Po pierwsze: na żadnej strzelnicy nie wolno przenosić broni załadowanej (to wynika z przepisów, dokładnie z rozporządzenia w sprawie wzorcowego regulaminu strzelnic), po drugie: na strzelnicę przychodzi się strzelać, a nie paradować z załadowaną bronią.
Na żadnej strzelnicy nie spotkałem się z zakazem ładowania wszystkich komór bębna

No, bo po co? Przecież ładujesz broń na stanowisku, a nie gdzieś na zapleczu... Mało tego, załadowanej broni nie wypuszczasz już z ręki, nie odkładasz, nie wychodzisz z nią itp., tylko od razu na tym samym stanowisku strzelasz. W czasie ładowania masz kurek w pozycji bezpiecznej (
halfcocked), po czym przyjmujesz postawę strzelecką, celujesz, odwodzisz kurek i babach... Jak dla mnie, to faktycznie możesz ładować za każdym razem nawet tylko jedną komorę, ale jaki to ma sens?
Pozostawianie pustej komory ma jedynie sens przy noszeniu załadowanej broni (czego - jak już wspomniałem - nie wolno robić na strzelnicach), ale tylko przy rewolwerach, które nie mają zabezpieczeń na bębnach. Po to te zabezpieczenia wymyślono i wprowadzono, żeby się
komboje nie musieli "zaograniczać"
Dodam, że generalnie nie ma zakazu noszenia broni CP załadowanej - chyba, że podróżujemy środkami transportu publicznego, służącymi do przewożenia pasażerów - wtedy broń musi być rozładowana.