Trochę historii

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
gość
Posty: 3
Rejestracja: wt 25.lis.2008 - 21:27
Moja broń:

Trochę historii

Post autor: gość »

Sorki jeśli taki temat gdzieś istnieje (w co wątpię) ale mam pytanie związanie z historią.
Potrzebuję nazw kilku firm produkujących broń (głównie mi chodzi właśnie o rewolwery) w Ameryce w XIX wieku (tzn za czasów wojny domowej i później). Wiem tylko tyle, że "Smith&Wesson" już istniało.
Piwosz
Posty: 21
Rejestracja: wt 18.lis.2008 - 19:00
Lokalizacja: Borzecin Duzy
Moja broń:

Post autor: Piwosz »

samuel colt
Marco
Posty: 46
Rejestracja: śr 16.lip.2008 - 21:41
Lokalizacja: Gdańsk
Moja broń:

produkcja broni w USA

Post autor: Marco »

Cześć, poszukaj na www.historycy.org > wojna secesyjna.
Jest tam np. adres www.civilwarartillery.com/manufacturers (może będą linki) oraz
na wikipedii trzeba by rozszerzyć: - Lefauchex, - Smith & Wesson, - Starr Double Action, - Remington Army, - Colt Nawy.
gość
Posty: 3
Rejestracja: wt 25.lis.2008 - 21:27
Moja broń:

Post autor: gość »

Drugi link nie działa.
I dzięki za pomoc :)
Marco
Posty: 46
Rejestracja: śr 16.lip.2008 - 21:41
Lokalizacja: Gdańsk
Moja broń:

link

Post autor: Marco »

A jak za manufacturers dodasz: kropkę (.) i htm
gość
Posty: 3
Rejestracja: wt 25.lis.2008 - 21:27
Moja broń:

Post autor: gość »

Działa. Wielkie dzięki. Sądzę, że to mi wystarczy :)
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Może troszkę OT ale... nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na taką kwestię:
kiedy zaczęto na szeroką skalę stosować w rewolwerach amunicję zespoloną?
Teoretycznie pewnie po 1885 roku (granica dostępności broni CP bez pozwolenia) ale niekoniecznie bo... bez zezwolenia jest broń ładowana odprzodowo wyprodukowana przed tym rokiem...
Jak więc to wyglądało w praktyce?
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Nie jestem historykiem bronioznawczym, ale Sam Colt wykonał model SA 1873 na nabój .44-40Win, 45-30, 45 Colt (zasilany czarnym prochem) a wcześniej Colt.44
Variations 1873–1941

Colt SAA Flattop TargetThe Single Action Army became available in standard barrel lengths of 4¾", 5½" as well as the Cavalry standard, original 7½". The shorter barreled revolvers are sometimes called the "Civilian" or "Gunfighter" model (4¾") and the Artillery Model (5½"). There was also a variant with a sub 4" barrel, without an ejector rod unofficially referred to as the "Sheriff's Model", "Banker's Special", or "Storekeeper"[4]

From 1875 until 1880 Colt marketed a Single Action revolver in the .44 rimfire Henry caliber in a separate number range from no. 1 to 1,863.[5]

A "Flattop Target Model" was listed in Colt's catalogs from 1890 to 1898. Colt manufactured 914 of these revolvers with a frame which was flat on the top and fitted with an adjustable leaf rear sight. The front sight consisted of a base with a interchangeable blade.

In 1896, at serial number 164,100, a springloaded base pin latch replaced the cylinder pin retaining screw and by 1900, at serial number 192,000, the Colt Single Action was certified for use with smokeless powder.[3] In 1920, larger, highly visible sights replaced the original thin blade and notch. The revolvers remained essentially unchanged from that point until cessation of manufacture at the beginning of World War II
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Zerknij: http://lksh.org/kropek/fa-timeline.php
Dowiesz się czego szukać :)
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Przejrzałem i... można uznać za ten moment parę z tych historycznych dat.
Mi jednak chodzi dokładnie o to czy i jakie westerny (może to i głupie) są zgodne z prawda historyczną :)
Mam na myśli "strzelaniny" gdzie tak łatwo się przeładowuje... ;)
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Kolego Miło Cie przyjęto.....
ale troche poczytac i poszukac to warto............

"Łesterny" to filmiki dla kina=telewizji. W większosci np. pokazywano Nawika w kabuze biodrowej, a komboj strzelał i ładował własnie SAA 1873 :-D
Widzę, że dopiero zacząłes przygode to..... bądź łaskaw interesować się tym "dogłębnie" czytając cos.....
Widzisz ja jestem jednym z tych upierdliwców co -to o..laja :-P
Strzelam ze wszystkiego co ma lufe, itp,,,, itd
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Staram się czytać "dogłębnie" :!:
Ale powiem Ci coś: byłem adminem i modem na forum zupełnie innym (na szczęście nie ortodoksem :lol: ) - bo to wcale nie jest tak prosto znaleźć coś interesującego w nieznanym miejscu :? Uwierz mi na słowo :)
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Mirek - nie przenoś proszę stylu iweb tutaj. Niech każde forum ma swój własny smaczek.

Scyzor - Mirek z tymi westernami ma rację.
Tego wszystkiego wypada nauczyć się tradycyjnie, z książek, a nie z durnych westerów :D
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

mkowalczuk pisze:Scyzor - Mirek z tymi westernami ma rację.
Tego wszystkiego wypada nauczyć się tradycyjnie, z książek, a nie z durnych westerów :D
Ojoj... toć właśnie poddaję w wątpliwość historyczną prawdziwość tych Hollywodzkich "obrazów"... :P
A co do książek... przeczytałem w młodości cały cykl Wiesława Wernica 8-)
I parę tam jeszcze innych :) Karola Maya też :) Chyba przez nie właśnie muszę posiłkować się od lat soczewkami :-D :lol: :lol: :lol:
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Karol May nigdy dzikiego zachodu nie widział. Miał po prostu bują wyobraźnię :-)
O Twym drugim "nauczycielu" takiej wiedzy nie posiadam, ale nie znaczy to wcale, że spędził życie w ameryce północnej.

No i sam widzisz.....

Myśląc o literaturze raczej miałem na uwadze obracowania naukowe, wydania muzealne czy opisy rzeczywistości zawarte np. w pamiętnikach itp.


--------
Mała poprawka - Karol May odwiedził USA. Miało to miejsce jednak w 1908 roku, a więc po napisaniu większości "dzieł" :lol:
ODPOWIEDZ