Remington New Army kal.44 1858 Euroarms

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
gutek
Posty: 42
Rejestracja: ndz 27.lut.2011 - 16:44
Lokalizacja: Białystok
Moja broń:

Post autor: gutek »

Znalazłem na alternatywnym forum, (ale nie iweb) faceta, który strzelał z Walkera do desek, pisałem ci o tym, a wszystko po to żeby po prostu zobaczyć jaką ma siłę obalającą, i wprawdzie ja przynajmniej na razie zanim się nie nauczę pełnej obsługi nie zamierzam walić do czegokolwiek poza tarczą z papieru, czy o ile będę miał możliwość metalowego popera, to jednak z czasem jak sam mówisz na pewno zechcę wypróbować wszelkie możliwe naważki, bo człowiek ciekawy reakcji broni, a jak czegoś nie sprawdzi na własnej skórze to nie zrozumie :D

Cytuję tego faceta (Razorblade1967) "Colt Walker nabity kulą (z pociskiem będzie jeszcze skuteczniejszy w przebijaniu) i ze "strzelnicową" ("do papieru") naważką 25grs (1,6g) z 20m przebija trzy 18mm deski sosnowe (ustawione jedna za drugą w odstępie jednej deski) i wbija się całym obwodem w czwartą (z 3m przebija 5 desek na wylot). Z "bojową" naważką 40grs (2,6g) przebija z 20m na wylot 5 takich desek (więcej wtedy nie miałem) i uderza z dużą siłą w kulochwyt"

Zerwanie kuli z gwintu znam, i nie zamierzam w normalnym strzelaniu przesadzać z naważkami.
Będę odmierzał od 1,2g - 1,4g - 1,6g, do 1,8g wszystko zaś co większe to już raczej wyłącznie dla zabawy i z ciekawości a nie do strzelania tarczowego.

Wracając do kapiszonów, poproszę niech Michał sam mi dobierze najodpowiedniejsze, i tak przed wysyłką będzie sprawdzał broń, może też więc sprawdzić pod tym właśnie kątem.

Dziękuję za rady, które wezmę do serca, i wybaczcie ten natłok moich pytań, jednak zawsze wolę zapytać specjalistów, niż coś testować na "własnej skórze"

Edit: Wracając do plecaka i ewentualnych złodziei, to wydaje mi się, że nie byliby tak głupi gdyby wiedzieli że w środku znajduje się rewolwer, i nie próbowaliby ataku.
Druga sprawa, ze mieszkam w niebezpiecznej dzielnicy, pełno tu cyganów i po zgrzycie z nimi, policja doradziła mi, abym nosił przy sobie zawsze pałkę metalową składaną (baton), no więc zakupiłem 26 cali, hartowana stal http://www.e-militaria.pl/p-479/palka-t ... ana-kabura
Noszę ją już 1,5 roku, nigdy nie użyłem, jednak zawsze mam się na baczności, a taki sprzęt pozwala obronić się przed nożem, czy nawet 3 napastnikami.
Kiedyś na policyjnym forum policjant wywiadowca pisał, (oni mają zawsze te pałki przy sobie), że cytuję "fajnie kości pękają, z takim miłym trzaskiem", szukałem wtedy właśnie pomocy przed cyganami i latałem po forach jak szalony.
A gdyby potencjalny złodziej wiedział, ze masz broń, to choć ty sam wiesz, że jest nieszkodliwa bo rozładowana, to ten jednak o tym nie wie, i to działa psychologicznie na takiego agresora.
Ja jestem spokojnym człowiekiem, jak widzę pijanych przechodzę na drugą stronę ulicy, jednak każda broń którą ma się przy sobie, czy to pałka, czy rewolwer daje pewności siebie, i wzmacnia spokój, oddalając panikę w sytuacjach stresu.
Tutaj spec też zawarł te słowa, że facet z bronią szybciej odejdzie spokojnie, niż podejmie interwencję http://www.youtube.com/watch?v=c4EllO284iA
Ostatnio zmieniony ndz 13.mar.2011 - 04:46 przez gutek, łącznie zmieniany 3 razy.
gutek
Posty: 42
Rejestracja: ndz 27.lut.2011 - 16:44
Lokalizacja: Białystok
Moja broń:

Post autor: gutek »

Sory za post pod postem, ale skrypt forumowy ma jakieś problemy.
Podczas wysyłania postu, wyskakuje...
Obrazek
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Uczyłem się kiedyś w miasteczku o nazwie Pyrzyce. Było tam spore skupisko cyganów. Nawet jakiś ich Szef tam mieszkał. Uważam, że lepiej się z nimi zaprzyjaźnić niż ryzykować utarczki. To dość hermetyczna grupa, kierująca się czasem niezrozumiałymi dla nas zasadami, ale nikogo w Pyrzycach, kto nie zasłużył - nie zaczepiali, bo cenili sobie zgodę w mieście. Jak któryś z Nich przegiął - -Policja nie była potrzebna. Oni załatwiali to we własnym zakresie i nie było to tylko pogrożenie palcem. Jeśli zaś mieli z kimś na pieńku z naszych - Milicja/Policja, pałka, nunczako, nóż czy nawet pistolet by nie pomogły. Nóź rzucony w plecy zrobi swoje chyba, że masz piekielne szczęście. Nie kombinuj więc, a raczej jak masz okazję - pogadaj z Cyganami. To całkiem fajni ludzie. Mają swój honor i zasady. I sporo na temat biwaku czy robienia fajnego jedzenia na ognisku się możesz od Nich dowiedzieć.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Gutek - jakikolwiek bandzior by to nie był, on ma głęboko w ... zasady i wiedzę. Gdybyś miał rewolwer w plecaku i wyżej wspomniany by Cię zaatakował, to zdążyłbyś go użyć??? Bardziej zasadne byłoby noszenie go ze strzelnicy czy na w sposób nie rzucający się w oczy.
Mało tego, broń przenosisz ROZŁADOWANĄ-czyli chciałbyś ewentualnie rzucić nim w typa, licząc, że gwałtowny atak śmiechu zwiększy Twoje szanse ucieczki...
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

... dubel...
thegenerat
Posty: 48
Rejestracja: sob 23.sie.2008 - 23:47
Moja broń:

Post autor: thegenerat »

gutek pisze:A gdyby potencjalny złodziej wiedział, ze masz broń, to choć ty sam wiesz, że jest nieszkodliwa bo rozładowana, to ten jednak o tym nie wie, i to działa psychologicznie na takiego agresora.


Działa psychologicznie ale nie w Polsce. U nas nie ma obawy przed bronią palną bo tej broni praktycznie wcale się nie spotyka na ulicach. Będą myśleć, że to gazówka albo najprędzej straszak i usłyszysz takie coś..

- No strzelaj kurwaaa!!!

No i klops - już nie masz rewolwerka. No chyba, że jesteś zdecydowany strzelić. Taka stara prawda. Jak nie jesteś gotowy broni użyć to jej nigdy nie wyciągasz. Przepraszam za wulgaryzm ale takie jest życie a o życiowe sprawy się kolega pyta :-)

Pałki teleskopowe - najbardziej chyba przereklamowany ostatnio produkt obronny na forach internetowych. Jak nie jesteś sprawny fizycznie i to dobrze to nie masz szans się takim czymś obronić. Są organizowane kursy walki - obroną taka pałką. Po takim czymś masz już jakiś zarys ale zwykły człowiek możę sobie narobić szkody z taką pałką tak samo jak z nożem. Mogą te przedmioty zostać ci odebrane przez napastnika jeżeli nie umiesz się nimi wystarczająco dobrze posługiwać. Głupio byłoby dostać swoją pałką :-D Warto się nad tym zastanowić czy rzeczywiście jesteśmy obyci z takimi zabawkami. Już lepszym pomysłem jest gaz jakiś dobry np. Sabre Red

Także nosić rewolwer w plecaku na strzelnice to fajna i wygodna rzecz ale lepiej aby nikt nie wiedział co w tym plecaku masz. Druga sprawa rewolwer rozładowany zawsze do przenoszenia. Będzie ogólnoświatowy atak zombie to wtedy będziemy rewolwery nosić nabite, narazie jest to zbyteczne :-D :-P

Co do naważek to i tak sam będziesz sprawdzać od full ładunku do naważek małych. Postrzelasz to zobaczysz jaka ci najbardziej pasuje.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

W żadnym też wypadku Gutku nie traktuj broni czarnoprochowej jako broni do ochrony osobistej, bo to jawne proszenie się o kłopoty...
gutek
Posty: 42
Rejestracja: ndz 27.lut.2011 - 16:44
Lokalizacja: Białystok
Moja broń:

Post autor: gutek »

coltnavy44 pisze:W żadnym też wypadku Gutku nie traktuj broni czarnoprochowej jako broni do ochrony osobistej, bo to jawne proszenie się o kłopoty...
Taką propozycję dostałem rok temu od policji na forum http://www.ifp.pl/
taki też mam zamiar, i pewnie zaraz zacznie się na mnie nagonka więc Ci powiem.
Czy jeżeli grupa cyganów spróbuje wyłamać twoje drzwi i wejść do domu w bliżej nie określonym celu, pobicia, czy zabicia (pytać nie będziesz), to posłusznie zginasz kark, czy stawiasz opór?!
Mam pałkę teleskopową, znów zaczyna się debata, że jak nie umiesz....
Mam 35lat, jestem byłym wychowankiem domu dziecka, jestem człowiekiem umiącym sobie radzić w sytuacjach zagrożenia, jednak nie jestem przestępcą, nie znam żadnych przestępców, i szukam wyłącznie spokoju dla siebie, mojej kobiety i czwórki naszych dzieci.
Jeżeli ktoś zechce mnie, lub moich bliskich skrzywdzić... zabiję jak psa, i naszczam na martwe ścierwo leżące u mych stóp!

@mkowalczuk wybacz, ale ty chyba trafiłeś na jakichś szczególnych cyganów, bo obok mnie mieszka sfora skurwy...ów i tyle w temacie.
Dzisiaj wybiegła młoda cyganka pochodząca z Litwy z dzieckiem kilku miesięcznym na rękach, i krzyczy na swojego (to chyba mąż) ty skurwy...u idź matkę wyruch..j, ty kurw.. narkomanie, po czym podnosi z ziemi metalowy drąg, czy jakąś rurkę i uderza go tym (prawdopodobnie odwet za to, że ten ją uderzył)
Krzyczą, drą się, za chwilę ten bije ją w twarz, kopie, i wyzywa od różnych, przypominam, ze ta cały czas ma dziecko na rękach.
Ona ucieka, wchodzi do domu, a ten podnosi ten drąg z ziemi, i wybija nim 2 szyby w oknach, krzycząc to twoja kur... wina!

Po godzinie wychodzi stary cygan i mówi do mojego sąsiada, starszego faceta, choć tu chuj.. jeb.ny

Najpierw jak się wprowadzili, był z nimi jeszcze jeden, ten to siedzi za uderzenie policjanta, dostał rok kryminału.
I ten gostek podchodzi do mnie i mojego sąsiada z którym stałem i mówi, że mam im kury hodować, oni kupią a ja na swoim podwórku w swoim kurniku mam je trzymać.
Ja odzywam się, ze w żadnym razie, a ten że on kupi, a ja i tak będę hodował, na co ja krzyknąłem, że prędzej kurom łby poodcinam a nie będę im trzymał żadnych kur.
Podchodzi cygan w wieku około 40 lat, jeżdżący teraz pięknym BMW, i mówi szeptem chcesz mieć problemy?
Od tamtej pory zostawili mnie i moje kury w spokoju, jednak ich młody synek 6 letni wyczuł moment jak nam przywieźli blaszany garaż, i zaciągnął mojego syna za dom, tam go dusił, wbił paznokcie w twarz, podniósł kamień i uderzył nim mojego syna w twarz.
Usłyszeliśmy z moją babą krzyk i płacz naszego dziecka, za chwilę zza budynku wybiega mały gnojek i ucieka do cyganki mamusi.
Patrzymy zaraz pojawia się nasz 2 letni syn, pokrwawiony, zapłakany, w stanie nie do opisania, i szlocha tak mocno, że na serio się wystraszyłem.
Traf chciał, że widziała wszystko mała Madzia, dziecko które wszystko opowiedziało, więc ja idę do mamusi cyganki, a ta mówi że jej syn jest niewinny, bo cały czas siedzi w domu.
Słysząc to nasza sąsiadka podchodzi i krzyczy, ze ta łże jak pies, bo wszyscy widzieli jego uciekającego, a za nim podążał zapłakany Szymek.
Nie było ani przepraszam, ani nic z tych rzeczy, stwierdziła, ze to tylko dzieci.
Wieczorem zauważyłem ojca gnojka, więc mówię mu że jego syn pobił mojego, a ten uśmiecha mi się w twarz i mówi, że to tylko dzieci, a ja się pytam które dziecko dusi, wbija do krwi paznokcie w twarz, podnosi kamień i uderza nim w głowę, a wszystko to w jednej minucie?!
Nie było przepraszam, nie było ukarzę syna, nie było żadnego sensownego wyjaśnienia, po prostu uśmiech i drwiny.
Złożyliśmy skargę na policję, zrobiono obdukcję, jednak sprawa umarła, bo kur.. każdy boi się posądzenia o rasizm!!!
Sąd umył ręce, dzielnicowy powiedział, że on nie Baba Jaga i straszyć dziecka cyganów nie zamierza, pogada z nimi, ale zna ich dobrze i wie, że to nic a nic nie zmieni.

Jeżeli więc wy mi mówicie, że przed takimi gnojami mam się ugiąć, to ja wam powiem, że macie coś nie tak z głową!!

Rok temu obskoczyli młodego sąsiada we trzech, jeden do niego szeptem mówi, "mój brat ma kastet, wybije ci wszystkie zęby"
Zobaczyła całą akcję z okna jego żona i wyszła z domu pytając co się tutaj dzieje, ci się spłoszyli, i na tym się skończyło.

Ten cygan co to dzisiaj pobił szyby, rok temu jak jego baba była w ciąży uderzył ją pięścią w twarz, sąsiadka zadzwoniła po policję, ale ta bojąc się wykluczenia z ich grona nie chciała wnieść skargi.
Non stop dzieją się tu rzeczy niestworzone, szczają pod domem, rzucają puszki i śmiecie do sąsiadów do ogródków, nie umieją pisać, ale mają samochody i jeżdżą nimi, no bo przecież u nas grozi im za to wyłącznie 500zł mandatu, mało tego jeżdżą czasami pod wpływem alkoholu.
Moja córka jest wyzywana od polskich kurew, więc ja się pytam ilu z was miało z takim czymś do czynienia, i co wy na to?
Żeby cokolwiek im udowodnić, trzeba by nagrać film kamerą, a chyba nikt z nas nie nosi ze sobą jakiejś miniaturowej super małej szpiegowskiej kamery z mikrofonem?
Wyłamali drzwi w pustostanie, położyli dywany i mieszkają... kolejni cyganie.
Mam więc wokół jakieś 20-30 osobników, więc nie pieprzcie mi że z nimi da się dobrze żyć, nikt tutaj nie wytrzymuje z tymi brudasami, każdy ma ich serdecznie dość!!
mkowalczuk widziałeś dobrych cyganów, bo ja widzę jakoś samych złych, i to co napisałem to kropla w morzu, ale nie chce mi się siedzieć cały dzień i klikać w klawiaturę.
Tak wygląda cyganów osiedle na Słowacji, mkowalczuk z nimi byłeś na ognisku?
http://www.youtube.com/watch?v=w2DDygKV4hQ
Słowacy nawet wyszli na ulicę, żeby zaprotestować przeciwko tym darmozjadom http://www.youtube.com/watch?v=6ILoJoETcXs
A tutaj to zdewastowane osiedle i to co się tam dzieje: http://www.youtube.com/watch?v=tjv8cmxBlMo
Podziękuję, nie skorzystam z twojej propozycji, bo próbowałem się z nimi zaprzyjaźnić jak tylko zaczęli tu mieszkać.
Pomagałem im, ale zaczęli mnie wykorzystywać, później pokazali rogi, i sami zrobili ze mnie nienawistnego skurwy...
Ale ja mówię "Na pohybel skur...." ja się nie dam.
Pisałem na YouTube do skinheadów z prośbą o pomoc, pisałem do Antify, pisałem do kibiców Jagiellonii, żadna nacja nie udzieliła nam pomocy, a wystarczyło przyjść gromadą i zagrozić, że jeżeli tak dalej będzie to... wystarczyło nastraszyć, nikt nie zareagował, a policja każe wzywać siebie, tylko że panowie przyjeżdżają po 15 minutach, gdy z reguły jest po wszystkim, a bez dowodów, to my sobie możemy...
Większość sąsiadów boi się cyganów, nikt nie będzie przeciwko nim zeznawał, ale ja się ich nie boję, i mam zamiar stawić czynny opór, a co wy o tym myślicie to mnie już nie interesuje, bronię rodziny bo jestem mężczyzną, tego ode mnie wymaga Bóg, Honor i Ojczyzna, nie po to moi rodacy ginęli na wojnie, aby jacyś przybysze opluwali nas, wyzywali moje dzieci, i próbowali mnie złamać.
Broń CP mam mieć do strzelania rekreacyjnego, jednak jeżeli byłoby trzeba...
Panowie, noże też są w domu, zastanówcie się co piszecie, bo wydaje mi się, że mówicie tak samo jak przeciwnicy posiadania broni wszelakiej, bo przecież jak bym miał zamiar komuś zrobić krzywdę to bym wziął pałkę i połamał łby, albo kanister z benzyną i spalił, czy samochodem przejechał...
Nie jestem jednak mordercą, nie zamierzam nikogo krzywdzić, czy to ołówkiem, bronią, nożem, pałką, czy choćby słowami.
Ja chcę żyć w spokoju, z rodziną, sąsiadami i niech wszyscy zaczną się zachowywać jak cywilizowani ludzie.
Jednak gdyby zaistniało realne zagrożenie, nie zamierzam przyglądać się na krzywdę mojej rodziny, i tyle w tym temacie mam do powiedzenia.
Nasi żołnierze w obronie cudzego kraju zabijają ludzi w Iraku i Afganistanie, a dlaczego ja człowiek spokojny, który od kilkunastu lat nie dał nikomu w mordę, mam nie bronić swojego domu, i swoich ukochanych?!
Panowie, trochę męskiego spojrzenia na sytuację...

Tak wyglądał mój syn po pobiciu Zdjęcia
Ostatnio zmieniony ndz 13.mar.2011 - 16:48 przez gutek, łącznie zmieniany 1 raz.
thegenerat
Posty: 48
Rejestracja: sob 23.sie.2008 - 23:47
Moja broń:

Post autor: thegenerat »

Sam z nimi nie wygrasz, sam się nie postawisz ale bronić się czy swojej rodziny to możesz nawet nielegalnym Glockiem bo takie masz prawo - bronić się wszystkimi dostępnymi środkami i kropka. Nie będę pisał o tej nacji bo nie ma tu moderatorów i sam musiałbym się z tego forum za karę usunąć ;-) Rozumiem twoje położenie i mam nadzieję, że jakoś dasz sobie radę. Może przeprowadzka? Jak nie ma wyjścia i wszyscy łącznie z policją mają sytuacje w dupie? wiem, wiem, ciężka sprawa no ale co zrobić? Do końca życia będziesz się oglądał non stop za siebie?
gutek
Posty: 42
Rejestracja: ndz 27.lut.2011 - 16:44
Lokalizacja: Białystok
Moja broń:

Post autor: gutek »

Filmik (dźwiękówka raczej ) z zeszłego roku, nagrane kamerką internetową, możecie się wsłuchać co się tutaj wyprawiało całe poprzednie lato i jak ci cyganie się zachowują. http://tinypic.com/player.php?v=zujxcl&s=7


Dzięki wielkie za zrozumienie, wierz mi naprawdę wiele to dla mnie znaczy.
jestem tutaj sam, nie mam przyjaciół, choruję na nerwicę lękową (pozostałość po wychowywaniu się bez rodziców i pobycie w domu dziecka) cukrzycę typ.1 insulino zależną, i żyję na uboczu, z dala od problemów, z dala od kłopotów, każdego człowieka szanuję, dzieci kocham, a krzywdzonych o ile mogę bronię.
Jestem honorowym człowiekiem, nikomu nie ubliżam, nie piję alkoholu wcale od lat 13, choć kiedyś..... ale to zamierzchłe dzieje.
Nie palę nawet papierosów, a narkotyków, czy nawet trawki nigdy nie próbowałem i nie mam zamiaru próbować.
Przeprowadzka mnie czeka to jest fakt, ale my mieszkamy w starym drewnianym domu, to mieszkanie z przydziału, bo nie jesteśmy na tyle zamożni, żeby mieć własne, i jesteśmy zdani na Zarząd Mienia Komunalnego.
Mówią, że dadzą nam mieszkanie w bloku, ale ciągle czekamy co z tego wyniknie, i mamy nadzieję, ze sprawy potoczą się lepiej.
Po prostu ja zawsze dmucham na zimne, zawsze jestem przygotowany na najgorsze, ale rewolwer to ma być jak wędka i pójście na rybki, do odstresowania się, wyluzowania, a nie do broń Boże straszenia kogokolwiek, czy posługiwania się nim w jakimś pokręconym celu.
Zresztą z moich postów możecie sami wywnioskować, że chcę strzelać do tarczy a nie ludzi, kiedyś chodziłem na ryby i to mi pomagało, jednak ten sport mnie znużył, ryb w rzekach coraz mniej, a wędkarzy przybywało aż za dużo, i skończyło się samotne przesiadywanie nad wodą.
Chciałbym móc pojechać na strzelnicę, postrzelać, pocieszyć z wyników, i wrócić do kobiety i dzieci chwaląc się, ze trafiłem w tarczę :-D
stangret
Bywalec
Posty: 223
Rejestracja: sob 13.lut.2010 - 17:52
Lokalizacja: Londyn
Moja broń: Zdrowy rozsądek niepoprawny politycznie :)

Post autor: stangret »

To po prostu szok. Jestem z Tobą i jak i dla Ciebie, dla mnie rodzina jest najważniejsza. Asymilacja z takimi degeneratami nie ma najmniejszego sensu a wyprowadzka byłaby tylko triumfem tych bandytów.
Co do broni to nie zapominaj, że konsekwencje uzycia mogą być opłakane. Zrobisz krzywdę s....wi, pójdziesz siedzieć za człowieka.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Ja też psioczę na policmajstrownię z różnych powodów, ale póki co, TO ONI SĄ OD ZAPEWNIENIA PORZĄDKU w Twojej okolicy. Samosąd jest złym rozwiązaniem i uwierz mi, nie tędy droga. Jeśli policja na wezwania mieszkańców będzie często wysyłać tam patrole czy prewencję, sytuacja ma szansę się unormować. Będą mieli typów spisanych i dadzą sobie radę, nie bój :)
Ale jeśli chcesz usłyszeć tu zdanie "tak, noś czarnoprochowca, i broń się nim dzielnie", TO GRUBO SIĘ MYLISZ!!!!!
To broń hobbystyczna i po raz kolejny piszę, tym razem drukowanymi:

NAPYTASZ SOBIE BRATKU BIEDY!!!!!

Edyta:
Opowiem Ci pokrótce taką przypowiastkę z mojego miasta:
Mieszkam w Toruniu, na osiedlu, które jest pograniczem wpływów kiboli Apatora i Elany. Lali się tu tak, że brak słów do określenia. Sytuacja tym bardziej debilna, że bili się kibice żużla i piłki nożnej, a czasem wciągali w to kibiców miejscowej drużyny hokejowej (paranoja :shock: )
Bandy typów zbierały się w określonym miejscu i zdarzyło się, że wybito mi reflektor w aucie, a wtedy jeszcze miałem auto na płockich blachach...
Wtedy stwierdziłem, że im nie odpuszczę. Wiedząc, że co dzień się spotykają przy jednej ławeczce, dzwoniłem na policję prawie co dzień. Przyjeżdżał patrol albo prewencja i po kilku tygodniach co??? SPOKÓJ PANIE :-D
I nie był to w żadnym wypadku akt donosicielstwa, tylko walka o spokój. Bo nie życzę sobie takich akcji, jakie widziałem. Poskutkowało i cieszę się z tego niezmiernie.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Gutek - faktycznie trafiłeś na jakieś bydło, ale tacy wśród Polaków też się znajdą.
Powiem tak: gdybym żył w takim zagrożeniu to bym miał ciągle załadowanych kilka bębnów. Ja dzieci nie mam, więc bym miał na podorędziu. Ty raczej byś musiał mieć je pod kluczem. I w nosie bym miał co mi dzielnicowy powiedział gdyby się napatoczył. Kilka zgłoszeń i brak interwencji ze strony Policji to poważne wytłumaczenie takiego stanu spraw.
Poczytaj o obronie koniecznej. W pewnych sytuacjach możesz zabić i kara Cię za to nie spotka, ale znów ze starych, szkolnych czasów podpowiem: cygan za cyganem potrafi murem stanąć. Tam rodzina jest jak klan. Zabijesz w obronie to i Ciebie zabiją, a Twą rodzinę skrzywdzą. Lepiej więc myśleć o przeprowadzce jak o wspólnej w zgodzie egzystencji czy jakiejś wojnie.
Ci moim mieli swojego Króla. On rządził tak, że sąsiad cygan nie był powodem do zmartwień, a raczej do zadowolenia. No ale to były inne czasy. Wtedy cygan by nie ukradł, bo się kradzieżą zwyczajnie brzydził. Wtedy tylko cyganki kradły, ale też nie w miejscu zamieszkania.

Prawne aspekty obrony koniecznej są interesujące, ale w temacie o remiku nie na miejscu, więc wybacz, ale tu już na ten temat głosu nie zajmę.
gutek
Posty: 42
Rejestracja: ndz 27.lut.2011 - 16:44
Lokalizacja: Białystok
Moja broń:

Post autor: gutek »

@mkowalczuk masz rację, ja zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę, i w tym właśnie jest problem, że oni są jak sfora psów, gdy jednego ruszysz wszystkie atakują, jednak na forum policyjnym poradzono mi, abym się im postawił, policjant dość bojowo nastawiony zresztą stwierdził, że miał z takimi nie raz do czynienia podczas swojej czynnej służby, i że to są tchórze, szukający słabego punktu u swojej ofiary.
Zdają sobie sprawę, że większość polaków ich się boi, i to wykorzystują, zastraszając, wymuszając, i opluwając wszystkich wokół.
Nie chcesz wypowiadać się na ten temat i to rozumiem, szanuję twoje stanowisko, bo można zostać źle zrozumianym, lepiej więc dać sobie spokój, a ten temat nawet nie powinien iść w tym kierunku, jednak muszę kolejny raz tłumaczyć, że NIE ZAMIERZAM NA NIKOGO PORYWAĆ SIĘ Z BRONIĄ!
Nie stosuję odwetu, bo żeby mieć odwet muszę najpierw zostać zaatakowany i skrzywdzony, a do tego nie mam zamiaru dopuścić, jeżeli więc rzeczywiście miałbym kogokolwiek skrzywdzić, to tylko i wyłącznie w obronie koniecznej, i tyle mam do powiedzenia.
A Ci którzy mi nie wierzą niech posłuchają mojej historii.
Kiedyś kilkanaście lat temu sporo piłem, i chodziłem z nożem w cholewie wojskowego buta tzw opinacza, ostrze miało długość około 24cm, byłem jak to młody gniewny bykiem nastawiony do wszystkich i wszystkiego.
Pewnego dnia wracałem dość mocno wstawiony od kolegi, i napadło mnie 4 gnojków, których pojedynczo dałbym rady sprać, ale oni zaczęli mnie kopać po 2 na raz, a ja mając nóż w bucie, zamiast wyciągnąć i jak to się niegdyś mówiło "ożenić kosę" zacząłem krzyczeć ratunku.
Bałem się zabić, nawet w chwili gdy sam otrzymywałem ciosy w twarz, głowę, plecy...
Nie chciałem ich skrzywdzić, i nadal nie chcę nikomu krzywdy robić, jednak wtedy byłem sam, nie miałem dzieci, byłem nikim, a teraz mam kobietę o którą muszę zadbać, dzieci które muszę ochronić, i myślę na zimno, bez żadnych chorych zamiarów, błagając w duchu, żeby wszystko się uspokoiło.
Nie mam morderczego instynktu, wręcz przeciwnie mam bardzo opiekuńczy instynkt, i może właśnie dlatego staram się za wszelką cenę ochronić moich bliskich.

@coltnavy44 dzwoniliśmy na policję, i wierz mi, że czasami gdy słyszeli że to cyganie znowu wariują, nie przyjeżdżali wcale.
Jeżeli cyganie pod domem rzucają butelkami, sypią kur..mi, piją i choćby nawet wyzywali wszystkich, to policja nie chce interweniować, dopóki komuś nie stanie się krzywda, bo wtedy mają obowiązek, a tak mówią że co my zrobimy, przyjedziemy porozchodzą się, my pojedziemy a ci znowu wyjdą z domów i zaczną swoje.
I @coltnavy44 odpowiem Ci filmem, bo strasznie przypomina mi zachowanie tych cyganów z mojego osiedla http://www.youtube.com/watch?v=_uU--k3KXaY

Proszę was skończmy ten temat, ja zdecydowanie mam zamiar dobrze się bawić strzelając wyłącznie do tarczy, a rewolwer ma być na początek, później przymierzam się, gdy nazbieram odpowiednią ilość gotówki, zakupić jakiś tańszy karabin Hawken lub coś podobnego.
To, ze spotyka mnie jakaś przykrość nie oznacza, że muszę wyzbyć się wszelkich niebezpiecznych przedmiotów :-P
W domu mam noże, młotki, w garażu siekiery, piła spalinowa...
Pragnę strzelać i czerpać pełną piersią przyjemność z tego, pragnę też wstąpić do PSSH, i żyć w zgodzie z każdym kogo spotkam.
Jestem daleki od jakichkolwiek agresywnych zachowań, pluję jadem, ale to tylko plucie człowieka któremu skrzywdzono dziecko, nie mam w sobie zapędów morderczych, jestem po prostu facetem, ojcem, synem, bratem, po prostu człowiekiem, a nerwy.... da się je wyciszyć odstresowując się na strzelnicy.
Ja jestem dobrej myśli panowie, więc dajmy już spokój, jeżeli ktoś chce to ciągnąć to piszcie na priv, to forum nie jest od tego, i moderator by się przydał, żeby ostudzić nasze zapędy, jednak musiałem przedstawić wam, ze jestem normalny i w mojej głowie nie ma niczego, czego można by się obawiać

A zamykając już ten cyganski temat, powrócę do naważek.
Otóż znalazłem przypadkiem stronę, pomocną w ustaleniu pośrednich dawek prochu http://www.civilwarguns.com/0005.html
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

No to się przyznam: zamówiłem R&S Match.
Gdy tylko dotrze - oczywiście opiszę i obfotografuję.

Gutek - a co Ty zdecydowałeś?
ODPOWIEDZ