
Pytanie świeżego :D
-
- Stary bywalec
- Posty: 959
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Hawken Match to nie jest zły karabin. Urodą nie grzeszy ale ma w sobie spory potencjał. Tak jak koledzy pisali nie jest to łatwy karabin ale do opanowania choć zajmie to z pewnością więcej czasu niż czegoś z wolnym gwintem do kuli na flejtuchu. Natomiast potrafi się odwdzięczyć naprawdę celnie strzelając, szczególnie na duże odległości. Widziałem jakie skupienia robili chłopaki tym karabinem i byłem naprawdę pod wrażeniem.
Jeśli chodzi o smar to ja z kolei będę polecał coś zawierającego niewielką ilość wody np. bazującego na kremie Nivea, np. smar Nowaka lub rusznika z iwebu. Ta niewielka ilość wody w smarze pozwoli lepiej zmiękczyć osad po spaleniu prochu jaki osadził się na ściankach lufy po poprzednim strzale. Jest to szczególnie ważne w karabinach z gwintem do długich pocisków jak np. gwint Henry'ego.
Jeśli chodzi o brudzenie lufy no to fakt. Tu trzeba nad tym popracować. Ogólnie musisz zwrócić uwagę na to jakim prochem strzelasz. Wiadomo że niektóre partie czeskiego Vesuvitu lubią bardzo brudzić. Trzeba je wówczas podsuszyć i odsiać na drobnym sicie pył grafitowy. No i najważniejsze by nie przyszło Ci do głowy smarować pociski Tawotem! Tawot w lufie jak i inne smary ropopochodne powodują powstanie bardzo, bardzo twardego, trudnego do usunięcia nagaru który zapycha gwinty i uniemożliwi załadowanie do lufy kolejnego pocisku!
Jeśli chodzi o kociołek to ja mam taka samoróbkę z rurki i zaślepki a przygotowuję się do zrobienia takiego z żeliwnego kołpaka od butli CO2 do spawania. Ja swój kociołek ogrzewam nie elektrycznie lecz palnikiem propanowo-tlenowym. Jest przyspawany do stalowego stojaka i ma dolny zaworek spustowy tak jak firmowe kociołki Lee.
Jeśli chodzi o forum iweb to zalecam je raczej czytać i nie wdawać się tam w dyskusje bo grozi to nieprzyjemnościami.
Jeśli chodzi o smar to ja z kolei będę polecał coś zawierającego niewielką ilość wody np. bazującego na kremie Nivea, np. smar Nowaka lub rusznika z iwebu. Ta niewielka ilość wody w smarze pozwoli lepiej zmiękczyć osad po spaleniu prochu jaki osadził się na ściankach lufy po poprzednim strzale. Jest to szczególnie ważne w karabinach z gwintem do długich pocisków jak np. gwint Henry'ego.
Jeśli chodzi o brudzenie lufy no to fakt. Tu trzeba nad tym popracować. Ogólnie musisz zwrócić uwagę na to jakim prochem strzelasz. Wiadomo że niektóre partie czeskiego Vesuvitu lubią bardzo brudzić. Trzeba je wówczas podsuszyć i odsiać na drobnym sicie pył grafitowy. No i najważniejsze by nie przyszło Ci do głowy smarować pociski Tawotem! Tawot w lufie jak i inne smary ropopochodne powodują powstanie bardzo, bardzo twardego, trudnego do usunięcia nagaru który zapycha gwinty i uniemożliwi załadowanie do lufy kolejnego pocisku!
Jeśli chodzi o kociołek to ja mam taka samoróbkę z rurki i zaślepki a przygotowuję się do zrobienia takiego z żeliwnego kołpaka od butli CO2 do spawania. Ja swój kociołek ogrzewam nie elektrycznie lecz palnikiem propanowo-tlenowym. Jest przyspawany do stalowego stojaka i ma dolny zaworek spustowy tak jak firmowe kociołki Lee.
Jeśli chodzi o forum iweb to zalecam je raczej czytać i nie wdawać się tam w dyskusje bo grozi to nieprzyjemnościami.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
E tam zaraz nieprzyjemnosciami ,najwyzej przypna krawat albo dadza bana.Czarnowidz pisze:Jeśli chodzi o forum iweb to zalecam je raczej czytać i nie wdawać się tam w dyskusje bo grozi to nieprzyjemnościami.
Pare postow tam mam ,jak na razie bez konsekwencji ,no ale faktycznie nie zapedzalem sie w dyskusje.
-
- Stary bywalec
- Posty: 959
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
No mi po trzech latach pisania zablokowali konto pisząc że to multikonto osoby wyrzuconej z forum...
Przy okazji uwielbiają nowych obrażać, pisać że nic nie wiedzą, pisać pod ich adresem obrażające ich seksualne aluzje itp. Szczególnie dotyczy to osób których nie znają osobiście i które nie zostały wprowadzone na forum przez członka TWA. Są tam tematy składające się z kilku stron w których jest raptem kilka wnoszących coś do tematu postów a reszta to obrażanie nowego użytkownika.
Bagno.

Bagno.
No napisałem tam podobny post z prośbą o poradę i jak narazie pełna kulturka nikt nie próbuje mnie obrażać ani nic takiego. Co do smarów nie wpadł bym na pomysł stosowania tawotu. Normalnych olei mam pod dostatkiem na co dzień jeżdżę cysterna spożywczą i olej palmowy i jego mieszanki to jak to się mówi mój chleb powszedni. Moglibyśmy podyskutować na temat jakości soków i z czego to się robi
. Aktualnie naszykowane mam 50kg czekolady milka do domciu
więc jeżdżenie cysterką ma swoje plusy. Co do karabinka to naczytałem się że właśnie przy tym gwincie i jego skoku jest on dosyć wrażliwy na zabrudzenia ale to chyba dotyczy wszystkich karabinków z gwintem hanryego niezależnie od producenta. Generalnie obecny właściciel proponuje mi używanie longów z kokili dp i kalibratora .450 bo .451 są za ciasne.


Z iwebem to jest tak, że jak nie jesteś w gronie towarzystwa wzajemnej adoracji to za prawdę i np. za to, że zwracasz uwagę, że w ogłoszeniach czyha się na naiwniaków mogą doprawić Ci krawat ( mi tak zrobili).
Z kolei tutaj jest totalny rozpierdziel. Jedno i drugie forum zawiera ciekawe informacje ale obecnie odsączenie plew od ziarna jest kurewsko trudne.
No jest jeszcze jedna różnica - blackpowder umarło, no może jest jeszcze w stanie śmierci klinicznej, a iweb żyje - tyle, że duperelami coraz bardziej. Wartościowe posty są z reguły i tu i tam te sprzed kilku lat.
Z kolei tutaj jest totalny rozpierdziel. Jedno i drugie forum zawiera ciekawe informacje ale obecnie odsączenie plew od ziarna jest kurewsko trudne.
No jest jeszcze jedna różnica - blackpowder umarło, no może jest jeszcze w stanie śmierci klinicznej, a iweb żyje - tyle, że duperelami coraz bardziej. Wartościowe posty są z reguły i tu i tam te sprzed kilku lat.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Tam tez jest nie mniejszy ,ale tutaj nikt nie kasuje wartosciowych postow z aktywnych swiezych tematow ,tak jak mi zrobiono na iwebie w temacie elaboracji 7.62x38r.jachu pisze:Z kolei tutaj jest totalny rozpierdziel. Jedno i drugie forum zawiera ciekawe informacje ale obecnie odsączenie plew od ziarna jest kurewsko trudne.
Wartościowe posty są z reguły i tu i tam te sprzed kilku lat.
Temat pociagnelem na PW ,i naboje juz robie ,tyle ze na forum informacji nie ma.
Dobrze ze zlapalem kontakt z piszacym odpowiedzi ,zanim jego posty usunieto.
I to jest raczej powod braku wartosciowych swierzych postow tam.
Tutaj jest o wiele mniej uzytkownikow ,wiec i postow mniej ,ale atmosfera bardziej przyjazna i latwiej o pomoc

-
- Stary bywalec
- Posty: 959
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Jak widać każdy miał tu jakieś złe przygody z iweb-em.
No cóż skoro są tam tacy moderatorzy...
Pamiętam jak kiedyś Big Bear mi powiedział że iweb to prywatne forum i mogą sobie tam robić co chcą a jak się to komuś nie podoba to niech tam nie pisze.
Myślę że ta jego wypowiedz oddaje najlepiej problem...
No cóż skoro są tam tacy moderatorzy...
Pamiętam jak kiedyś Big Bear mi powiedział że iweb to prywatne forum i mogą sobie tam robić co chcą a jak się to komuś nie podoba to niech tam nie pisze.
Myślę że ta jego wypowiedz oddaje najlepiej problem...
-
- Stary bywalec
- Posty: 959
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
No na moje ogłoszenie kupie karabinek odezwała się raptem jedna osoba a że z łodzi i jeszcze z czymś sensowniejszym to podjadę obejrzeć. Potem zacznie się zabawa w dobranie kokili pocisku a tak mało czasu na to wszystko . Co do iweba to mam wyrobione zdanie raptem o paru użyszkodnikach
i pozwolę je zachować dla siebie. Co do towarzystwa wzajemnej adoracji to chyba na każdym forum tak jest. Najgorsze jest to że czytasz i nie wiesz ile z tego to prawda ile przekłada się na rzeczywistą wiedze a ile to wydumki różnorakich guru.
P.S
I jeszcze jedno nie wiem ile w tym jest prawdy ale taka np. legendarna niechęć do Ardesy i niby że włoszczyzna lepsza sorki znam jeden i drugi naród i bynajmniej nie z wycieczek wakacyjnych i Hiszpanie jednak bardziej przykładają się do roboty. Ardesa robi tanie rzeczy i te jako produkt tani musi być zrobiony w określonym czasie żeby to się opłacało z tego wynikają niedoróbki i brak dopieszczenia. Jasne można na początek kupić coś na wypasie za ciężką kasę tylko pytanie czy warto ?

P.S
I jeszcze jedno nie wiem ile w tym jest prawdy ale taka np. legendarna niechęć do Ardesy i niby że włoszczyzna lepsza sorki znam jeden i drugi naród i bynajmniej nie z wycieczek wakacyjnych i Hiszpanie jednak bardziej przykładają się do roboty. Ardesa robi tanie rzeczy i te jako produkt tani musi być zrobiony w określonym czasie żeby to się opłacało z tego wynikają niedoróbki i brak dopieszczenia. Jasne można na początek kupić coś na wypasie za ciężką kasę tylko pytanie czy warto ?
Ba nie do końca się z tobą zgodzę sjesta tak ale nie w całej hiszpanii to raz większość dużych firm nie ma sjesty jest owszem pojęcie lunchu ale to godzina gdy standardowa sjesta trwa dwie godziny a co do godziny sjesty zależy to od rejonu. Po za tym po sjeście wracają do roboty normalnie jakoś mnie ta sjesta nie dziwi bo wytrzymać tam w tych godzinach po prostu się nie da. Co do stali sam woziłem dużo stali swojego czasu i pozwól że nie będę się wypowiadał na ten temat. Nie chcę ci nic ujmować ale ile razy byłeś w tej Hiszpanii jakie masz pojęcie o tym co oni robią kiedy i jak? To co napisałeś to standardowe powielanie stereotypów tak jak oni powielają stereotypy o innych nacjach. Inaczej zachowują się ludzie w murcji a inaczej w barcelonie czy np w baskijskiej częsci hiszpanii baskom bliżej do francji z zachowaniem i zwyczajami jak np katalończykom.
Co do jakości to czytając to forum czy iweba nie wyłoniłbym żadnej wiodącej firmy jeśli idzie o jakość kiedyś ze starej produkcji może i tak. Natomiast czytając jakie babole puszczają poszczególne firmy bałbym się zaryzykować kategorycznego stwierdzenia. Odnoszenie do jakości jakiejś firmy po jednym egzemplarzu jest deko nie miarodajne i tak naprawę nic nie można powiedzieć. W chwili obecnej tak naprawdę należy oceniać każdy egzemplarz indywidualnie bo z tego co czytam to każda firma idzie na oszczędności i wali takie babole że płakać się chce.
Siem rozpisałem ale ja tak to widzę ja jestem po tej drugiej stronie barykady jako dostawca dość często i widzę to czego zwykły konsument nie ma szans zobaczyć.
Co do jakości to czytając to forum czy iweba nie wyłoniłbym żadnej wiodącej firmy jeśli idzie o jakość kiedyś ze starej produkcji może i tak. Natomiast czytając jakie babole puszczają poszczególne firmy bałbym się zaryzykować kategorycznego stwierdzenia. Odnoszenie do jakości jakiejś firmy po jednym egzemplarzu jest deko nie miarodajne i tak naprawę nic nie można powiedzieć. W chwili obecnej tak naprawdę należy oceniać każdy egzemplarz indywidualnie bo z tego co czytam to każda firma idzie na oszczędności i wali takie babole że płakać się chce.
Siem rozpisałem ale ja tak to widzę ja jestem po tej drugiej stronie barykady jako dostawca dość często i widzę to czego zwykły konsument nie ma szans zobaczyć.