Pistolet lontowy
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Wielkie dzięki Smoking Gun za tłumaczenia opisów. Niemieckiego nie potrafie się nauczyć.
Jeżeli ktoś znajdzie informacje na temat broni wojskowej (pistolety lontowe) XVI - XVII wiecznej to bardzo proszę o informacje.
Swoją drogą musiało być tego bardzo mało.
Pozdrawiam!
PS: w Japonii to pewnie nawet rewolwery byłyby na zamek lontowy.
Do czego prowadzi izolacja...??

Jeżeli ktoś znajdzie informacje na temat broni wojskowej (pistolety lontowe) XVI - XVII wiecznej to bardzo proszę o informacje.
Swoją drogą musiało być tego bardzo mało.
Pozdrawiam!
PS: w Japonii to pewnie nawet rewolwery byłyby na zamek lontowy.

- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Mincerz – nie ma sprawy.
Poszukam, jak coś ciekawego znajdę, to zamieszczę na forum.
http://www.falkfrehn.de/Waffen/luntenschloss.html

Poszukam, jak coś ciekawego znajdę, to zamieszczę na forum.
http://www.falkfrehn.de/Waffen/luntenschloss.html
Smoking Gunie - dziękuję za przetłumaczenie tekstu. A jednak - wybacz - pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu. Dopóki, oczywiście, nie zobaczę pierwowzoru. Egzemplarz ten posiada bowiem, jak na mój gust, zbyt wiele nowoczesnych rozwiązań - np. bardzo ergonomiczną, fizjologiczną osadę. I do czego ten drugi spust? Przyspiesznik w zamku lontowym? Byłbym bardzo wdzięczny forumowiczom, gdyby któryś natknąwszy się na obrazek oryginału, choćby podobnego, zamieścił na forum.
A babole trafiają się nawet w muzeach, spójrzcie - to egzemplarz z Muzeum Bitwy pod Beresteczkiem; takie cuś wisi wśród wykopanych z tego historycznego pola. Może wprowadzić w błąd, no nie?
http://img511.imageshack.us/img511/1733 ... 069ph7.jpg
A babole trafiają się nawet w muzeach, spójrzcie - to egzemplarz z Muzeum Bitwy pod Beresteczkiem; takie cuś wisi wśród wykopanych z tego historycznego pola. Może wprowadzić w błąd, no nie?
http://img511.imageshack.us/img511/1733 ... 069ph7.jpg
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Dziękuję wszystkim za interesujące posty i rzeczowy udział w dyskusji, mam nadzieję że będzie się rozwijać.
Wiedziałem że Oskar nie zawiedzie i podeśle do ciekawych stron linki, jest co oglądać.
Mnie interesuje bardziej samo strzelanie, zawody wg MLAIC i pod tym kątem rozpatruję budowę pistoletu lontowego.
Fascynacja tego rodzaju zapłonem broni była u mnie dawno, ale kropkę nad „i” postawiłem po rozmowie z Panem Siemaszkiewiczem na zawodach w Goleszowie. Namawiał na rozgrywanie konkurencji lontowych.
Względy historyczne są w drugim planie, aczkolwiek chcę replikę z epoki, a nie tarczowego dziwoląga. Wyniki w zawodach też nie są najważniejsze tylko samo uczestnictwo.
Pozdrawiam
Cezary

Wiedziałem że Oskar nie zawiedzie i podeśle do ciekawych stron linki, jest co oglądać.

Mnie interesuje bardziej samo strzelanie, zawody wg MLAIC i pod tym kątem rozpatruję budowę pistoletu lontowego.
Fascynacja tego rodzaju zapłonem broni była u mnie dawno, ale kropkę nad „i” postawiłem po rozmowie z Panem Siemaszkiewiczem na zawodach w Goleszowie. Namawiał na rozgrywanie konkurencji lontowych.
Względy historyczne są w drugim planie, aczkolwiek chcę replikę z epoki, a nie tarczowego dziwoląga. Wyniki w zawodach też nie są najważniejsze tylko samo uczestnictwo.
Pozdrawiam
Cezary
Mincerz pisze:
PS: w Japonii to pewnie nawet rewolwery byłyby na zamek lontowy.Do czego prowadzi izolacja...??

Nie izolacja Japonii była przyczyną tego, że broń palna nie była tam czszczególnie szanowana. Przyczyną było to, że była ona sprzeczna z japońską tradycją, japońskim duchem walki i sposobem prowadzenia jej. Nie w japońskim duchu była broń, z której nawet baba bez wysiłku może pokonać mistrza walki mieczem.
Pozdrawiam,
Piotr.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
To fakt. Broń z której można zabić na odległość. To samo było w kuszami w średniowiecznej Europie. Kilka chwil na trening i już.zukuri pisze:Nie izolacja Japonii była przyczyną tego, że broń palna nie była tam czszczególnie szanowana. Przyczyną było to, że była ona sprzeczna z japońską tradycją, japońskim duchem walki i sposobem prowadzenia jej. Nie w japońskim duchu była broń, z której nawet baba bez wysiłku może pokonać mistrza walki mieczem.
Pozdrawiam,
Piotr.
Wyczytałem jednak, że rozwój broni cp w Japonii był hamowany także przez izolację. Jest zamek lontowy to niech będzie. Do innych rodzajów zapłonu potrzeba większej wymiany myśli z obcymi. Jest widoczny rozwój broni cp ale w oparciu o stere sposoby zapłonu.
Chyba jedno wchodzi na drugie. Z tym, że więcej racji jest w Twojej argumentacji.
Pozdrawiam!
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Przypominam ze emisja filmu "Ostatni Samuraj":Mincerz pisze: Wyczytałem jednak, że rozwój broni cp w Japonii był hamowany także przez izolację.
3 listopada, godz. 20:15 TVN

Warto obejrzec.Epicka opowieść o rozczarowanym weteranie wojny secesyjnej, który dopiero w dalekiej Japonii, zetknąwszy się z samurajskim kodem rycerskim, odzyskuje wiarę w wartość żołnierskiego honoru.
Grany przez długowłosego Toma Cruise'a bohater bitwy pod Gettysburgiem po zakończeniu wojny nie czuje się wcale bohaterem, wprost przeciwnie. Prześladują go wspomnienia zabitych Indian, ostro pije, wynajmuje się do tandetnych występów estradowych, podczas których reklamuje broń - generalnie snuje się po Ameryce w poczuciu utraty życiowego celu. W tej sytuacji propozycję wyjazdu do dalekiej Japonii, aby za sowitym wynagrodzeniem szkolić tam żołnierzy cesarza, przyjmuje jak wybawienie. To, że jego podopieczni mają być użyci do stłumienia buntu samurajów, niewiele go interesuje: jest tylko profesjonalistą.
P.S.
Prosze Administratora o stworzenie dzialu TV i Filmy.
Gdzie bedziemy mogli o nich pogadac i umieszczac zajawki tego co warto obejrzec w biezacym programie TV czy kinie. Teraz tak malo filmow o naszej tematyce ze prawie kazdy jest cenny.
-
- Stary bywalec
- Posty: 621
- Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
- Lokalizacja: środek puszczy
- Moja broń:
Słyszeliście kiedys o bitwie pod Nagashino w 1575? Japończycy nigdy nie mieli nic przeciwko broni palnej i od początku potrafili ją świetnie wykorzystać.Nie izolacja Japonii była przyczyną tego, że broń palna nie była tam czszczególnie szanowana. Przyczyną było to, że była ona sprzeczna z japońską tradycją, japońskim duchem walki i sposobem prowadzenia jej. Nie w japońskim duchu była broń, z której nawet baba bez wysiłku może pokonać mistrza walki mieczem.
Japończycy nawet i póżniej, wiele lat po śmierci Ieyasu Tokugawy potrafili świetnie wykorzystywać palną broń ..... lecz najchętniej w polowaniach. Dla Japończyka najważniejszą sprawą w walce jest bezpośrednie starcie z przeciwnikiem i wykazanie osobistej odwagi.Magua pisze:
Słyszeliście kiedys o bitwie pod Nagashino w 1575? Japończycy nigdy nie mieli nic przeciwko broni palnej i od początku potrafili ją świetnie wykorzystać.
Wielu Japończyków świetnie potrafiło wykorzystywać truciznę, co nie przynosiło chluby temu, który jej użył.
Pozdrawiam,
Piotr.
Owszem, to Nobunaga był tym, który ta bitwą kierował, ale takich bitew w tamtych latach wiele było. Doprowadziły one do wzajemnego wybicia się co ambitniejszych daimyo, zakończenia walk klanów wewnątrz Japonii i scalenia kraju w jedno państwo. W wyniku tych właśnie wojen szogunem został Iyeasu Tokugawa , a jego potomkowie rządzili Japonią do polowy XIX stulecia.
W tej bitwie, o której wspominasz z muszkietów został wybity kwiat samurajów- jazda rodu Takeda, muszkieterami zaś byli "ashigaru" - czyli wojownicy najniźsi rangą , chłopi, którzy zostalo oderwani od roli, by wspomóc wojnę swojego Daymio.....
Prawdziwym przełomem w dziejach Japonii były rządy cesarza Mutsuhito, on to przestawił Japonię z broni lontowej , na nowoczesną-odtylcową, przeskakując rozdział zapłonów kołowych, skałkowych i kapiszonowych.... ale to już zupełnie inna bajka ..........
Podrawiam,
Piotr.
W tej bitwie, o której wspominasz z muszkietów został wybity kwiat samurajów- jazda rodu Takeda, muszkieterami zaś byli "ashigaru" - czyli wojownicy najniźsi rangą , chłopi, którzy zostalo oderwani od roli, by wspomóc wojnę swojego Daymio.....
Prawdziwym przełomem w dziejach Japonii były rządy cesarza Mutsuhito, on to przestawił Japonię z broni lontowej , na nowoczesną-odtylcową, przeskakując rozdział zapłonów kołowych, skałkowych i kapiszonowych.... ale to już zupełnie inna bajka ..........
Podrawiam,
Piotr.