Legalizacja broni CP

Tematy prawne oraz bezpieczeństwa CP
ODPOWIEDZ
Jeger
Posty: 25
Rejestracja: czw 17.maja.2007 - 22:22
Moja broń:

Legalizacja broni CP

Post autor: Jeger »

Szanowni,

czy wie ktos moze jaki organ w najjasniejszej RP jest w stanie w trybie zwyklym (tj, na wniosek posiadacza a nie np. na zlecenie sadu) potwierdzic legalnosc danego egzemplarza broni CP?
Jest oczywiscie ustawa z 2005 roku, ale jej stosowanie zwykle wydebic mozna dopiero w sadzie, po wydaniu opinii bieglych, a i to jak uczy zycie nie bez problemow.

Na codzien jednak, przecietny a nawet nieprzecietny policjant nie jest w stanie orzec co jest a co nie jest opatentowane przed 1850r. Sa wiec wsrod strozow prawa rozne szkoly. Jedni rekwiruja wszystko jak leci "do wyjasnienia", inni jak moj wlasny kolega z dochodzeniowki rekwiruja "wszystko co ma gwint" a jeszcze inni to pewnie i na kalasznikowa okiem by nie mrugneli gdyby im ktos zademonstrowal ze proch z jego naboi jak juz sie go spali to jest czarny...
Tak czy inaczej kazde spotkanie ze strozami prawa to loteria, wiec zastanawiam sie jak zwiekszyc szanse wygranej.
Chcialbym raczej uniknac sytuacji kolegi, ktory wprawdzie odzyskal swoj Navy po roku ale za to poobijany i z rozklepanymi kominkami, bo najwyrazniej w ramach zakrojonych na szeroka skale badan legalnosci, panowie policjanci w dlugie zimowe wieczory pykali sobie nim na sucho...

Zakupujac egzemplarz CP w polskim sklepie mamy prawie dobrze, bo dostajemy smieszna karteczke gdzie stoi napisane, ze taki to a taki model o tym i tym numerze u nich nabylismy. Mozemy wiec w najgorszym wypadku udowodnic, ze kupujac ten konkretny egzemplarz dzialalismy w dobrej wierze, a w najlepszym szeryfowi taki "urzedowy" papier ze stempelkiem nawet wystarcza. Tak na marginesie to taki papier jest bolesnie prosty i kazdy kto ma drukarke do komputera i kartofel moze go pewnie wyprodukowac, ale jesli szeryfowi to wystarcza to ok.

Gorzej jesli taka karteczka nam wyblaknie lub ja zgubimy, a nie bardzo lubimy sie parac falszerstwem w celu "odtworzenia". Jesli wtedy sklep, nie daj Boze, zwinie dzialalnosc, to jestesmy w kropce tak samo zreszta jak kupujac uzywany egzemplarz na allegro lub gdziekolwiek indziej.

Czy wie ktos jak rozwiazac ten problem? Gdzie mozna "legalizowac" w naszym kraju legalnie posiadany egzemplarz do ktorego nie mamy z takich czy innych przyczyn "certyfikatu"?
ODPOWIEDZ