Pierwsze wrazenie po otwarciu przesylki: za krotka kolba. Albo musze na niej upychac palce, albo maly mi spada. Tez tak macie? Drugie wrazenie to ciezar - zdecydowanie inne rozlozenie masy niz w TT, dziwnie jakos, inaczej. Kwestia zapewne przyzwyczajenia. Zobaczymy - przez najblizszy tydzien bede zbieral akcesoria i w maju zamierzam sie wybrac na podbartoszycka strzelnice, przekonac sie jaki to klimat;) Wlasciwie to bedzie uzupelnienie klimatu, bo od kilku dni ujezdzam konie i westernu mam az nadto...

Moja przygoda z bronia zaczela sie dawno temu od wlasnych gazowek (TT) i regularnego przestrzeliwania P64 na policyjnej strzelnicy (nie, nie jestem policjantem, wyrabialem tylko koledze wyniki na tarczy;)). Przez ostatnie 2,5 roku mialem okazje raz na 2-3 tygodnie wloczyc sie z rosyjskim Bajkalem po finskim lesie, ale bez spektakularnych wynikow. Szkolny KBKS to zamierzchla przeszlosc. Calkiem niezle radzilem sobie z lukiem bloczkowym, az do wypadku na motocyklu ktory zakonczyl moja kariere lucznicza. No dobra, pochwalilem sie, wracam do rozkrecania colta;))