Noszenie i obrona miru domowego
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Zostałem zmuszony do wyjaśnienia kilku rzeczy oraz własnych poglądów, przez kolegę Sławka, mylącego pojęcia (jak większość społeczeństwa) i posądzającego mnie o popieranie fanatyzmu.
Polityka i Religia to najlepszy temat do kłótni. Wydaje mi się że w tym temacie wyjaśniłem już wszystko i postaram się go więcej nie poruszać.
Co do tematu podstawowego to jak zawsze prędzej czy później w podobnych tematach, każdy okopie się na własnej pozycji i temat umrze śmiercią naturalną.
Uważam że każdy zainteresowany obroną bronią palną (nie tylko CP), zamiast bić pianę w internecie powinien:
A) Porozmawiać z dobrym prawnikiem specjalizującym sie w tym temacie.
B) Porozmawiać z kimś kto szkoli w użyciu broni palnej obronnie lum ma duże doświadczenie praktyczne.
C) Zastanowić się czy faktycznie znajduje sie w sytuacji wymagającej potencjalnego użycia akurat broni palnej a nie innych środków obronnych.
D) czy rozumie i jest przygotowany na następstwa i niedogodności mogące się dłuuugo ciągnąć oraz zeżreć sporo kasy w razie zaistnienia sytuacji z użycie m broni.
Polityka i Religia to najlepszy temat do kłótni. Wydaje mi się że w tym temacie wyjaśniłem już wszystko i postaram się go więcej nie poruszać.
Co do tematu podstawowego to jak zawsze prędzej czy później w podobnych tematach, każdy okopie się na własnej pozycji i temat umrze śmiercią naturalną.
Uważam że każdy zainteresowany obroną bronią palną (nie tylko CP), zamiast bić pianę w internecie powinien:
A) Porozmawiać z dobrym prawnikiem specjalizującym sie w tym temacie.
B) Porozmawiać z kimś kto szkoli w użyciu broni palnej obronnie lum ma duże doświadczenie praktyczne.
C) Zastanowić się czy faktycznie znajduje sie w sytuacji wymagającej potencjalnego użycia akurat broni palnej a nie innych środków obronnych.
D) czy rozumie i jest przygotowany na następstwa i niedogodności mogące się dłuuugo ciągnąć oraz zeżreć sporo kasy w razie zaistnienia sytuacji z użycie m broni.
- SP5L
- Posty: 34
- Rejestracja: śr 12.kwie.2017 - 15:17
- Lokalizacja: Warszawa Pr.Poł.
- Moja broń: Rewolwer New Army 1858 "Remington" INOX kal. 44 8
Re: Noszenie i obrona miru domowego
" Prawda jest taka, że zgodnie z prawem możemy przemieszczać się z bronią tylko jadąc na strzelnicę lub wracając z niej."
Witam - wiele już razy było tu wałkowane o przemieszczaniu się z bronią - trzeba uważnie przeczytać ze zrozumieniem UOBiA, tam jest to wyraźnie określone a koledzy z upiorem maniaka powtarzają WOLNO NIEWOLNO.
Witam - wiele już razy było tu wałkowane o przemieszczaniu się z bronią - trzeba uważnie przeczytać ze zrozumieniem UOBiA, tam jest to wyraźnie określone a koledzy z upiorem maniaka powtarzają WOLNO NIEWOLNO.

Re: Noszenie i obrona miru domowego
To to można pod tym napisać to jedynie AMEN . Dobrze powiedziane"Noszenie naładowanej broni CP to proszenie się o duuuże kłopoty. Raz, że noszący się poczuje wielkim BOHATEREM a to już jest samo w sobie niebezpieczne bo jak zacznie interweniować to wpierw sobie a potem swym bliskim zrobi dużą krzywdę.
Dwa świadczy tylko o bardzo niskiej ocenie samego siebie i swoich zdolności intelektualnych jak tylko chce polegać na broni."
No i widzisz Rundbal wreszcie dobrze piszesz i w pełni się z tym zgadzam"Uważam że każdy zainteresowany obroną bronią palną (nie tylko CP), zamiast bić pianę w internecie powinien:
A) Porozmawiać z dobrym prawnikiem specjalizującym sie w tym temacie.
B) Porozmawiać z kimś kto szkoli w użyciu broni palnej obronnie lum ma duże doświadczenie praktyczne.
C) Zastanowić się czy faktycznie znajduje sie w sytuacji wymagającej potencjalnego użycia akurat broni palnej a nie innych środków obronnych.
D) czy rozumie i jest przygotowany na następstwa i niedogodności mogące się dłuuugo ciągnąć oraz zeżreć sporo kasy w razie zaistnienia sytuacji z użycie m broni."

Może ochotnicy do noszenia poketów CP się z tymi czterema punktami zaznajomią i przemyślą zamiast wkładać do kieszeni
Jeszcze raz wkleję teks kolegi bo trafnie i prosto ujął morał
Noszenie naładowanej broni CP to proszenie się o duuuże kłopoty. Raz, że noszący się poczuje wielkim BOHATEREM a to już jest samo w sobie niebezpieczne bo jak zacznie interweniować to wpierw sobie a potem swym bliskim zrobi dużą krzywdę.
Dwa świadczy tylko o bardzo niskiej ocenie samego siebie i swoich zdolności intelektualnych jak tylko chce polegać na broni.
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Tyle że ja to piszę od początku Sławek, tylko Ty nie widzisz.
Tak samo jak od początku piszę że noszenie broni jest dla tych co tego koniecznie potrzebują, szkolą się w posługiwaniu i przede wszystkim nie są narwani.
Ty cały czas straszysz, tak jakby mieli od razu zamykać za samą obronę przy użyciu broni !!
Jeżeli użyjesz broni prawidłowo czyli w wyłącznie w sytuacji która tego wymaga i adekwatnie do zagrożenia to nie ma sie czego obawiać.
Cała reszta już została napisana.
Większe problemy będziesz miał jak będziesz bronił domy siekierą bo akurat była pod reką i trochę cię poniesie niż jak użyjesz broni w stosownym momencie i proporcjonalnie do sytuacji
Ja z góry zakładam ze jak ktoś pyta o zagadnienia dotyczące zastosowania CP w obronie i zakłada temat to ma świadomość że jest to ostateczna forma obrony i wymaga zaistnienia skrajnej sytuacji.
Ty straszysz konsekwencjami prawnymi bo zakładasz że taki ktoś to narwany , nieobeznany ignorant który chce nosić "klamke" dla lepszego samopoczucia i pewnie pochopnie ja wyciagnie albo zacznie nią kogoś straszyć.
Prawda leży gdzieś po środku a te nasze założenia są błędne, a bez nich prawdopodobnie sie z sobą zgodzimy.
Tak samo jak od początku piszę że noszenie broni jest dla tych co tego koniecznie potrzebują, szkolą się w posługiwaniu i przede wszystkim nie są narwani.
Ty cały czas straszysz, tak jakby mieli od razu zamykać za samą obronę przy użyciu broni !!
Jeżeli użyjesz broni prawidłowo czyli w wyłącznie w sytuacji która tego wymaga i adekwatnie do zagrożenia to nie ma sie czego obawiać.
Cała reszta już została napisana.
Większe problemy będziesz miał jak będziesz bronił domy siekierą bo akurat była pod reką i trochę cię poniesie niż jak użyjesz broni w stosownym momencie i proporcjonalnie do sytuacji
Ja z góry zakładam ze jak ktoś pyta o zagadnienia dotyczące zastosowania CP w obronie i zakłada temat to ma świadomość że jest to ostateczna forma obrony i wymaga zaistnienia skrajnej sytuacji.
Ty straszysz konsekwencjami prawnymi bo zakładasz że taki ktoś to narwany , nieobeznany ignorant który chce nosić "klamke" dla lepszego samopoczucia i pewnie pochopnie ja wyciagnie albo zacznie nią kogoś straszyć.
Prawda leży gdzieś po środku a te nasze założenia są błędne, a bez nich prawdopodobnie sie z sobą zgodzimy.
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Bo większość kretynów zakładających tego typu tematy idealnie pasuje w zacytowany fragment tej wypowiedzi, dorośli a do tego stabilni psychicznie nie zadają idiotycznych pytań, a gdy czegoś nie wiedzą i zapytają a odpowiedź jest im nie na rękę to się nie oburzają jak srajtki.nieobeznany ignorant który chce nosić "klamke" dla lepszego samopoczucia i pewnie pochopnie ja wyciagnie albo zacznie nią kogoś straszyć.
Jak ktoś ma problemy emocjonalne to proponuje mu żeby nosił Brown Bess ' a z bagnetem na plecach, nikt go nie będzie zaczepiał, a przy okazji jego stan nie będzie budził wątpliwości.
-
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
- Moja broń:
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Założyciel tematu wypowiedział się tylko na początku, zapraszając do wypowiedzi i rozpatrując colta jako ewentualną alternatywę broni do noszenia. Wyraził się, pozwolę sobie na cytat: ,,jeśli kiedykolwiek miałbym się zdecydować na coś do noszenia ...".Marek pisze: ndz 25.cze.2017 - 12:37Bo większość kretynów zakładających tego typu tematy idealnie pasuje w zacytowany fragment tej wypowiedzi, dorośli a do tego stabilni psychicznie nie zadają idiotycznych pytań, a gdy czegoś nie wiedzą i zapytają a odpowiedź jest im nie na rękę to się nie oburzają jak srajtki.nieobeznany ignorant który chce nosić "klamke" dla lepszego samopoczucia i pewnie pochopnie ja wyciagnie albo zacznie nią kogoś straszyć.
...
Ale, jak widać powyżej, można na tej podstawie dokonać głębokiej i precyzyjnej analizy psychologicznej.
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Ty się boisz napadu na, cytuje "twoją chatę" grupy agresywnych zbirów, to dopiero ciekawy temat do szybkiej analizy. Jak dałeś rade z takim obciążeniem psychicznym żyć do czasu gdy dowiedziałeś się z można mieć pod poduszką remika ?
Spaleś z siekierą ?
Dla pełnego zabezpieczenia powinieneś nosić prezerwatywę i to założoną, to może być szybki napad, najlepiej od razu pożycz od taty szkoda czasu, bo wśród tych agresywnych zbirów może trafić się jakaś agresywna napalona zbirka i cie zgwałci, a potem to już alimenty i cale życie spaprane.
Bracia Grimm napisali więcej podobnych scenariuszy, możesz się doszkolić, warto mieć coś na wilka złego lub czarownice
Spaleś z siekierą ?
Dla pełnego zabezpieczenia powinieneś nosić prezerwatywę i to założoną, to może być szybki napad, najlepiej od razu pożycz od taty szkoda czasu, bo wśród tych agresywnych zbirów może trafić się jakaś agresywna napalona zbirka i cie zgwałci, a potem to już alimenty i cale życie spaprane.
Bracia Grimm napisali więcej podobnych scenariuszy, możesz się doszkolić, warto mieć coś na wilka złego lub czarownice
-
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
- Moja broń:
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Oj, twardzielu. Chyba dawno nie strzelałeś w jakikolwiek sposób, że aż musisz odreagować na forum.
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Oczywiście...
Nie dalej jak w sobotę na półtora kilometra
Nie dalej jak w sobotę na półtora kilometra
Re: Noszenie i obrona miru domowego




Mało osób strzela w Pl na półtory kilometra

No chyba że Marek się zanadto Pyszysz

Zaprawdę zachodzi obawa Gondolierzy że Marek by ci odstrzelił lewe jądro potem prawe jądro a fajkę zostawił na koniec i to na dystansie 100 m

Wszak to chyba najbardziej utytułowany strzelec w PL

A Ty mu tu fanzolisz że dawno nie strzelał

-
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
- Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
- Moja broń: liczna
Re: Noszenie i obrona miru domowego
To nie było 1,5 km, a tylko 1543 yardy,a z drugiej strony pomysł odstrzeliwania jader jest całkiem niegłupi,pewne kombinacje genów nie powinny być powielane.
-
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
- Moja broń:
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Cie choroba, strach się bać! Jednak, już za późno drodzy dyskutanci na efektowną kastrację. Moje geny poszły dalej w świat.
-
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
- Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
- Moja broń: liczna
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Trudno,co zrobić....
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Panowie, poziom dyskusji "onet.pl". Żenada
W obronie swojego życia i zdrowia można użyć siekiery, noża, kija, TT-tki, AKM-a czy... pistoletu Kentucky. Nawet nielegalnie posiadanego.
Osobnik postrzelony nawet z Colta Pocketa .31 raczej zwątpi i zrezygnuje z dalszych agresywnych planów. Inną kwestią są następstwa postrzelenia człowieka (nawet w obronie własnej) z broni palnej. Ależ prokurator miałby używanie.
Jak ktoś się czuje zagrożony to niech nosi, jego sprawa. Tyle, ze lepszy chyba byłby gaz czy pałka. Znajomy z AT z kolei zaleca paralizatory - podobno nie ma na to mocnego a im większy kafar tym bardziej go zaboli. No i po każdym zajściu nawet jak komuś się pogroziło "batonem" dzwoniłbym na policję. Bo jak postraszony zgłosi, że (w najgorszej dzielnicy miasta o północy), jakiś typ groził mu wielkim 8 calowym błyszczącym rewolwerem to będzie ciepło. Nawet jak wcześniej ten sam typ niezbyt kulturalnie z kolegą prosili aby oddać telefon.

W obronie swojego życia i zdrowia można użyć siekiery, noża, kija, TT-tki, AKM-a czy... pistoletu Kentucky. Nawet nielegalnie posiadanego.
Osobnik postrzelony nawet z Colta Pocketa .31 raczej zwątpi i zrezygnuje z dalszych agresywnych planów. Inną kwestią są następstwa postrzelenia człowieka (nawet w obronie własnej) z broni palnej. Ależ prokurator miałby używanie.
Jak ktoś się czuje zagrożony to niech nosi, jego sprawa. Tyle, ze lepszy chyba byłby gaz czy pałka. Znajomy z AT z kolei zaleca paralizatory - podobno nie ma na to mocnego a im większy kafar tym bardziej go zaboli. No i po każdym zajściu nawet jak komuś się pogroziło "batonem" dzwoniłbym na policję. Bo jak postraszony zgłosi, że (w najgorszej dzielnicy miasta o północy), jakiś typ groził mu wielkim 8 calowym błyszczącym rewolwerem to będzie ciepło. Nawet jak wcześniej ten sam typ niezbyt kulturalnie z kolegą prosili aby oddać telefon.
Re: Noszenie i obrona miru domowego
Lipa znaczy jak teraz zarabiam 1000 zł i 600 oddaje w formie różnych podatków na chujowe geny różnych osób ..... to znaczy iż nie ma nadzieji na poprawę sytuacjiTrudno,co zrobić....

I tutaj jest problem mądry człowiek się zastanowi przed wyciągnięciem nawet tego poketa . Lepiej oddać telefon . Telefon w dzisiejszych czasach łatwo zdalnie wyłaczyć ? Ktoś jeszcze kradnie telefony ?Inną kwestią są następstwa postrzelenia człowieka (nawet w obronie własnej) z broni palnej. Ależ prokurator miałby używanie.
Pytanie co robić w najgorszej dzielnicy miasta o północy - czyżby tanie dupeczki ?
Willie - wiesz coś na temat dupeczek w tanich dzielnicach ? czy idąc na takie dupeczki trzeba mieć poketa i to 31

Wydaje mi się że tylko Willie może napisać jak takie wyciągnięcie czarnoprochowca może się skończyć z punktu widzenia prawnika

Jaki wyrok jak przeciwnik nie miał żadnej broni dla strzelającego ?