czyli podsumowując temat, do załadowania tego pepperboxa powinien w zupełności wystarczyć starter, gdy używamy podkalibrowej kuli z flejtuchem, a przy kuli większego kalibru, niezbędna byłaby praska?przemsa pisze:Aha. OK. Wielkie dzięki.Szaddam pisze:Starter to coś takiego
i służy do wpychania kuli do lufy.
Na początku tym krótszym bolcem, a do dna dopycha się dłuższym końcem.
Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Re: RE: Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: RE: Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Raczej by się przydała praska, choć jak masz parę w łapach, to pewnie i bez niej dałbyś radęprzemsa pisze:..... a przy kuli większego kalibru, niezbędna byłaby praska?

Re: RE: Re: RE: Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
OKSzaddam pisze:Raczej by się przydała praska, choć jak masz parę w łapach, to pewnie i bez niej dałbyś radęprzemsa pisze:..... a przy kuli większego kalibru, niezbędna byłaby praska?

Dzięki.
-
- Bywalec
- Posty: 368
- Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
- Lokalizacja: niedaleko Warszawy
- Moja broń:
Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Ja bym się w takim wynalazku nie bawił w kule nadkalibrowe. Podkalibrowe na flejtuchu myk, myk i załadowane. Weźmy pod uwagę, że przecież nie ładuje się tu sensu stricto bębna rewolweru, tylko tak, jakby sześć derringerów (notabene gładkolufowych). Gość na filmie tak ładował... i byłoby wszystko OK, tylko się zastanawiam, dlaczego używał prasy i to jeszcze z takim przełożeniem... co najmniej 10:1
Dlatego powtórzę pytanie: czy pistolet też by ładował prasą? No przecież nie! To dlaczego w takim razie ładował tak sześć minipistolecików?
Przecież tutaj nie musimy regulować wielkością przybitki wypełnienia bębna tak, żeby kula była jak najbliżej wylotu. Można ją wepchnąć do końca. Kula nie będzie przechodziła z bębna do lufy. Nie będzie się formowała w stożku przejściowym. Nie będzie się wrzynała w gwint. Wobec tego zapytam, czym ładowanie tych sześciu minilufek będzie się różniło od ładowania jednej w normalnym gładkolufowym pistolecie? A przecież przy pistolecie każdy powie: kula na flejtuchu i po robocie!
Zaraz ktoś powie: A chain fire? Odpowiem, że ryzyko przy kuli podkalibrowej na flejtuchu i nadkalibrowej jest przecież takie samo, czyli minimalne
Czy ktoś obawia się chain fire strzelając z wielolufowych derringerów?

Przecież tutaj nie musimy regulować wielkością przybitki wypełnienia bębna tak, żeby kula była jak najbliżej wylotu. Można ją wepchnąć do końca. Kula nie będzie przechodziła z bębna do lufy. Nie będzie się formowała w stożku przejściowym. Nie będzie się wrzynała w gwint. Wobec tego zapytam, czym ładowanie tych sześciu minilufek będzie się różniło od ładowania jednej w normalnym gładkolufowym pistolecie? A przecież przy pistolecie każdy powie: kula na flejtuchu i po robocie!

Zaraz ktoś powie: A chain fire? Odpowiem, że ryzyko przy kuli podkalibrowej na flejtuchu i nadkalibrowej jest przecież takie samo, czyli minimalne

- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Fakt ,teraz do mnie dotarlo.Stefanek pisze:Przecież tutaj nie musimy regulować wielkością przybitki wypełnienia bębna tak, żeby kula była jak najbliżej wylotu. Można ją wepchnąć do końca.
Czym kula glebiej tym lepiej ,bo "lufa" dluzsza

Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Zaraz ktoś powie: A chain fire? Odpowiem, że ryzyko przy kuli podkalibrowej na flejtuchu i nadkalibrowej jest przecież takie samo, czyli minimalne
Czy ktoś obawia się chain fire strzelając z wielolufowych derringerów?[/quote]
Tak a propos. Czarnoprochowy, czterolufowy pistolet, ładowany tak jak ten peppeebox. Jest coś takiego?

Czy ten derringer, tzn. jego replika, jest normalnie sprzedawany i można kupić i postrzelać?

Tak a propos. Czarnoprochowy, czterolufowy pistolet, ładowany tak jak ten peppeebox. Jest coś takiego?

Czy ten derringer, tzn. jego replika, jest normalnie sprzedawany i można kupić i postrzelać?
Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Taki Sharps jest właśnie do kupienia na allegro
(informacja w temacie "przypałowe aukcje" w sekcji "hydepark") Niestety jest to broń na amunicję scaloną i wymaga pozwolenia. O konwersji wstecznej na kapiszony nic mi nie wiadomo.

Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
No tak, czyli odpada... A w ogóle jakieś pistolety, nie rewolwery, na czarny proch, tego typu tzn. niewiekich rozmiarow, z dwoma, trzema lub czterema lufami?Wena2k432 pisze:Taki Sharps jest właśnie do kupienia na allegro(informacja w temacie "przypałowe aukcje" w sekcji "hydepark") Niestety jest to broń na amunicję scaloną i wymaga pozwolenia. O konwersji wstecznej na kapiszony nic mi nie wiadomo.
Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Dwulufowe derringery czeskiej firmy GREAT GUN są super 

Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Dzięki! Pogooglam.Wena2k432 pisze:Dwulufowe derringery czeskiej firmy GREAT GUN są super
Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Kurde, faktycznie. Świetnie wygląda. Z czterema lufami wprawdzie lepiej, ale i tym nie pogardziłbym. Nic to, trudno, trzeba będzie zacząć zbieraćWena2k432 pisze:Dwulufowe derringery czeskiej firmy GREAT GUN są super

- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Tylko masz świadomość, że takiego cuda postrzelasz do tarczy na max 10 m? (o ile w nią trafiszprzemsa pisze:Kurde, faktycznie. Świetnie wygląda. Z czterema lufami wprawdzie lepiej, ale i tym nie pogardziłbym. Nic to, trudno, trzeba będzie zacząć zbieraćWena2k432 pisze:Dwulufowe derringery czeskiej firmy GREAT GUN są super

Rozrywki tu mieć nie będziesz.
Re: RE: Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Jest to minus, ale nie dyskwalifikujacy. Pepperbox ma tę samą wadę, a nadal bardzo go chcialbymSzaddam pisze:Tylko masz świadomość, że takiego cuda postrzelasz do tarczy na max 10 m? (o ile w nią trafiszprzemsa pisze:Kurde, faktycznie. Świetnie wygląda. Z czterema lufami wprawdzie lepiej, ale i tym nie pogardziłbym. Nic to, trudno, trzeba będzie zacząć zbieraćWena2k432 pisze:Dwulufowe derringery czeskiej firmy GREAT GUN są super)
Rozrywki tu mieć nie będziesz.

- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Nie ładne co ładne, tylko to co się komu podoba!
Kup, pobaw się ... i tak, potem, dokupisz coś innego.
I ja zarzekałem się, że tylko jeden remik i mi starczy (tak połowicy bajałem), a po pół roku czekam na czwartą zabawkę w temacie, że o kilkunastu drobiazgach osprzętu nie wspomnę
Kup, pobaw się ... i tak, potem, dokupisz coś innego.
I ja zarzekałem się, że tylko jeden remik i mi starczy (tak połowicy bajałem), a po pół roku czekam na czwartą zabawkę w temacie, że o kilkunastu drobiazgach osprzętu nie wspomnę

Re: RE: Re: Pietta 1851 Colt Navy Yank Pepperbox kaliber .36
Mam na razie "tylko" Remingtona Pocket, z którego wystrzelił jakieś - wstyd przyznać - 30 razy, ale już jest chęć na coś dodatkowego...Szaddam pisze:Nie ładne co ładne, tylko to co się komu podoba!
Kup, pobaw się ... i tak, potem, dokupisz coś innego.
I ja zarzekałem się, że tylko jeden remik i mi starczy (tak połowicy bajałem), a po pół roku czekam na czwartą zabawkę w temacie, że o kilkunastu drobiazgach osprzętu nie wspomnę
Aha. Chciałem w tym celu sprzedać Pocketa i za te pieniądze wziąć coś innego (ogłoszenie nawet wisi nadal), jednak raczej się nie zdecyduję. Zbyt go polubilem
