Pistolet lontowy
zaraziles mniecezary.pl pisze: A może jeszcze na kogoś padnie taka „zaraza” i będzie dodatkowa konkurencja na zawodach?![]()
Cezary

ale japonskie mi sie nie podobaja.ten z artaxa juz lepszy ale to tez jeszcze nie to. ten osmanski http://www.arsenal.de/php/shop/vollbild ... el_Nr=1926 juz jest niezly ale to tez jeszcze nie to.
najbardziej podobaly by mi sie w stylu tych muszkietow.

ale nigdzie nie ma fotek.wszystkie pistolety z tego okresu maja zamki kolowe i zawsze w opisie jest ze drogie i malo bylo produkowanych.
wiec musialy byc dla biedych pistolety lontowe.oczywiscie mysle o uzytkownikach cywilnych.
Tomek.44 napisał: "wszystkie pistolety z tego okresu maja zamki kolowe i zawsze w opisie jest ze drogie i malo bylo produkowanych.
wiec musialy byc dla biedych pistolety lontowe.oczywiscie mysle o uzytkownikach cywilnych."
Tomku - wybacz, ale mam wrażenie, że nieco błądzisz w tej tezie. Pistolety do XVIIIw. należą do wyposażenia końskiego a nie ludzkiego. Ten fakt właśnie tłumaczy pojawienie się w historii zamka kołowego (który przecież jest od lontowego i droższy i bardziej zawodny i mniej efektywny).
Mi osobiście nigdy nie wpadł w oko egzemplarz europejskiego pistoletu o zamku lontowym (a wiek XVII-XVIII leży w głównym nurcie moich zainteresowań historią broni palnej), jakkolwiek do końca nie wykluczam istnienia takowego. Jednak - gdyby powstał - pewne jest, że byłby to egzemplarz jednostkowy, raczej jako oznaka ekstrawagancji właściciela (jak choćby połączenie broni palnej z obuszkiem, kluczem - tu polecam książkę "Broń zbytkowna" - jakoś tak brzmiał tytuł wydanego ok. 2002r. albumu).
wiec musialy byc dla biedych pistolety lontowe.oczywiscie mysle o uzytkownikach cywilnych."
Tomku - wybacz, ale mam wrażenie, że nieco błądzisz w tej tezie. Pistolety do XVIIIw. należą do wyposażenia końskiego a nie ludzkiego. Ten fakt właśnie tłumaczy pojawienie się w historii zamka kołowego (który przecież jest od lontowego i droższy i bardziej zawodny i mniej efektywny).
Mi osobiście nigdy nie wpadł w oko egzemplarz europejskiego pistoletu o zamku lontowym (a wiek XVII-XVIII leży w głównym nurcie moich zainteresowań historią broni palnej), jakkolwiek do końca nie wykluczam istnienia takowego. Jednak - gdyby powstał - pewne jest, że byłby to egzemplarz jednostkowy, raczej jako oznaka ekstrawagancji właściciela (jak choćby połączenie broni palnej z obuszkiem, kluczem - tu polecam książkę "Broń zbytkowna" - jakoś tak brzmiał tytuł wydanego ok. 2002r. albumu).
Pistolety przeznaczone są do walki na małą odległość , w zwarciu , do samoobrony, w sytuacji ostatecznej.Moga być uzywane nagle i powinny być cały czas gotowe do uzycia.Ten własnie fakt powoduje że zamek lontowy nie był stosowany w tego typu broni.Był po prostu zbyt kłopotliwy by obsłużyć go na galopującym koniu lub podczas pojedynku szermierczego.A z kołowca można strzelać jedną ręką , właściwie w kazdej chwili po załadowaniu.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Ja, mimo wielokrotnego przekopywania ksiąg i internetu tylko raz spotkałem się z europejskim pistoletem lontowym. I do tego zamek był kombinowany - kołowy + lontowy. I nie wiadomo czy przypadkiem lontu nie dodano po jakimś okresie. Bo wyglądał jak dodany znacznie później jakby "na doczepkę"
Dlatego tak bardzo mnie ciekawią wyroby Artax. Jakoś mi się nie widzą w naszej europejskiej rzeczywistości.
Azja czy inna Japonia to co innego.
Pozdrawiam!
Dlatego tak bardzo mnie ciekawią wyroby Artax. Jakoś mi się nie widzą w naszej europejskiej rzeczywistości.
Azja czy inna Japonia to co innego.
Pozdrawiam!
Raczej z pistoletem w takim pojęciu jakim operujemy to będzie problem.Istniejące oryginały to raczej trudno nazwac pistoletem. To coś posredniego miedzy karabinem a karabinkiem i petrynałem. Stzrelano z tego z jednej reki owszem ale dlugosc lufy była w okolicy 40cm. Ten sprzet stanowil wyposazenie kawalerii. Z małymi egzemplarzami wielkosci pistoletow np kapiszonowych sie nie spotkalem. Celnosc lontowca jest taka sama jak kazdego gladkolufowca. Chociaz tu forkiet moze cos da w stabilnosci postawy. Mam dwa zamki lontowe niedokonczone.Jakby ktos chcial mozemy pohandlowac
.Robilem koledze 3 zamki do muszkietu lontowego ale jakos z rozpędu zrobiłem 5 kompletów częsci.
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0055.JPG
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0058.JPG
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0062.JPG
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0059.JPG

http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0055.JPG
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0058.JPG
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0062.JPG
http://strzelecka.net/obrazki/IMAG0059.JPG
No to krótkie tezy z mojego przydługiego widać wywodu:
1. AndrzejM dobrze zaczął, że kołowe to dla jazdy ale nie dokończył moim zdaniem myśli
2. zamek kołowy w konkretnym zastosowaniu nie jest bardziej zawodny od lontowego
3. z lontu który jest wkręcony w muszkiet powyżej nie da się strzelać, zgadnijcie dlaczego?
4. wyroby Artaxa w temacie lontowe na klimaty europejskie to fantasy
1. AndrzejM dobrze zaczął, że kołowe to dla jazdy ale nie dokończył moim zdaniem myśli
2. zamek kołowy w konkretnym zastosowaniu nie jest bardziej zawodny od lontowego
3. z lontu który jest wkręcony w muszkiet powyżej nie da się strzelać, zgadnijcie dlaczego?
4. wyroby Artaxa w temacie lontowe na klimaty europejskie to fantasy
Witam ponownie! Jak pisać to na całego
Ten pierwszy (Franzozische muskete czy jakoś tak) to pewnie rekonstrukcja drewna do metalowych elementów. Zupełnie nie ta kolba. Z muszkietów strzelano opierając na forkiecie i przykładając do policzka. Ta kolba jest ewidentnie dostosowana do przykładania do ramienia. A to już trochę później stosowano. Ten drugi (muszkiet lontowy), kabłąk i spust zupełnie nie ta epoka. Korniki w drewnie o niczym nie świadczą. Pewnie jakaś XIX wieczna rekonstrukcja. Wtedy muzealnicy odstawiali różne cuda. Pozdrawiam!

Cóż, pozwolę sobie znowu wtrącić trzy grosze, tym razem w odniesieniu do postów Mecenasa.
Z treści mojego poprzedniego postu nie miało wynikać, że zamki kołowe były przypisane jeździe (jakkolwiek na jej potrzeby powstały) ale pistolety były z założenia bronią wyłącznie kawaleryjską. Stąd też brak potrzeby montowania w nich zamków lontowych; ja użyłem skrótu myślowego, który kolejno rozwinął nieco Cereus.
Nie zgodzę się z tezą, że zamki kołowe są równie skuteczne jak kołowe; o ile w lontowych ich skuteczność (wystrzał/niewypał) określa się na 90-95%) to skuteczność zamka kołowego jest na poziomie 70-75%. Dodatkowo - ruchome elementy zamka kołowego szybko pokrywają się nagarem, co jeszcze obniża ich skuteczność w miarę strzelania.
Kolejna nieścisłość - z muszkietów lontowych z reguły jednak strzela się "z ramienia", a nie "z policzka" - mam wrażenie, że Mecenas nieco pomylił muszkiet z arkebuzem (aczkolwiek te występowały w wersji lontowej).
Z treści mojego poprzedniego postu nie miało wynikać, że zamki kołowe były przypisane jeździe (jakkolwiek na jej potrzeby powstały) ale pistolety były z założenia bronią wyłącznie kawaleryjską. Stąd też brak potrzeby montowania w nich zamków lontowych; ja użyłem skrótu myślowego, który kolejno rozwinął nieco Cereus.
Nie zgodzę się z tezą, że zamki kołowe są równie skuteczne jak kołowe; o ile w lontowych ich skuteczność (wystrzał/niewypał) określa się na 90-95%) to skuteczność zamka kołowego jest na poziomie 70-75%. Dodatkowo - ruchome elementy zamka kołowego szybko pokrywają się nagarem, co jeszcze obniża ich skuteczność w miarę strzelania.
Kolejna nieścisłość - z muszkietów lontowych z reguły jednak strzela się "z ramienia", a nie "z policzka" - mam wrażenie, że Mecenas nieco pomylił muszkiet z arkebuzem (aczkolwiek te występowały w wersji lontowej).
Ad Waliza - napisałeś: "Raczej z pistoletem w takim pojęciu jakim operujemy to będzie problem.Istniejące oryginały to raczej trudno nazwac pistoletem. To coś posredniego miedzy karabinem a karabinkiem i petrynałem. Stzrelano z tego z jednej reki owszem ale dlugosc lufy była w okolicy 40cm".
Moja prośba - mógłbyś zamieścić zdjęcie broni, o której piszesz?
Moja prośba - mógłbyś zamieścić zdjęcie broni, o której piszesz?