posty: 63
Rejestracja: sob 21.paź.2006 - 04:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Moja broń:

Post autor: GregS »

W Warszawie w Rembertowie strzelal w tamtym roku kolega o pseudonimie Katejot .Niestety nie odzywa sie na forum :(

Testowal kominki i kapiszony w swoim pockecie .Chodzilo o to by nie rozpadaly sie ,nie spadaly i nie blokowaly mechanizmow .Testowal rozne rozmiary i ksztalty kominkow .Niektorym boki spilowywal w kwadrat ,prostokat owal .Ale najciekawsze bylo to ze scieral denka kapiszonow tak ,by po wystrzale zostal na kominku kapiszon a reszta denka odpadala .Nawet jesli dostal sie kawalek denka do mechanizmow lub pod kurek ,to nie blokowal i nie przeszkadzal w strzelaniu.

Zaczalem robic to samo w czeskich (najlepiej sie sprawuja )nie rozrywaja sie ,a resztki nie przeszkadzaja .Remingtony po rozerwaniu(skrzydelka rozpiely sie na boki) zablokowaly mi beben w Goleszowie eliminujac z gry,Dynamit NObel tez ma tendencje do rozwierania sie miseczki .Na kominki mozna nakladac kawalek okladziny z przewodow elektrycznych

Po ostatnich "studiach"doszedlem do wniosku ze mozna podpilowac z dwoch stron przegrody miedzy kominkami by byle wezsze ,wtedy jest wiecej miejsca dookola kominka i nawet rozwarty kapiszon moze swobodnie wypasc MOzna nawet spilowac o 2-3 mm co druga przegrode ,by przestrzen miedzy przegroda a scianka pokrywy bebna byla wieksza,zapobiegnie to tez blokowaniu bebna przez rozwarty kapiszon .Pozbedziemy sie w ten sposob trzech pinow zabezpieczajacych ,ale cos za cos :)

Na forum iweb ktos doradzal jak za pomoca cienkiej blaszki zapobiegac wpadaniu kapiszonow pod kurek i w mechanizmy.POszukam i wyprobuje
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

wlasnie denka wpadaly pod kurek i amortyzowaly na tyle ze nie zbijal kapiszona.
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

Jak do tej pory przy szybkim strzelaniu, ze spustem wciśniętym ,na stałe' nie zdarzyło mi się, żeby więcej niż jeden kapiszon wpadł do środka z jednego bębna. To żaden problem. Gorzej było z kapiszonami Remingotona, ale z innego powodu. 'Krzyżyki' przylepiały się do wewnętrznej strony kurka, prawie równo w połowie i dystansowały go skutecznie. Okopcone, stawały się niewidoczne przy słabym oświetleniu na strzelnicy i trochę trwało, zanim się zorientowałem, jaka jest przyczyna nie 'odpalania' kapiszonów.
Z racji zbyt grubych i mało zręcznych paluchów kapiszony zawsze zakładam przy pomocy podajnika firmy HEGE, co nie pozwala na zadne kombinacje z ich odkształacaniem.
GregS
Posty: 63
Rejestracja: sob 21.paź.2006 - 04:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Moja broń:

Post autor: GregS »

Tomku wlasnie dlatego sciera sie lekko denka ,ze jak odpadna to nie przeszkadzaja .Wtedy sa zbyt cienkie by blokowac .Inna sprawa ,to za krotka szyjka kominka .Dluzsza by lekko skracala droge kurka ,wystarczajaco by go nie blokowac gdzy dostanie sie pod niego xzesc kapiszona lub osiadzie na tylnej krzywiznie ramy nagar .Mozna tez lekko podpilowac kurek by zwiekszyc szczeline miedzy jego wewnetrzna strona szyjki a ta krzywizna w ktora wchodzi tak by opieral sie tylko na kominku .
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

ad. GregS

tez nad tym myslalem
Ocet
VIP
Posty: 91
Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 22:39
Moja broń: Smith Carbine .50

Re:

Post autor: Ocet »

.Tomek.44 pisze:dopracowalem rewolwer i mechnika jest ok.
na kapiszony zakladam rurke igielitowa zeby sie nie rozrywaly.
niestety zdarza sie ze odrywa sie cale denko i wpada pod kurek.co powoduje niewypaly.
zastanawiam sie co zrobic.
na pewno pomoglo by wzmocninie sprezyny ale wtedy naciaganie i zwalnianie kurka wymaga wiekszej sily.
ewentualnie zmniejszyc otwor w kominkach.
jak myslicie?
Trafiłem na taki pomysł:
https://www.youtube.com/watch?v=GwrM7TE9eJI

To faktycznie może się udać, chociaż w moim przypadku kapiszon klinuje się między bębnem i ramą. Innych "awarii" nie miałem w czasie strzelania.
ODPOWIEDZ