jako ze znam sie troszke na materiałach wybuchowych

wiem co to acetylenek. Pewnie robił tansza wersje acetylenek miedzi (I) (drozsza to ac. srebra- używany przez pewien czas w spłonkach) a jakby zrobil ac. miedzi (II) to by nie zdazył nawet go "uzbierac" lub cudem uzbierał, po czym szczescie sie doń odwrócilo (tak na marginesie bardzo współczuję chłopakowi wiem co teraz musi czuć zrobił głupstwo moze z nieswiadomosci niewiedzy nieodpowiedzialnosci szkoda go nawet jak przezył pewnie został okaleczony mam nadzieje ze tylko lekko lub wcale)
Wracając do prochu:
Młyn kulkowy robimy z :
2 wałki do ciasta przymocowane najlepiej na łozyskach obracajace sie przyczepiamy kolo zebate na którym jest łancuch. Zebatka na silniku napedza łancuch ten obraca jednym wałkiem. Bierzemy puszke wrzucamy doń metalowe kulki np od łozysk kładziemy to na wałkach puszka sie obraca kulki tocza w srodku tylko wrzucic węgla drzewnego kupionego na stacji do grilla. To taki uprszczony opis trzeba oczywiscie zrobic przekładnie i takie tam zeby obracalo sie wolniej
Prasa: kupujemy

do uzytku domowego starczy nam prasa o nacisku 1000 kg która uzywana kupimy nawet za 100 zł
Kosztorys
2 wałki do ciasta - 12 zł
czesci rowerowe - pozyczamy

np od kolegi
silnik - 1 ml potu 1 zł zuzytego w czasie przegrzebywania smietnika w poszukiwaniu starej pralki
Puszka, deski na obudowe - za darmo- śmietnik wstęp wolny całodobowo
węgiel drzewny - 10 zł za 5 kg
prasa ręczna - 100 zł
waga elektroniczna do 0,1 g - okolo 60 - 100 zł
podsumowanie:
12+1+10+100+60= 183 zł uważam ze tanio jak za mała fabrykę cp
Wersja oszczednosciowa (w celu zaoszczedzenia prądu) przewiduje uzycie pedałów od rowerka zamiast silnika wystarczy pedałowac cały dzień
Mój patent na proch do przetestowania:
Używamy węgla aktywnego zamiast drzewnego dostepnego w każdej hurtowni chemicznej Węgiel ten posiada najwieksza porowatosc stąd nazwa Po użyciu róznych rozpuszczalników najlepiej poprostu acetonu ( ewentualnie roztworu wodnego acetonu. Aceton poprostu szybko wyparuje i jest dobrym rozpuszczalnikiem). Powinno sie uzyskac bardzo dobrej jakosci proch gdyż saletra wniknie w pory węgla i mozna uniknac potrzeby prasowania
Jak juz wspomniałem patent nie był sprawdzany to jedynie teoretyczne opracowanie które tak samo z siebie przyszlo mi do głowy i nie mialem mozliwosci jego sprawdzenia