Pisząc, jak starożytni Rzymianie" WHY?mkowalczuk pisze:Coś mi mówi, że w pierwszym etapie będzie 3x NIE.
Jak to o kwity się biłem
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Poniedziełek mam do du...y
Komornik mi wnosek egzekucyjny zwrócił bo nie rozumie zapisów KPC. Nauczę gościa przepisów. Ugryzę, nawarczę i wbiję Mu do łba właściwą interpretację :jazda:
Przypuszczam (na podstawie kilku rozmów z Kolegami z zachodniopomorskiego), że WPA Szczecin boi sie przyjąć odpowiedzialność za swe decyzje więc scedowuje swe kompetencje na KGP.
Komornik mi wnosek egzekucyjny zwrócił bo nie rozumie zapisów KPC. Nauczę gościa przepisów. Ugryzę, nawarczę i wbiję Mu do łba właściwą interpretację :jazda:
Przypuszczam (na podstawie kilku rozmów z Kolegami z zachodniopomorskiego), że WPA Szczecin boi sie przyjąć odpowiedzialność za swe decyzje więc scedowuje swe kompetencje na KGP.
spoko zawsze jest ,,nie" dopiero gdy zorientują sie że nie odpuscisz będzie ,,tak" . Nie możemy zapominac że choc juz mamy Policjantow to jeszcze ,,uni" są z milicji.
Diabli mnie biorą gdy rozmawiam ze znajomymi (gliny) a oni psioczą na ,,wierchuszke". Wiele razy słyszałem ze ci na stołkach zyja w oderwaniu od realiow.Dlatego nie ma co sie dziwic traktowaniu obywatela jako upierdliwego petenta.Wizyty np.spos przechowania broni - można przy kawce i rozmowie i to całkiem miłej.Wielu policjantow wpełni rozumie nasze podejście do broni tyle że to ludzie pracujący na ulicy a nie decydenci.
Diabli mnie biorą gdy rozmawiam ze znajomymi (gliny) a oni psioczą na ,,wierchuszke". Wiele razy słyszałem ze ci na stołkach zyja w oderwaniu od realiow.Dlatego nie ma co sie dziwic traktowaniu obywatela jako upierdliwego petenta.Wizyty np.spos przechowania broni - można przy kawce i rozmowie i to całkiem miłej.Wielu policjantow wpełni rozumie nasze podejście do broni tyle że to ludzie pracujący na ulicy a nie decydenci.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Czekam na decyzje, a właściwie na podpis Komendanta. Treści decyzji niestety nie znam. Podobno do czasu podpisania ich przez Szefa Szczecińskiej Policji - nie mogę ich poznać.
Poniedziałek - nic,
Wtorek - nic
Czy Oni liczą, że się zestarzeję, zachoruję i/lub umrę i nie będzie sprawy...?
A guzik. Mam się całkiem dobrze
Poniedziałek - nic,
Wtorek - nic
Czy Oni liczą, że się zestarzeję, zachoruję i/lub umrę i nie będzie sprawy...?
A guzik. Mam się całkiem dobrze
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Środa - nic
Znajoma urzędniczka (inna branża, ale równie "przyjazna" obywatelowi) skwitowała:
"Nie dziw się. Jak się widzi w aktach "przedłużkę" do 3 grudnia to po co się spieszyć?!
A nóż-widelec, klient nerwowo nie wytrzyma, wpadnie gdzieś i zwyzywa. Będzie okazja by Mu wytknąć, że ma nie równo pod sufitem."
W sumie - ma rację. Trzeba zacisnąć zęby by nie obgryźć palców i poczekać cierpliwie.
Jutro znów zadzwonię. Dziś już przepraszałem, że nie sprawdzam obecności w WPA, a jedynie pytam o moje sprawy
Znajoma urzędniczka (inna branża, ale równie "przyjazna" obywatelowi) skwitowała:
"Nie dziw się. Jak się widzi w aktach "przedłużkę" do 3 grudnia to po co się spieszyć?!
A nóż-widelec, klient nerwowo nie wytrzyma, wpadnie gdzieś i zwyzywa. Będzie okazja by Mu wytknąć, że ma nie równo pod sufitem."
W sumie - ma rację. Trzeba zacisnąć zęby by nie obgryźć palców i poczekać cierpliwie.
Jutro znów zadzwonię. Dziś już przepraszałem, że nie sprawdzam obecności w WPA, a jedynie pytam o moje sprawy
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Masz pewność, że termin minał? Oni mają ten termin dość dziwnie liczony. Ileś czasu mają na zaopiniowanie i na przesłanie kwitów z WPA do KGP. Tamci zaś - ileś czasu na rozpatrzenie odwołania.
Jeśli masz pewność, to skarż zawalenie terminu.
Może "zatkaliśmy" system
Dotychczas zwykle kończyło się na KGP. Nie wiele osób chciało iść do Sądu Teraz chyba się martwią, że zasypiemy Sąd, a to nie będzie zbyt ładnie wyglądało i ktoś może się zezłościć
Jeśli masz pewność, to skarż zawalenie terminu.
Może "zatkaliśmy" system
Dotychczas zwykle kończyło się na KGP. Nie wiele osób chciało iść do Sądu Teraz chyba się martwią, że zasypiemy Sąd, a to nie będzie zbyt ładnie wyglądało i ktoś może się zezłościć
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Jak się spodziewałem - decyzje negatywne.
W przypadku broni sportowej: spełnia wymagania, ale nie uzasadnił wystarczająco, że potrzebuje tylu sztuk o ile wnioskuje.
W przypadku broni kolekcjonerskiej: spełnia wymagania, ale nie bo co to ma być, że ktoś 200 sztuk może chcieć.
Decyzji o dopuszczeniu - nie ma.
Siadam do pisania odwołań, bo czas to pieniądz;-)
W przypadku broni sportowej: spełnia wymagania, ale nie uzasadnił wystarczająco, że potrzebuje tylu sztuk o ile wnioskuje.
W przypadku broni kolekcjonerskiej: spełnia wymagania, ale nie bo co to ma być, że ktoś 200 sztuk może chcieć.
Decyzji o dopuszczeniu - nie ma.
Siadam do pisania odwołań, bo czas to pieniądz;-)
a ile wnioskowałeś do"sportu"? ile do "kolekcjonerskieJ"?mkowalczuk pisze:Jak się spodziewałem - decyzje negatywne.
W przypadku broni sportowej: spełnia wymagania, ale nie uzasadnił wystarczająco, że potrzebuje tylu sztuk o ile wnioskuje.
W przypadku broni kolekcjonerskiej: spełnia wymagania, ale nie bo co to ma być, że ktoś 200 sztuk może chcieć.
Decyzji o dopuszczeniu - nie ma.
Siadam do pisania odwołań, bo czas to pieniądz;-)
Rozamawiałeś wcześnie z WPA na ten temat?
Wiem "prawnik" powiedzaiłby nie dyskutujemy... ale czasami watro "odwiedzić" i zapytac"jak to zrobić . by było dobrze...
Po co kopać się z koniem?..... należy przedsięwziiąc kroki do celu , a nie przeciw...
Ostatnio zmieniony pn 28.lis.2011 - 19:26 przez mkl1, łącznie zmieniany 1 raz.