Przewóz broni – kontrola policyjna

[scyzor]

Co do granicy to nie mam wątpliwości, choć czytałem gdzieś, że Czesi się nie czepiają.

Dlatego moje pytanie dotyczy transportu na terenie Polski.
I jeśli mnie SG złapie już w Polsce to przecież nie udowodnią mi (chyba żeby za mną jechali itp.) żadnej "granicy".
A jeśli transport na terenie Polski, to czy 5 kg przewożę przez 450 km czy 0,3 kg 30 km na strzelnicę to już chyba ganz egal?

Bo jeśli przewóz jakiejkolwiek ilości NIE jest legalny to każdy wyjazd na strzelnicę to...
Co oczywiście nie zdziwiłoby mnie wcale bo głupota to najczęściej spotykana na Wiejskiej cecha...

[PROTON]

ADR są to głównie wymagania i procedury stosowane przy przewozie towarów i ładunków niebezpiecznych. Dotyczą one przedsiębiorstw związanych z transportem drogowym towarów niebezpiecznych (przewoźnik, firma odbierająca i wysyłająca towary niebezpieczne). Więc nie wiem nad czym się roztrząsacie? Jak nie prowadzisz firmy gdzie nie masz wpisane przewóz towarów niebezpiecznych to nie widzę problemów.

[scyzor]

Pytam i roztrząsam po to żeby wiedzieć co w razie czego odpowiedzieć jakiemuś dociekliwemu aspirantowi

BTW: ostatnio czytałem, że żeby Policja lub inna służba mogła Ci zrewidować auto - musi mieć zgodę sądu lub prokuratora. Czyli problemu de facto nie ma.
Nie wiem jak SG - bo przecież z jakichś powodów krążą przy granicach

[mkowalczuk]

Niby do rewizji potrzeba nakazu, ale powiedz to tym, którym AT wywaliło drzwi i przetrząsnęło chatę bo pomylili adres.
W przypadkach gdy zwłoka jest szkodliwa Policjant ma prawo, a nawet obowiązek robić co trzeba bez czekania na kwity. Tak więc: zrewidują jak będzie cień powodu, a Ty masz prawo proch mieć i tym samym się z nim przemieszczać. ADR Cię nie dotyczy, chyba że masz na swoim samochodzie stosowne oznaczenia a wraz z prawem jazdy wozisz koncesję. Jeśli nie to analogicznie jak z paliwem w karnisterku wiezionym by zalać kosiarkę: skontrolują i ... życzą szerokiej drogi.

[scyzor]

O - dzięki Marku - bardzo konkretna odpowiedź.

Nie jestem typem asekuranta, ale w walizeczce na giwerę mam na wszelki wypadek wydrukowany wyciąg z Ustawy o BiA oraz uchwałę SN o legalności CP

Pozdrawiam

[mkowalczuk]

Jestem daleki od huraoptymizmu, ale ADR nie zamierzam robić jadąc na strzelnicę czy po butlę turystyczną z gazem:-)
Jadąc jednak na zakupy - pamiętaj, że celnik może nawet sprawdzić zawartość baku

[scyzor]

Teraz to mnie bardzo pocieszyłeś
No cóż - będę liczył na wrodzonego farta

[R0GNAR]

Fart ja kiedys podałem ustawe a potem tylko tylko zdziwiłem sie uprzejmie że policjant ma luki w wiedzy odnośnie przepisow i poprosilem o podanie ponowne stopnia i nazwiska nadmieniając ze wiem iż nie łamię żadnych przepisow odnośnie posiadania i przenoszenia broni.

[mkowalczuk]

Zrób sobie EKB i kupuj w kraju.
"Zyskasz" wysoką cene towaru importowanego z Czech czy Szwajcarii i zapłacisz "podatek", ale ucieszysz tych, którzy uważają EKB na CP za największą zdobycz ostatnich lat

[scyzor]

O nie nie... jestem z gruntu antylegalistą

A tak serio to dam się zaewidencjonować jak kupię jakiegoś Derringera za grosze albo coś podobnego

[R0GNAR]

Eeeee, moze mądry ten początek nie jest ale tak własnie sie poczułem gdy przeczytałem co napisałes Twierdzisz że derringer wymaga rejestracji czy jak to tam zwał ? EKB zrobie gdy w PL będe mogł kupic proch tańszy niz u kolegow (czyli nigdy ). Jakoś tak mam że smycz (obojętnie jaka) dusi mnie niemiłosiernie

[scyzor]

Wcale nie twierdzę, że Derringer wymaga rejestracji.
Mam na myśli to że jak jakąś taką pukaweczkę na podkładkę dla celów EKB kupię to wtedy mogę się udać do WPA

A to w razie gdyby znowu nastała władza ludowa, czwarta RP albo inna apokalipsa i kazali zdawać co się ma (zarejestrowane)

Pamiętaj, że w naszym cudownym kraju wszystko jest możliwe
W eurokołchozie też

[R0GNAR]

I to jest powodem omijania tych ,,przybytkow" nie zdam wtedy nawet złamanego widelca, smar, szmatki, skrzynka i w ,,pewne" miejsce, ot co zrobie. Heh w mojej rodzinie swoja drogą to juz tradycja

[scyzor]

Hehe, właśnie

Aha: a propos mojego dylematu granicznego: został rozwiązany po jednym telefonie - gość przywiezie mi pędnik na polską stronę

[mkowalczuk]

No i fajnie