Po nieco wnikliwszej lekturze Forum naszła mnie niewesoła zaiste refleksja… (m.in. po wątku z Coltem Walkerem z 2008 etc.) Do tej pory byłem pewien, że współczesne repliki dla entuzjastów są- z powodu postępu technicznego w zakresie metalurgii, obrabiarek etc. znacznie odporniejsze i precyzyjniejsze (celniejsze) niż ich oryginalne wersje z XIX stulecia. I być może jest to gdzieś prawdą, jednak… chyba nie w ramach polskiej rzeczywistości

Mówiąc krótko, nieśmiertelny syndrom realiów z "Misia" będzie klątwą "kraju prywiślańskiego" jeszcze długo. Wydawałoby się, że wystarczy przejść się do sklepu renomowanej zachodniej firmy (!!!), kupić "klamkę" i cieszyć się jej użytkowaniem, tymczasem można wejść- jak tu czytam- na niezłą minę… Po tym nieco przydługim wstępie konkretne pytania;
- kupując rewolwer CP w Polsce ma w ogóle sens korzystanie z oferty sklepów typu Saguaro czy Sharg? A może lepiej alledrogo, Ali eBay i włoska replika z 70, których jest tam trochę?
- czy coś zmieniło się (mam nadzieję, na plus..) w realiach jakości broni w stosunku do wątków z problemami technicznymi z okolic 2008 roku?
-a może lepiej kupić w US albo Czechach?
Proszę o konkretne, rzeczowe odpowiedzi. Jestem przygotowany na zakup finansowo, jednak nie chciałbym sponsorować cwaniaka- pośrednika skupującego na zachodzie odrzuty i sprzedającego je nam za bajońskie sumy. Pozdrawiam J.S.