Trzeba było się jeszcze zapytać o cenę tych austryiackich cudeniek Ja też niedawno oglądałem i to dogłębnie takie cudo Merkla z dwutaktowym zamkiem.Ale jak zapytałem o cenę to nogi się ugięły niestety - taki dobry samochód średniej klasy Przy tym to nawet najdroższe wyroby pedrsolego,ubertiego i artaxa razem wzięte wysiadają.I to i z ceną i jakością.
dellos pisze:Czy mam rozumieć że Uberti przeniósł produkcję do Chin ?? Chyba żartujesz w tym momencie ?? A może pojawiają się już Colty z napisem Made in China, don't use wyth black powder...
Produkcja nadal odbywa się w Europie ale coraz bardziej obniża się jakość.
Zobacz, że coraz bardziej ceniona jest dawna produkcja. I to samo dotyczy wiatrówek.
Niestety nawet najbardziej precyzyne cyfrowe orabiarki wymagają ciągłej kontroli człowieka i to wysokiej klasy fachowca a na tym się maksymalnie oszczędza.Mniej zatrudnionych ludzi to mniejsze koszty produkcji ale więcej wyprodukowanych bubli.A do tego ciągle zaniża się normy jakości i to nie tylko w produkcji broni
kurcze byłem przekonany, że normy jakości się zawyża... no zakładając że za Walkera płacimy z HU jakieś 1800 do 2200zł zależnie od sklepu, a za 1500zł mamy Glocka, wytworzonego z kosmicznych materiałów, uznanego za jeden z najlepszych Pistoletów ostatniej dekady...
To spodziewał bym się jakości conajmniej Glocka jak nie wyższej! Nie oszukujmy się, stal jest najtańszym z materiałów dostępnych do produkcji. Jest tańszy od alluminium, czy tytanu i niezależnie od tego jaka to stal jest używana do produkcji (wg. wskazań), to kupując duże ilości na produkcję masową typu UBERTI stal jest znacznie tańsza niż jak by ktoś przyszedł i kupił 4 kg...
Nie wiem czy ktoś by chciał np. jeździć autem, które nie przeszło krasz-testów ?!
A miałeś okazję kiedyś oglądać glocka tak trochę dokładniej?Przy nim taki lekko niedorobiony walker to arcydzieło sztuki.Materiały to nie wszystko co składa się na końcową cenę
A z tymi krash testami to ja bym tak nie szarżował Już wiele firm przyznaje się że to tylko chwyty reklamowe i nic więcej.Zresztą życie je dobitnie weryfikuje szczególnie na naszych drogach.Po prostu jadąc dajmy na to 100 na godzinę raczej mało który samochód wychodzi cało (i ci w środku też) w spotkaniu z drzewem.W tm przypadku akurat jest dokładnie tak jak z bronią - bezpieczeństwo znajduje się między uszami użytkownika a nie w krashtestach czy innych poduszkach powietrznych
Strzelałem ładnych parę lat temu z glocka, na strzelnicy policyjnej pod nadzorem instruktora. Może ten glock to nie jest arcydzieło sztuki strzeleckiej (b. dużo plastiku), może wygląda jak dupa wielbłąda, ale jest cholernie skuteczny, bez zacięć, no i magazynek duży ma, czego o naszym wspaniałym walkerze nie można powiedzieć. Tyle że porównanie jest bez sensu: glock do czego innego służy, a walker zupełnie do czego innego i z pewnością nie do samoobrony. Oczywiście przedkładam walkera nad glocka, bom strzelec CP.
Tak jak pisze MaciekP - faktycznie całkiem inna para kaloszy Żeby go jednak normalnie użytkować też trzeba parę żeczy poprawić.Szczególnie w środku.Co nie znaczy że po wyjęciu z pudełka nie będzie strzelał Zresztą tak samo jak i walker,navy czy inny colt.I tu doszliśmy do jednego wniosku - produkcja(jakość) wspólczesna i replik i ,,nitro'' jast tak samo gówniana niestety
A z tą skutecznością to bym tak za bardzo się nie zgodził.Miałem kiedyś na strzelnicy mały zakład z posiadaczem glocka.Chodziło o przestrzelenie dosyć grubego drewnianego bala.Mój walker sobie z tym poradził.Dziewiątka z tej gumówki niestety nie
To teraz Cię, Misiu, zaskoczę. Strzelałem wtedy również, jeśli idzie o broń krótką, z policyjnego P-coś tam (chyba 68? lub innego krótkiego gówna z Radomia), tegoż glocka i nieśmiertelnej wojskowo-policyjnej TT-etki. Zgadnij, co było najcelniejsze? Oczywiście... TT. Nota bene glock nie służy do przestrzeliwania drewnianych bali, lecz do miękkich człowieczków. Tak czy owak, cieszę się, że rozmawiam z facetem, który wie, o co chodzi, a nie z pacjentem psychiatrycznym.
Z tetetką to bym już nie stawał do takich testów na przestrzelenie tego bala Też by go spokojnie pokonała.Zresztą potrafi też i przestrzelić kamizelkę kuloodporną.Ponoć ,,policyjność'' za cholerę nie chce dawać na nie zezwoleń ponoć z tego powodu.
Ale chyba odchodzimy od tematu....
Może i trochę odchodzimy, ale tak się tamat potoczył, no i napisaliśmy o czymś realnym, a nie co zrobić z walkerem, gdy słyszymy na parterze, że bandyctwo włazi. W dupę wsadzić walkera; bez zezwolenia są skuteczne miotacze gazu i elektryczne paralizatory.
Akurat te dyskusje na temat:,,Co bym zrobił gdyby....'' zawsze mnie trochę śmieszyły i nadal śmieszą.Z dwóch powodów.Pierwszy to taki że ich sens jest mniej więcej taki sam jak dyskusji o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.Drugi to taki że piszą o tym ludzie wygodnie rozparci w fotelu przed komputerem - łatwo wtedy teoretyzować co by się zrobiło.A chciałbym jednego z drugim mądralę zobaczyć w sytuacji naprawdę stresowej i co by wtedy potrafił zrobić.Widziałem takich ,,twardzieli''swego czasu w wojsku.I nie były to nawet sytuacje zagrożenia życia.Ot takie ćwiczebne,dynamicznie zmieniające się sytuacje gdzie trzeba było błyskawicznie podejmować decyzję.Nieźle można było się pośmiać co poniektórzy wtedy wyrabiali Dlatego nawet nie włączam się do tego typu dyskusji.Niech ,,twardziele'' sobie dalej teoretyzują w ile sekund naładują swojego colta i z której strony nadejdzie przeciwnik-bandyta
Wydawało mi się, iż w tym temacie gadamy nt. pięknego Walkera autora tego tekstu i o reszcie Walkerów w Polsce reasumując, po wczorajszej wizycie w Polskim sklepie doszedłem do wniosku, że bierzemy odrzuty najgorszej klasy a chcemy jak najwięcej kasy za to !!
Niedobrze się dzieje w naszym kraju jak takie buble przez granice przepuszczają i potem dopuszczają do obrotu...
Bo to jest biznes po polsku Wcisnąć kit za kosmiczną kasę.I tak jest z wieloma żeczami u nas.Nie tylko z bronią.Ostatnio w gazecie czytałem co jest u nas droższe niż w niemczech np.Włos się jeży na głowie a scyzoryk otwiera w kieszeni.Nawet niektóre samochody są droższe u nas niż na zachodzie.Ale naszym ,,byznesmenom''zawsze za mało przecież Trzeba zedrzeć ile się da i jeszcze narzekać że cienko mają.W każdym normalnym kraju zysk żędu 10-15 procent to super interes.U nas 100% przebicia to mało.Chory kraj...
No ale żeby na 4 pietty ściągnięte z półki do oglądania każda miała luzy na bębnu, a Dragoon z Hege-Uberti miał ubytki na dodatkach mosiężnych ?? Czy ci sprzedawcy nie oglądają broni zanim zapłacą fakturę ?? bo tego nie kumam ciutkę
No cóż kolega kupił w sklepie dragoona z wyszczerbioną krawędzią komory.To znaczy wyszczerbienie było sprytnie zamaskowane(stuningowane???).Reklamował go to potem przyszedł egzemplarz z nabitymi jakimiś znakami na czole bębna które kancerowały wlot lufy Dopiero jak to ,,cudo'' zarklamował to przyszedł w końcu niezły egzemplarz do którego nie było o co się czepić.Trwało to jednak dosyć długo - tak jak wcześniej pisałem.Wszystkie H-U.Tak że nie dziw się że wszystkie 4 były uszkodzone - nasi ,,handlowcy'' naprawdę sprowadzają najtańsze odrzuty których nikt inny by nie wziął.